Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

[ k o l e j ]

Toris stał na stacji kolejowej w Wilnie. Uważnie, lekko zagryzając wargę rozglądał się dookoła siebie. Zbolałymi od wielogodzinnego siedzenia za biurkiem plecami opierał się o zniszczoną różnymi napisami ścianę, która kiedyś musiała być piękna. Odwrócił się i przeczytał kilka z nich: „Śmieć nie umie grać w siatkę", „Zabiję wszystkich twoich przyjaciół i rodzinę", „Jestem bezbronna" i inne podobne bzdety. Prychnął z udawaną pogardą. Czemu tam stał? Czekał na swojego nieudacznego chłopaka, który wbrew wszystkim musiał wybrać sobie najbardziej nieudaczny zawód świata.

Feliks został kolejarzem.

Nagle na torach pojawiła się zabytkowa lokomotywa. Polak gustował w pojazdach historycznych, zawsze upierał się na przejazdy parowozami. W jednym z pierwszych okienek pojawiła się okopcona dymem, przeszczęśliwa głowa blondyna. Toris zaśmiał się na jego widok. Uwielbiał, gdy Feliks był tak beztroski.

— Było warto przychodzić tu, dla takich widoków — szepnął, zagłuszony przez odgłosy hamujących kół.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro