Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

ROZDZIAŁ X

- Camilie, nie obrazisz się, jeśli Sans będzie spał na kanapie w twoim pokoju.

Tak, obrażę się. Chociaż to nie Lust, może mnie nie zgwałci.

- Nie, nie obrażę się.

Czasami jednak nie wyjawniaj swoich prawdziwych myśli.

- Świetnie!

*time skip*

Kurna, gdzie ja wsadziłam pastę do zębów?!

Ugh...

Dobra, nie ważne, umyję zęby pastą rodziców.

Okej, wieczorna toaleta załatwiona, idę spać.

Weszłam do mojego pokoju i zobaczyłam śpiącego Sansa. Przypomniało mi się, jak raz weszłam do jego pokoju, gdy spał...

Uroczo wyglądał.

*time skip*

Zeszłam na śniadanie.

- Kochanie, obudziłaś się w końcu! Masz, szybko zjedz śniadanie, bo spóźnisz się do szkoły.

Usiadłam koło szkieleta i zaczęłam jeść naleśniki.

- to... o której mam się wynieść?

- Słucham? - zapytała mama.

- no... chyba nie powinienem się narzucać...

- Oh! Nie narzucasz się! Jak chcesz możesz zostać ile chcesz!

- n-naprawdę?

- Oczywiście!

Że nie.

- dziękuję.

- Ależ nie ma za co!

- Mamo, spadam do szkoły.

- Cześć, kochanie!

- heya.

- Cześć!

*time skip*

Ugh, język angielski...

Nie nawidzę anglika...

Nagle poczułam, jak ktoś się do mnie dosiada. Podniosłam głowę i zobaczyłam Mię.

- Mogę?

- Siadaj - powiedziałam. Cała reszta klasy przyglądała się nam wzrokiem typu "wtf", a Alice i Lee wyglądały, jakby miały zamiar mnie zabić.

- Zostańmy przyjaciółkami.

- No... Dobrze.

Wszyscy rozdziawili gębę.

- Co się patrzycie? - powiedziała Mia, a reszta automatycznie się rozeszła.
______________________________

Czwarty rozdział w jednym dniu O_o

Ciao!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro