Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

SKĄD TYŚ TO WYTRZASNĘŁA?!

Calum: co to było?!
Luke: co wy znowu rozpierdoliliście?!
Toby: czy tylko ja słyszałem huk?
Holiś: Allah Akbar!
Isza: myyy? Nieeeee... skądże

W tej chwili do pokoju wszedli Luke, Toby i rzecz jasna Azjatuś Calum :D
-MOJA UKOCHANA SZKLANKA!!!! - wrzasnął żółtowłosy megapsychofan pingfffffffffffinów.
- Aaaaaaa czyli to twój słoik :3
-CO?! TO MOJA NAJUKOCHAŃSZA SZKLANECZKA KTÓRA ZAWSZE JEST GDY JEJ POTRZEBUJE. GDY PIJĘ, GDY PIJĘ I GDY NIE PIJĘ!
-Po co ci szklanka gdy nie pijesz?
-Nie ważne.
-Mleko produkuje!!! XD
-TOBY ZAMKNIJ RYJ
-Spoko łajzo spod Biedronki. Kupię ci nową słoiko-szklanke.
- Nie! Ona była jedyna w swoim rodzaju!!! TO BYŁO BY NIE WYBACZALNE!!! ONA BYŁA Z PRAWDZIWYCH KRYSZTAŁÓW!!! Chce słoik Nutelli.
- Ehhh... niech ci bę- CO?! O NIEEEE!!!! OD NUTELLI WARA!
-CHCE NUTELLE!
-Dobra T-T
Dziwne istoty wyszły z pokoju.
-Allah Akbar!!!
Kolejna szklanka wylądowała na ścianie. Holi i Isza rzucały w siebie dosłownie wszystkim. W powietrzu można było zauważyć między innymi: pluszowego miśka, kisiel truskawkowy, cytrynowy i brudne gacie Caluma.
-Skąd tyś to wytrzasnęła?! - wrzasnęła Isza patrząc na bardzo ale bardzo męską bielizne Caluma, która była w serduszka i księżniczki z Disney'a.
-Khem nie chcesz wiedzieć xD
Po paru minutach kosmici bez których w tym pokoju było tak fajnie znowu przyleźli jakby ich ktoś zapraszał.
-Na cycki Luke'a, co tu się odpier-?!
Na twarzy 'nie Azjaty' wylądowały jego pięknie różoffffffe majtoszki :)
Wszyscy spojrzeli na wszystkich. Nawet Calum coś widział przez tę część swojej garderoby, która trzeba przyznać, idealnie pasowała do jego twarzy.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro