Dobre intencje
Krąży nad jednym
Ciałem niewinnym
Pióra nastroszył w odruchu
Dobre intencje
Chowa w swym sercu
Dobre zamiary kryje gdzieś w duchu
Czuje jej oddech
Widzi ciepienie
Już przyjaciółka macha mu kosą
Wskazał jej dziobem
Truchło na łące
Takiej, gdzie życie istnieje nocą
Takiej, gdzie kwiaty tracą nadzieję
Kiedy ofiara łzom daje wolność
Kiedy jej dłonie leżą bezsilnie
Wiara upadła
Serce ucichło
Rękę podajesz kobiecie w czerni
O świcie bladym niech cię prowadzi
Wiecznie
Nie patrz za siebie
Nie chcesz go widzieć
Sępa, co krzyczy głośno w ekstazie
Szarpie i plami
Szkarłatne kwiaty
Jakoby harpia
Serce wyrywa
Kocha się z trupem
Z hukiem rozbija
Czaszkę?
Nie czuje winy
Sumienie czyste
Praca jest tylko pracą
Dobre intencje
Sęp w duchu chował
Jednak za coś mu płacą
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro