#30
„[...]Martwe ciała pokrywały prakrycznie całą powierzchnię placówki. Dwójka z trupów, trzymała się za ręce, był to chłopak i dziewczyna. Tych głownych bohaterów łączyło niezwykłe uczucie. A jednak, nie żyją, tak jak reszta. W powietrzu czuć było zapach śmierci, strachu i grozy..."
Autor: Uuups, niechcący...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro