Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

[ w ó d k a ]

— Czemu ty zawsze tak dużo chlejesz? — spytał zachrypniętym głosem brunet siedzący w kącie baru — Obserwuję cię od dłuższego czasu, a ty ciagle pijesz tę wódkę.

Mężczyźni znajdowali się w zasnutym papierosową mgłą pełnym wyrzutków społeczeństwa pomieszczeniu bez okien w piwnicy starej, brzydkiej jak noc kamienicy. Większość mieszkańców miasta uważało właśnie, że w nocy wyglądałaby najlepiej, gdyby tylko nie grupy alkoholików i ćpunów, psujące wrażenie estetyczne.

— Podejdź tu, kolego — odpowiedział z pustym śmiechem, który po chwili przerodził się w okropny, dławiący kaszel blondyn, z zasłoniętymi czarną opaską ustami. Starał się zdobyć na uśmiech, jednak te próby okazały się daremne.

— Piję, by zapomnieć ból — szepnął tajemniczo.

Gdy brunet spojrzał drugi raz na jego dawne miejsce, mężczyzny już tam nie było.

(( wersje 2p, też spoko ))

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro