[ p i a n i n k o ]
Pianinka prześladowały Feliksa od najmłodszych lat. Naprawdę, nigdy nie planował zostać muzykiem. Mimo to, od zawsze jego losy były w jakiś sposób związane z tym szatańskim instrumentem. Jakie było jego pierwsze słowo? Pianinko. Co dostał na drugie urodziny? Zabawkowe pianinko. Na czym uczył się grać w szkole muzycznej? Na pianinku.
Wiedział, że w dorosłym życiu to skończy. Jednak, gdy na osiemnaste urodziny dostał od ukochanych rodziców pianino (nie, już nie pianinko, tylko pokaźnych rozmiarów instrument!) to miarka się przebrała.
Specjalnie tego dnia przyszedł do niego ukochany partner - Toris, największy spec od wyrzucania śmieci przez okno. Kobiety krzyczały, dzieci płakały, psy szczekały, a na całej ulicy mówiono tylko o tym, że dwójka dorosłych mężczyzn wyrzuciła przez okno mieszkania ogromne pianino.
I w taki sposób całe miasto, znowu kojarzyło Feliksa tylko i wyłącznie z pianinkiem.
Na szczęście tym razem na okładkach gazet towarzyszył mu także partner.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro