TAKA ALTANKOWA :3
Naszych superbohaterów bolały dupy (i inne części ciała, ale to pomińmy xD) od tego siedzenia na miękkich, super puszystych puf, więc postanowili wybrać się na basen!!!
Taki fajny basen! Taki z wodą!!!!!!!!!
Więc pewnego pięknego popołudnia poszli znowu do Zadupia Głównego, ale tym razem zamiast iść uliczką Różofffych Lamorekinków poszli uliczką Nutellowego Masła Orzechowego. Po długiej podróży, bo AŻ 3 minuty szli, doszli do celu. Zrobili klasyczny Z BUTA WJEŻDŻAM i stanęli w pozach mówiących "Bierz mnie" lub "Gdzie murzynie?!".
Nawet się nie przebierali ani nie poszli sobie kupić bilecika, poprostu biegli niczym Sonic Niebieski Jeż, a potem ze stylem wskoczyli do wody (czyt. skoczyli do basenu na bombe wrzeszcząc 'ALLAH KURFA AKBAR'. A jakie tsunaamiii byłoooo). Każdy próbował utopić każdego. NIESTETY nikomu sie to nie udało -,- ciapy. Poszli też na takom fajnom KOLOROFOM zjeżdżalnie *-* pomińmy fakt że była mega kręta i Toby oddał gofry... dobrze że chociaż nie do wody... ooooo marchewka! Ej... chwila... skąd marchewka w gofrze się znalazła?! Never mind...
Zauważyli też... wiecie co zauważyli? Wiecie? No co zauważyli? Jak myślicie? Ja wam powiem że zauważyli... bębny prosze... zauważyli... ptaszka :) nie... nie takiego ptaszka -,- Zobaczyli mewę siedzącą na dachu takiej fajnej altanki. Takiej fajnej altanki. Mewa była no taka średnia ale altanka naprawdę była fajna :D
Taka altankowa :3
Ale niestety ci kretyni nie potrafią docenić prawdziwego piękna. NO PO PROSTU CHOLERA NIE POTRAFIĄ!!!!
Ciapy wylały tam filtr do skóry... aż 49 butelek. I teraz rodzi się pytanie: PO KIEGO GRZYBA IM AŻ TYLE TEGO?!?!
Cóż... oni pewnie też nie wiedzą :P
Długo się w wodzie nie bawili. Tylko 6 godzinek. Później poszli na pizze. Jedli: pizze z nutellą, z goframi, znerkami, z masłem orzechowym lub normalną z salami :)
I tak mniej więcej wyglądał TEN dzień.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro