spotkanie
O 15:40 Siedziałam już w kawiarni i czekałam na Logana z którym się umówiłam zamówiłam herbatę i zaczęłam pić i o mało nie wyplulam jej gdy zauważyłam Logana. Usiadł na przeciwko mnie i się uśmiechnął widząc że mnie zaskoczył.
- Hej
-h-hej
-widzę że zaczelaś już pić
-ta - przejrzałam się mu miał ubraną granatową koszule nie wie chyba że mam słabość do facetów w koszuli. Jeansy i czarne trampki.
-przeczytalas list prawda?
-tak wszystko wiem tylko że to dla mnie nie możliwe
- ja nie wieżę że sen stał się jawą
-chcesz kawę czy herbatę?
-wolę kawę -wstalam z krzesła i poszłam do kasy
-poproszę jedną kawę czarną -zapłaciłam i wróciłam do stolika.po chwili kelnerka przyniosła kawę
-dziękuję
-spoko. Jak tam po koncercie?
-stresowalem się strasznie
-ja też jak kendall wybrał mnie myślałam że padne
-muszę się więcej dowiedzieć o tobie bo ty o mnie wiesz chyba wszystko?
-Logan Henderson 17 lat mieszka w Los Angeles jest w zespole Big time Rush co wiedzieć więcej?
-ta ja wiem tylko że masz na imię Aria
-jestem Aria Solitare mam 17 lat mieszkam w Warszawie a kiedyś mieszkałam w szczecinie rodzice nie żyją jestem singlem moją przyjaciółką jest Sky kocham grać na lunchpad i kocham lisy oraz was mój ulubiony kolor to niebieski i kocham grę five night's at freddy...
-wow... zaraz zaraz co to za gra five night's at freddy?
-najlepsza gra ever!
-nie znam
-choć do mnie to zagramy
-mogę tak do ciebie przyjść?
-jasne! Ale chciałabym też poznać resztę zespołu
-to jutro przyjdziesz do nas
-ok to chodź -wstalam on też i wyszliśmy z kawiarni. Gdy byliśmy na miejscu...
-to tutaj -wyciagnelam klucz i wsadziłam do zamka okazało się że drzwi są otwarte.-O nie chyba Sky jest u mnie
-Ari?!-krzyknela sky z kuchni
-tak to ja-złapałam Logana za rękę i po cichu zaprowadziłam do mojego pokoju.-siedź tu zaraz przyjdę
-jasne -podeszłam do kuchni
-Aria gdzie ty byłaś?
-na zakupach
-dzisiaj ja zostaje tu na noc
-ale sky...
*perspektywa Logana *
Wyszla. Zostawiła mnie w pokoju bo jej przyjaciółka jest w domu dokładnie nie wiem czemu mnie ukrywa ale nie na rzucam. Rozejrzalem się po pokoju. Plakaty z BTR i zdjęcia skromny lawendowy pokój z dużym łóżkiem komoda i biurko pod oknem.oparlem się o ścianę i niechcąco pchnąlem obraz który spadł z hukiem. W pewnej chwili usłyszałam krzyki. Ktoś otworzył drzwi...
*perspektywa Ari*
-no weź ty cały czas nocujesz u mnie
-może jedną noc będziemy spać osobno?-po chwili usłyszałam hałas w pokoju chyba Loganowi coś spadło.
-co to było?
-nie wiem sprawdzę to
-nie ja sprawdzę
-nie trzeba!
-ty coś ukrywasz ?
-nie prawda! -sky podeszła do drzwi i nacisnelam klamkę
-nie!-sky weszła do pokoju po chwili wyszła z niego z miną jakby zobaczyła ducha
-co tam robi Logan?!
-wytłumaczę ci...
-nic mi nie tłumacz-wyszła z domu. Weszłam do pokoju gdzie stał logana.
-przepraszam
-nie no spoko-nie wiem w sumie czemu się obraziła...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro