Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Podziękowania, a wcześniej wspomnień czas

23. 04. 2017 - 21.10. 2019 - tyle czasu trwała moja praca nad tym dwutomowym Morgencauerem. Ff, które w ogóle nie tylko nigdy nie miało zostać opublikowane, ale w ogóle nie napisane.

   Zacznijmy jednak od początku. Kiedy ponad dwa lata temu pisałam prolog i pierwszy rozdział do ,,Na krawędzi przyjaźni", nie miałam dokładnego zarysu fabuły nawet na pierwsze dziesięć rozdziałów, co dopiero na drugą część czyli w sumie ponad 70 rozdziałów...

   Było to moje drugie ff o skokach, pierwsze o skoczkach zagranicznych, nie byłam nawet pewna (mimo tego, co możecie przeczytać w pierwszym rozdziale, pierwszej części) czy to będzie gejowskie ff. Raczej planowałam przedstawić Gregora jako zagubionego, aroganckiego nastolatka, a Thomasa jako jego opiekuna i przewodnika duchowego, ale... No sami widzicie, sami wiecie jak to się skończyło.

Jeżeli ktoś z Was czytał ,,Następcę", to pierwotnie ,,Na krawędzi przyjaźni" miało mieć taką formę i być jeszcze krótsze.

Jednak ku mojemu zdziwieniu przyjeliście bardzo ciepło moje ff. Dawaliście rady, albo po prostu podobał Wam sié powrót do starego chociaż zapomnianego już shipu. I to właśnie przez komentarze, dzięki Waszej motywacji praca się rozrosła. Z planowanych 15, góra 20 rozdziałów zrobiło się trzydzieści parę i powstał pomysł na kontynuację.

Zagłębiałam się coraz bardziej w ich historię. Chłonęłam wszystko.  Przypominałam sobie, jak przez mgłę tamte czasy i szukałam coraz więcej materiałów, starając się jak najbardziej uwiarygodnić bohaterów i nadać im plastyczności.

Co poskutkowało tym, że zżyłam się z nimi strasznie, co nie zmienia faktu, że nawet mi, nasza para gołąbeczków wydawała się nie raz cholernie irytująca, ale czy tacy nie są ludzie...

Miałam napisać o moich ulubionych bohaterach, ale najpierw chciałabym poznać Waszą opinię, kogo pokochaliście, kogo znienawidziliście, a kto był zbyt płytki?

Ok... Mogłabym jeszcze długo, długo pisać, ale nie chcę Was zanudzać, jeżeli macie jakieś pytania to piszcie, z przyjemnością na nie odpowiem😍

A teraz przyszedł czas na  podziękowania!!!

Długo zastanawiałam się jak to zrobić, ale może po prostu wymienię najpierw te osoby, które w obu częściach mnie najbardziej wspierały i mobilizowały podczas pisania:

onlyhuman181 ColdGuns szczerbatka098Stella_Collins18 szczególnie za ,,Na krawędzi przyjaźni"

To Wam należą się podziękowania w pierwszej kolejności. Dzięki wam skończyłam to ff, miałam ochotę dalej pisać, wiedziałam, że przeczytacie to, w razie konieczności poprawcie i no... Po prostu za wszystko dziękuję, bardzo, bardzo mocno❤️❤️❤️

Smerf0701

Katie7620

callme_annie

Queen_SkiFut

Michael_Hayboeck

weronika200407

Za dołączenie lub tymczasowe przebywanie w naszej Morgencauerowej rodzince. Za to, że po prostu byliście ❤️❤️❤️

A także każdemu, kto to pogwiazdkował, skomentował: dużo, dużo miłości przesyłam i wyrazy wdzięczności.

I dedykuję te obie części wszystkim, którzy to po prostu czytali😘

PS. ColdGuns pomysł jak to się skończy pojawił się trochę ponad tydzień temu, a sam zarys ostatniego rozdziału w piątek. Może dlatego przesłodziłam.

PS2. onlyhuman181 ewentualnie winę za takie a nie inne zakończenie ponosi romantyzm, ale nie zwalajmy wszystkiego na Adasia i Julka

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro