Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 10- Spokuj w duchu

Ja: Do Bydgoszczy tam i z powrotem.

S: To będzie 800$. Lot o 12.

Ja: To za pół godziny. Proszę.

S: Wejście 4.

Idę i się nie zatrzymuje. Zaraz mam lot. Ojcze szykuj się.

[Bydgoszcz 6 godzin do powrotu do USA]

Walnąłem mu z rękawicy w ryj. Oczywiście kastet był w środku.

T: Za co?

Ja: Za wszystko co mi zrobiłeś i mojej mamie.

T: Młody słuchaj. Nic wam nie zrobiłem.

Znowu go uderzyłem.

T: A to za co?

Ja: Za bycie grubym śmierdzącym kłamcą. Wracam do USA. I nawet nie proś mnie o pieniądze.

Wyszedłem ze łzami w oczach jestem gotowy na galę UFC. Będzie w Brazylii. Czas dokopać komuś innemu niż byle komu. Teraz zacznie się zabawa. UFC nadchodzę. Chowajcie się bo mistrz nadchodzi.

Jak mogliście zobaczyć to to jest ostatnia część tej książki. Ale spokojnie szykuje Tom 2 na gali UFC więc będzie się działo. Kevin będzie lepszy mocniejszy i bardziej dojrzały. Do następnej części albo innej książki. Na razie i cześć. 😎😎😎.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro