Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Nowy przyjaciel?~Five.

Jest dopiero 14;00. A bardziej juz bo minęło bardzo szybko te 5 godzin. Nudziłam sie okropnie i postanowiłam wejść sobie na Kik'a bo,pomyslałam ze może kogoś poznam interesującego. Weszłam sobie na portal i sie zalogowałam jako : Makisthebest. Od razu mnie połączyło.
Leondreishappy: Witam,witam ^^.
Makisthebest : Hej :)
Leondreishappy: Jestem Leondre ale mów mi Leo,a ty?
Makisthebest: Ja jestem Mia. Wiesz znam jednego ,,Leo" i go szczerze nienawidzę.. Wyrywa laski i ma tyle wiedzy w swoim mózgu ze, szkoda gadać.Nie przyjemny koleszka ,a musze sie z nim użerać codziennie w szkole.
Leondreishappy: Ja tez znam jedna Mia'e. (Idk czy tak sie odmienia xD) Ładna ,ale jej nie trawie bo sie cały czas wymądrza i ma większe ego niż głowę. Tez musze sie z nią użerać codziennie.. Ale,o moich wrogach to wole nie rozmawiać. Ile masz lat słonko?
Makisthebest: Niestety 15.
Leondreishappy: Ja tez. Jak sie złożyło :).
Makisthebest; A gdzie mieszkasz?
Leondreishapy: Port Talbot,Walia.
Makisthebest: Na serio mamy dużo wspólnego bo ja tez.
Leondreishappy: Ooo :* czekaj zaraz wrócę bo idę po sok do kuchni.
Makisthebest: Oki :)
Uśmiechnęłam sie do telefonu i go szybko schowałam bo szedł kto inny niż Leo. Eh.. Siedziałam sobie w kuchni bo miałam sobie zrobić coś do jedzenia ale nuda przezwyciężyła i od 30 min siedzę w kuchni. Przyszedł do kuchni nie zgadniecie kto (tak Leo) ,popatrzył sie na mnie złowrogo na co ja odwzajemniłam i wziął sok. Nalał sobie do szklanki i odszedł z nią wyciągając telefon. Wystukał coś na klawiaturze i wtedy ja dostałam wiadomość od Leondre.
Leondreishappy : Jestem juz słonko. Nie zgadniesz kogo spotkałem w kuchni.
Makisthebest: Hm..Jednorożca?
Leondreishappy: Nie,pannę co wie wszystko (Czytaj Mia)
Makithebest : A ja spotkałam pana co ma spodnie do kolan. (Czytaj Leondre)
Leondreishappy: Myślałem ze wszystkie Mia'e są takimi zarozumialcami ale jednak sie pomyliłem- jesteś lepsza xD.
Makisthebest : a ja myślałam ze wszyscy Leondre są chujami. A widzisz pomyliłam sie.

I tak sobie przepisałam z Leo chyba do 18;00 gdy do mojego pokoju wparowała Sara:
-Hej,hej,hej!- wskoczyła na moje łóżko na którym leżałam i sie wtuliła. Ja szybko schowałam telefon.
-Hej-zaśmiałam sie.
-Co tam ukrywasz?- zapytała i pokazała na mój zakopany w pościeli telefon.
-A nic- powiedziałam.
-Czyżby internetowy przyjaciel?- zapytała jakby czytała mi w myślach
-Może-popatrzyłam sie na nią i uśmiechnęłam sie jak pedofil.
-Czyli jest ktoś-wydarła sie na cały dom
-Ciszej troszeczkę-zaśmiałam sie.
-Czemu?Przecież twojej mamy i Charlsa nie ma w dom..
-Jest Leondre.-powiedziałam oschle.
-Kto?- zapytała z dziwnym wyrazem twarzy.
- L E O N D R E D E V R I E S - przeliterowałam każda literę.
-Co on tutaj robi jak go przecież nienawidzisz?
-Eh, długa historia. W skrócie. Jego rodzice polecieli na Florydę na pogrzeb jego dziadków bodajże i sie zaprzyjaźnił z Charlie'm.

A teraz trochę wam opowiem o Sarze bo,chyba zapomniałam ups. Sara jest ode mnie o rok starsza bo nie zdała w pierwszej klasie gimnazjum a i tak znałyśmy sie wcześniej. Ma brązowe włosy,brązowe oczy.- kompletne me przeciwieństwo. Ale rozumiemy sie jak siostry. Jeździ na deskorolce tak samo jak ja. Ma bogatych rodziców i wielki wielki dom. Jest jedynaczka. Jest bardzo szczupła i bardzo ładna. Teraz sie uczy lepiej ,bo ma średnia 5.0. To tyle o niej a teraz powrót do teraźniejszości.
-Zazdroszczę ci -przyznała.
-Czego? Ze dziele z tym dupkiem łazienkę?
-Nie.. Jest mega przystojny i być z nim to jest coś.
-Jakoś mi sie nie wydaje. I nagle usłyszałam głosy z dołu czyli moja mama i Charlie wrócili. Wolała mnie wiec zeszłyśmy na dol z Sara.


Hej! I co? Podoba sie? Mam nadzieje ze tak!! Cieszę sie ze mamy juz ponad 500 wyświetleń <3 dziekuje bardzo ze tak miło przyjęliście to opowiadanie! To co ?robcie swoje bo jesteście w tym najlepsi! Do następnego!~Emi ;*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro