Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

#2

Patrzyłem beznamiętnie na ekran komputera, w którym co 2 sekundy migał kursor. Nie sądziłem, że kiedykolwiek byłby tak interesujący jak dzisiaj. Westchnąłem i drapiąc się po szyi jedną ręką zacząłem uzupełniać pola.

- I na cholerę mi to było. - mruknąłem patrząc w okienko zatytułowane "login". Zmrużyłem oczy czytając dopisek. "Podany login jest loginem docelowym. W trakcie rozmowy login można zmieniać." Zajebiście.

Chwilę pomyślałem nad loginem. Chętnie napisałbym "Nie Wiem Co Tu Robię", ale coś za długie mi się wydaje. Wpisałem w puste okno "Nikusiek". Będzie wiadomo z kim się rozmawia.. Już po chwili ukazało mi się okno "Chattingu". Chwyciłem telefon i napisałem SMSa do Chrisa zgodnie z obietnicą. Równie dobrze mogłem się do niego wydrzeć przez okno.. Jednak dostałbym opieprz od dziewczyn mieszkających pode mną. W końcu to je jestem na najwyższym piętrze, a reszta moich znajomych dwa poziomy niżej. Strefa VIPa, co nie?

- W co ja się wpakowałem? - mruknąłem, gdy dostałem prośbę o zatwierdzenie do znajomych. - Kurde Chris co to za login?...

*Chatting z SexyMen*

SexyMen: Witam w Krainie gdzie jednorożce nigdy nie spią!!

Nikusiek: Lecz się.. Co ja tu robię?

SexyMen: Jak to co?

SexyMen: Przeżywasz swoje licealne życie!

Nikusiek: A nie lepiej na dworze? Na powietrzu?

SexyMen: DUPA POWIETRZE.

SexyMen: Zaczekaj połączę Cię z chłopakami.


*Chatting z grupą Chłopaki Do Wzięcia*
*Dodano Nikusiek przez SexyMen*

Rusek: Ale ten facet jest wkurwiający!

WesołyGnom: I komu to mówisz? Z nim nie da się pisać! Na cholerę on tu siedzi skoro ma wszystkich w dupie?

JaSeTuByć: Odpadam! Pisałem z nim przed chwilą.. Cham, no!

SexyMen: Ej! Bracia!

Rusek: Pieprz się.

SexyMen: Przyprowadziłem Nikusia! 

SexyMen: A chcesz Yurio?

Nikusiek: Kto jest kim?! Bo ja się gubię...

Rusek: Yurio

WesołyGnom: Phichit

JaSeTuByć: JJ

SexyMen: Otabka nam wcięło.

OtaCool: Jestem cały czas niemoto jedna...

Rusek: Ożył. Radujmy się.

Nikusiek: O czym wy tak gadaliście? Zawzięta dyskusja, czyli pojazd na jednego.

JaSeTuByć: Jest taki jeden koleś. Ciągle dostępny, a cham jak nikt inny. Gorszy od cb Victor

Nikusiek: Dzięki cioto.

JaSeTuByć: Mówiłem!

WesołyGnom. W każdym bądź razie dziwny gość. Zna każdego. Uważaj na niego.

OtaCool: Po co w ogóle założył konto jak nikogo nie chce znać?

Rusek: A kto to wie?

SexyMen: ...

Nikusiek: Chciałbym z nim popisać...

WesołyGnom: Ty chyba nie mówisz poważnie. Chory jesteś?

Nikusiek: Od zawsze słonko ;***

OtaCool: Sami geje...

Rusek: W tym ty.

OtaCool: Shut Up.

SexyMen: JJ nam wcięło.

JaSeTuByć: Poszłem po wodę.

Rusek: xD

WesołyGnom: xD

SexyMen: xD

OtaCool: xD

Nikusiek: xD

JaSeTuByć: Co takiego znowu napisałem?!

Rusek: POSZŁEM! JEBŁEM!

*Rusek ustawił login JaSeTuByć na PoszłemSe*

OtaCool: Ten login świadczy o procencie jego IQ...

Rusek: Prawda?


*Chatting z SexyMen*

SexyMen: Na serio chcesz z nim popisać?

Nikusiek: YOLO Bitch!

SexyMen: Tylko tego nie pożałuj

SexyMen: login: Darky

SexyMen: Jak odpadniesz napisz na grupie.


Spojrzałem z zaciekawieniem na login Darky. Ktoś może być tak straszny? Prychnąłem pod nosem. Znając ich jak zwykle wyolbrzymiają. Robią wielką aferę jak zawsze. Wyszukałem tajemniczej osoby po czym rozpocząłem z nim chat. 

*Chatting z Darky*

Nikusiek: Hej! Jestem Victor, a ty?

Darky: Niezainteresowany.

Nikusiek: ?

Darky: Po co piszesz?

Nikusiek: Tak o. Jesteś głównym tematem rozmów.

Darky: Skoro piszesz by mnie przetestować to jesteś gówno wart Nikiforov.

Darky: Poprzedzając. Tak wiem, że to ty.

Darky: I nie. Nie jestem pieprzonym stalkerem.

Nikusiek: Widzę, że z Tobą trzeba ostro.

Darky: Próbuj staruszku.

Nikusiek: To napisz mi chociaż po jaką cholerę założyłeś tu konto skoro trujesz powietrze?

Darky: Po to byś się pytał.

Darky: Wnerwiasz mnie.

Darky: Jesteś głupi.

Nikusiek: Dostosowuje poziom inteligencji do piszącej ze mną osoby.

Nikusiek: Boom Bitch!

Darky: Ta.. Widzę. Wewnętrznie potargało mi jelita, a poczucie własnej wartości przerosło Twoje ego.

Nikusiek: Dziwkuję

Darky: To do Ciebie podobne.

Nikusiek: Dziękuję* Fak! ŹLE KLIKNĄŁEM TO SIĘ NIE LICZY!

Darky: Tak to sobie tłumacz.

Nikusiek: Pieprz się.

Darky: Nie mam z kim.

Nikusiek: Ja tu jestem.

Darky: Nie interesują mnie plebsy

Nikusiek: A mnie interesujesz ty.

Darky: A idź już. Umyj okno czy coś.

Nikusiek: Jeszcze do Ciebie napisze :***

*Wylogowany się z Chatting*

Oparłem się o krzesło. Na mojej twarzy widniał szeroki uśmiech spowodowany tą zacną osobą. Coś czuję, że nieźle się z nim zabawię. Może by tak zdemaskować szuje? Jestem jak najbardziej na tak!

- Jestem genialny! - krzyknąłem obracając się dookoła na obrotowym krześle.

- PRZYMKNIJ SIĘ RUSAŁKO! - krzyknęła dziewczyna z dołu.

Skuliłem się na chwilę po czym cicho wypuszczając powietrze zabrałem się za odrabianie lekcji oraz obmyślanie taktyki na złamanie tego gościa.


***

Hey!

Jak tam u Was?

xD cieszę się na tak duże zainteresowanie Oh No! 

Myślę, że trochę zabawię tutaj xD Możliwe, że trochę z moimi przyjaciółkami porozmawiam by jakoś urozmaicić te opowiadanie :D

Dziękuję Wam za wszystko <333

Do napisania,

Sashy ;3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro