95
Patroklos: Nie wierzę, że mogłeś tak po prostu uciec
Deidameia: Przep-
Achilles: Dobrze wiesz, że nie uciekłem! To dla mojego bezpieczeństwa!
Deidameia: Chłop-
Patroklos: Bezpieczeństwa? Jesteś niezniszczalny! To przez twoją matkę!
Deidameia: Czy ja mog-
Patroklos i Achilles: CZEGO TY CHCESZ?!
Deidameia: Macie zejść na kolację.
Patroklos i Achilles: W DUPĘ SE WSADŹ TĘ KOLACJĘ
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro