Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Środek nocy 2

Był środek nocy... Daniela przebudziła się, bo poczuła, że ktoś szczypie ją w rękę. Otworzywszy oczy, ujrzała przed sobą Adrianę. Dziewczynka była przybita.
- Ciociu, tęsknię za mamą - szepnęła.
- Skarbie... Chodź...
Daniela prędko przesunęła śpiącego Szymona. Zrobiła miejsce dla Ady.
- Kładź się koło mnie...
Dziewczynka zdjęła kapcie z nóg, po czym weszła do łóżka Szymona i Danieli. Zamknęła oczy.
- Przypominam sobie wiele rzeczy... - szepnęła dziewczynka. - Mama robiła najlepsze na świecie naleśniki... Kiedy pomyślę, że już nigdy ich nie zrobi... Jejku... Zawsze czesała mi włosy w kłosa do szkoły... Chcę, żeby się okazało, że to wszystko to tylko zły sen... Ciociu, nigdy nie usłyszę już jej głosu, ani nie zobaczę jej uśmiechu... Dlaczego?
- Aduś...
Daniela pogłaskała zrozpaczoną dziewczynkę po włosach.
- Nie wiem... - szepnęła. - Nie wiem, skarbie...
- Ciociu, dlaczego tata nas zostawił? Gdyby tego nie zrobił, wszystko byłoby jak dawniej, prawda? Mama by żyła...
- Skarbie, nie myśl o tym...
- Myślę, że tata mnie nie kocha... Gdyby mnie kochał, nie zostawiłby mnie i mamy...
Daniela poczuła gulę w gardle. Przytuliła Adrianę.
- Kocha cię... - szepnęła. - Trochę się pogubił, ale jestem pewna, że bardzo cię kocha...
- A ja myślę, że ma mnie w dupie - szepnęła dziewczynka.
- Aduś, nie mów tak. Przytul się...
Dziewczynka zacisnęła powieki.
- Jak go spotkam następnym razem to mu powiem, że to przez niego nie mam mamy - szepnęła małolata przytulając się do poduszki.
Daniela objęła dziewczynkę. Ucałowała ją. Po chwili obydwie zasnęły.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro