Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 2

- Dobrze Marysiu możesz wyjść, tylko wróć przed północą.-Uśmiechnęła się do mnie i powoli opuściła mój pokój.

Pakowałam  prawie całą moja szafę, myślami odpływałam w nie zbadana przestrzeń mojej głowy.   Po dwóch godzinach w końcu udało mi się spakować.
-Pora szykować się do wyjścia. -Mówiłam sobie cicho w głowie. Zakładam pierwsze lepsze tenisówki oraz kurtkę z lat 90, na wszelki wypadek zabieram ze sobą klucze, gdyby mama spała.

***

Po  około  25 minutach znalazłam  się na Starym Mieście. Jak cudownie jest zwiedzać Warszawę. Zegar na Zamku Królewskim wskazywał godzinę 20:30. Z daleka było widać już ludzi, którzy powolnym krokiem kierowali się  do swoich mieszkań. Tylko ja nie chciałam do niego jeszcze wracać, chodź powinnam. Wyjazd miałam o godzinie 15, więc przydało by się wyspać. Chodząc między zabytkami oraz kamienicami, zastanawiałam  się co mnie  skłoniło do zostania harcerką.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro