Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 22 - Szpital

  *** Michael ***

  Już od godziny go operują, a ja nie wiem co jest z moim synem. Ten widok, tam wtedy  szkole, przypomniał mi wszystkie chwile z Luke'ierm...

  Podszedł do mnie wysoki facet i położył mi rękę na ramieniu, kiedy się odwróciłem, stałem w takim samym szoku jak Alex i Scott w jednym.

- M-mich-hael..? - wydukał, na co ja skinąłem głową.

- Twój syn to J-jason..? - wymruczałem.

- Tak, mój.. i-i Sc-cott'a... - powiedział rumieniąc się lekko.

- To ja już wiem po kim on ma taką nienawiść do LGBT... - prychnąłem na co Scott spojrzał na moją minę.

- Nie wiedziałem że Jason się nad kimś znęca... przysięgam że spiorę go na kwaśne jabłko, i nawet nie tknie Mark'a! - powiedział i przytulił mnie.

- Em... a co z Luke'iem..? - spytał Alex.

- Zdradził i wyjechał. Nie chce go znać... nie wiem czego mu nie dawałem, nie wiem czemu mi to zrobił. Nie wiem... - powiedziałem i spojrzałem na Mark'a który właśnie wyjeżdżał z sali operacyjnej. - jak duże są jego obrażenia? - dodałem.

- Przy szybkim prześwietleniu wyszło że ma złamane dwa żebra, rozwalony nos, i jak sam pan widzi... Ale będzie żył. - powiedział z uśmiechem na ustach i poszedł do gabinetu.

- Eh... Mark... - powiedziałem i spojrzałem na syna. Leżał nie przytomny, a ja nie potrafiłem mu pomóc. Co ze mnie za ojciec...?



[POPRAWIONE]

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro