#2
Patrzyłem beznamiętnie na ekran komputera, w którym co 2 sekundy migał kursor. Nie sądziłem, że kiedykolwiek byłby tak interesujący jak dzisiaj. Westchnąłem i drapiąc się po szyi jedną ręką zacząłem uzupełniać pola.
- I na cholerę mi to było. - mruknąłem patrząc w okienko zatytułowane "login". Zmrużyłem oczy czytając dopisek. "Podany login jest loginem docelowym. W trakcie rozmowy login można zmieniać." Zajebiście.
Chwilę pomyślałem nad loginem. Chętnie napisałbym "Nie Wiem Co Tu Robię", ale coś za długie mi się wydaje. Wpisałem w puste okno "Nikusiek". Będzie wiadomo z kim się rozmawia.. Już po chwili ukazało mi się okno "Chattingu". Chwyciłem telefon i napisałem SMSa do Chrisa zgodnie z obietnicą. Równie dobrze mogłem się do niego wydrzeć przez okno.. Jednak dostałbym opieprz od dziewczyn mieszkających pode mną. W końcu to je jestem na najwyższym piętrze, a reszta moich znajomych dwa poziomy niżej. Strefa VIPa, co nie?
- W co ja się wpakowałem? - mruknąłem, gdy dostałem prośbę o zatwierdzenie do znajomych. - Kurde Chris co to za login?...
*Chatting z SexyMen*
SexyMen: Witam w Krainie gdzie jednorożce nigdy nie spią!!
Nikusiek: Lecz się.. Co ja tu robię?
SexyMen: Jak to co?
SexyMen: Przeżywasz swoje licealne życie!
Nikusiek: A nie lepiej na dworze? Na powietrzu?
SexyMen: DUPA POWIETRZE.
SexyMen: Zaczekaj połączę Cię z chłopakami.
*Chatting z grupą Chłopaki Do Wzięcia*
*Dodano Nikusiek przez SexyMen*
Rusek: Ale ten facet jest wkurwiający!
WesołyGnom: I komu to mówisz? Z nim nie da się pisać! Na cholerę on tu siedzi skoro ma wszystkich w dupie?
JaSeTuByć: Odpadam! Pisałem z nim przed chwilą.. Cham, no!
SexyMen: Ej! Bracia!
Rusek: Pieprz się.
SexyMen: Przyprowadziłem Nikusia!
SexyMen: A chcesz Yurio?
Nikusiek: Kto jest kim?! Bo ja się gubię...
Rusek: Yurio
WesołyGnom: Phichit
JaSeTuByć: JJ
SexyMen: Otabka nam wcięło.
OtaCool: Jestem cały czas niemoto jedna...
Rusek: Ożył. Radujmy się.
Nikusiek: O czym wy tak gadaliście? Zawzięta dyskusja, czyli pojazd na jednego.
JaSeTuByć: Jest taki jeden koleś. Ciągle dostępny, a cham jak nikt inny. Gorszy od cb Victor
Nikusiek: Dzięki cioto.
JaSeTuByć: Mówiłem!
WesołyGnom. W każdym bądź razie dziwny gość. Zna każdego. Uważaj na niego.
OtaCool: Po co w ogóle założył konto jak nikogo nie chce znać?
Rusek: A kto to wie?
SexyMen: ...
Nikusiek: Chciałbym z nim popisać...
WesołyGnom: Ty chyba nie mówisz poważnie. Chory jesteś?
Nikusiek: Od zawsze słonko ;***
OtaCool: Sami geje...
Rusek: W tym ty.
OtaCool: Shut Up.
SexyMen: JJ nam wcięło.
JaSeTuByć: Poszłem po wodę.
Rusek: xD
WesołyGnom: xD
SexyMen: xD
OtaCool: xD
Nikusiek: xD
JaSeTuByć: Co takiego znowu napisałem?!
Rusek: POSZŁEM! JEBŁEM!
*Rusek ustawił login JaSeTuByć na PoszłemSe*
OtaCool: Ten login świadczy o procencie jego IQ...
Rusek: Prawda?
*Chatting z SexyMen*
SexyMen: Na serio chcesz z nim popisać?
Nikusiek: YOLO Bitch!
SexyMen: Tylko tego nie pożałuj
SexyMen: login: Darky
SexyMen: Jak odpadniesz napisz na grupie.
Spojrzałem z zaciekawieniem na login Darky. Ktoś może być tak straszny? Prychnąłem pod nosem. Znając ich jak zwykle wyolbrzymiają. Robią wielką aferę jak zawsze. Wyszukałem tajemniczej osoby po czym rozpocząłem z nim chat.
*Chatting z Darky*
Nikusiek: Hej! Jestem Victor, a ty?
Darky: Niezainteresowany.
Nikusiek: ?
Darky: Po co piszesz?
Nikusiek: Tak o. Jesteś głównym tematem rozmów.
Darky: Skoro piszesz by mnie przetestować to jesteś gówno wart Nikiforov.
Darky: Poprzedzając. Tak wiem, że to ty.
Darky: I nie. Nie jestem pieprzonym stalkerem.
Nikusiek: Widzę, że z Tobą trzeba ostro.
Darky: Próbuj staruszku.
Nikusiek: To napisz mi chociaż po jaką cholerę założyłeś tu konto skoro trujesz powietrze?
Darky: Po to byś się pytał.
Darky: Wnerwiasz mnie.
Darky: Jesteś głupi.
Nikusiek: Dostosowuje poziom inteligencji do piszącej ze mną osoby.
Nikusiek: Boom Bitch!
Darky: Ta.. Widzę. Wewnętrznie potargało mi jelita, a poczucie własnej wartości przerosło Twoje ego.
Nikusiek: Dziwkuję
Darky: To do Ciebie podobne.
Nikusiek: Dziękuję* Fak! ŹLE KLIKNĄŁEM TO SIĘ NIE LICZY!
Darky: Tak to sobie tłumacz.
Nikusiek: Pieprz się.
Darky: Nie mam z kim.
Nikusiek: Ja tu jestem.
Darky: Nie interesują mnie plebsy
Nikusiek: A mnie interesujesz ty.
Darky: A idź już. Umyj okno czy coś.
Nikusiek: Jeszcze do Ciebie napisze :***
*Wylogowany się z Chatting*
Oparłem się o krzesło. Na mojej twarzy widniał szeroki uśmiech spowodowany tą zacną osobą. Coś czuję, że nieźle się z nim zabawię. Może by tak zdemaskować szuje? Jestem jak najbardziej na tak!
- Jestem genialny! - krzyknąłem obracając się dookoła na obrotowym krześle.
- PRZYMKNIJ SIĘ RUSAŁKO! - krzyknęła dziewczyna z dołu.
Skuliłem się na chwilę po czym cicho wypuszczając powietrze zabrałem się za odrabianie lekcji oraz obmyślanie taktyki na złamanie tego gościa.
***
Hey!
Jak tam u Was?
xD cieszę się na tak duże zainteresowanie Oh No!
Myślę, że trochę zabawię tutaj xD Możliwe, że trochę z moimi przyjaciółkami porozmawiam by jakoś urozmaicić te opowiadanie :D
Dziękuję Wam za wszystko <333
Do napisania,
Sashy ;3
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro