list
Po zejściu ze sceny było dalej super tylko że od czasu do czasu Logan zerkal na mnie i kiedy w tekście było coś w stylu "you" wskazywał na mnie.Nie wiem czy to możliwe ale chyba się zakochał.do końca śpiewali tylko : Windows down, konfetti feeling, no idea, If i Ruled the World a na sam koniec We Are. Ta piosenka wyzwala ze mnie emocje. Ostatni refren kurcze chciałabym żeby to trwało wiecznie. Koniec koncertu wszyscy piszczą a oni się żegnają. Wszyscy zaczęli się zbierać została niewielka grupa ludzi tak jak ja i Sky. zaczynali zbierać rekwizyty więc stwierdziliśmy ze czas wracać Odwróciłam się a ktoś złapał mnie za rękę.
-Aria?- Odwróciłam się. I myślałam że mam halucynacje.
-Logan?!
-tak masz tu napisałem ci coś i masz mój numer telefonu jak przeczytasz to zrozumiesz.po chwili odszedł. Spojrzałam na kartkę i pobiegłam do Sky która nie wiedziała co się przed chwilą stało.
-zmęczona?
-yyyyyyyy... nie specjalnie
-znów u mnie nocujesz?
-jasne
Po godzinie byliśmy już u sky. Po szłam się wykąpać. Gdy wyszłam z łazienki Sky już spala. Usiadłam na materacu i wyciagnelam z torebki kartkę. Przeglądałam się jej i nie miałam odwagi jej przeczytać. W końcu Logan mój największy idol dał mi to i to jeszcze numer telefonu. Myślałam że to sen ale za bardzo realistyczny. Powoli otworzyłam kartkę i zaczęłam czytać.
Hej Aria. Em wiem że jestem twoim idolem i że mnie podziwiasz ale to co Ci powiedziałem kiedy spotkaliśmy się na scenie, że Cię kiedyś widziałem to prawda i wiem gdzie. Otóż śniłaś mi się i to nie raz byłaś moim ideałem.
Po chwili przestałam czytać i pomyślałam że to żart. Ja jego ideałem?!położyłam się i uśmiechnęłam się szeroko. To nie możliwe! Po chwili ogaru czytałam dalej
Byłaś moim ideałem w śnie a spotkałem cie naprawdę i czy to był Los czy tylko przypadek? Sam nie wiem ale jeśli chcesz się spotkać to zadzwoń.
Miałam ochotę skakać po pokoju i obudzić Sky oraz wszytko powiedzieć. Lecz stwierdziłam że to nie najlepszy pomysł. Położyłam się i odplynelam.
Kolejny dzień. Wstałam i Odrazu powendrowalam do łazienki po tym do kuchni gdzie siedziała Sky.
-Hej Sky
-Hej Ari patrz co nagrałam-to było nagranie jak byłam na scenie- Logan się dziwnie zachowuje co nie?
-tak tak- zrobiłam sobie tosty i pobiegłam do pokoju i z pod poduszki wyciagnelam kartkę i korzystając z chwili że Sky siedziała w toalecie postanowiłam zadzwonić. Wpisałam numer.
-halo?
-Hej to ty Aria? -zatkało mnie to naprawdę Logan
-t-rak
-przeczytalas?
-jasne
-chcesz się gdzieś spotkać?
-może do kawiarni "moneta"?
-jasne o szesnastej?
-umówieni pa!
-pa
Rozlaczylam się i położyłam na ziemi i zaczęłam piszczeć. Umówiłam się z Loganem!
Ten rozdział dedykuję yami146 ^^ pozdrawiam
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro