36 - Po omacku
I tak oto niestety do głowy wpadł mi kolejny pomysł na opowiadanie... człowiek w trakcie malowania ścian naprawdę może się nudzić do tego stopnia, żeby wpaść na taki pomysł?
"Po omacku" będzie, tak mi się przynajmniej na razie wydaje, bardziej przystępnym opowiadaniem, aczkolwiek, kto mnie tam wie...
Planuję na dniach dodać prolog, później dwa rozdziały, tak na zachętę, żeby sprawdzić, czy ktokolwiek będzie zainteresowany losami Dory.
O regularności dodawania następnych, nic mi na ten moment nie wiadomo, czas pokaże.
PS
U mnie burze i deszcz, przeplatany słońcem... lipcopad pełnym pyskiem! 🙄
Buźka, paaa!♥️
spirit_escape
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro