Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Co zrobilam Boże złego? ~Two

Leondre.. Tak ,tego Leondre , który mi cały czas dokucza. Dlaczego on? Kurde.. Leo wszedł do domu przywitał sie z Charlie'm a ja stanęłam na proste nogi.
-A wiec Leo to jest moja siostra o której ci mówiłem.. A Mia to jest..
-Leondre,tak wiem ..- wyprzedziłam go.. Niestety znamy sie.- obróciłam wzrok.
-Aaaaaa..to juz wszystko jasne. To jest ten Leondre co ci cały czas dokucza ,ten przystojny Leondre?- zaśmiał sie Charls.
-Przystojny?- popatrzył sie na mnie Leo.
-Nie mówiłam ze przystojny.- powiedziałam oschle..
-Wiesz,może i tego nie wymówiłaś na głos ale wiesz temat o tobie- zwrócił sie do Leo, jest codziennie. Może i nie mówisz ze ci sie podoba ale to widać.
-Mi ma sie podobać?- prychnęłam. Niech pierw nie wiem podciągnie te spodnie co mu zwisają do kolan i niech ma chodziaż średnia 3.00. Ups. -uśmiechałam sie złowrogo do niego.
Nie wiem co te wszystkie puste laski w tobie widza, ja widzę tylko zakłamanego chama i chuja w jednym. Sorry ale przy twoim traktowaniu dziewczyn watpię żebyś mi sie spodobał..
-A wiesz co ja widzę w tobie?- odezwał sie.. Dziewczynę,która nie widzi nic oprócz książek i swojego ego.. Laska uwierz ze mnie twoje zdanie nie obchodzi bo sorry,obchodzi mnie zdanie fajnych ludzi.
- Aa bo Ty nie wiesz co to jest książka? Uuu przykro. A tak btw , W dupie mam to jaka według ciebie jestem. Ja jestem normalna w porównaniu do ciebie.
-Mia,zachowuj sie.- uspokajał mnie Charls.
-Wiesz co.- skierowałam do tego chama. Zachowam sie jak normalny człowiek i zejdę ci z drogi księciuniu.
I podbiegłam na gore. Położyłam sie na moim wielkim, wygodnym łóżku i patrzyłam tępo w sufit.. Teraz mój brat sie zrobi taki tępy jak on? A bardziej przybrany brat.. Charlie ma na nazwisko Lenehan a ja mam Makler. Dlaczego tak? Mamy ta sama mamę ale innych ojców. Charlie był pierwszy i moja mama miała kiedyś tam męża ale jak sie dowiedział o dziecku to uciekł szybciej niż był. A mój tata nawet nie wiem co sie z nim stało. Nie ma go i juz. A Leondre sie przejmować nie bede ,bo tylko głupki sie przejmują. A ja widzę świata po za książkami. Uczyć sie prawie sie nie uczę bo mi wystarcza wszystko z lekcji. Może i nie jestem jakaś popularna czy coś ale nie jestem kompletnym kujonem. Słyszałam z dołu jak sie śmieją. Współczuje mojemu bratu. I teraz tez współczuje sobie bo, bede nie dość ze jego fałszywa mordę widzieć codziennie przez 5 dni w szkole to jeszcze dojdą mi po za nią i weekendy. Z rzygam sie prędzej.. Eh. Poszłam na dol zrobić sobie kakao. Moje ulubione. Oni nie zwracali na mnie uwagi, a gdy juz zrobiłam i szlam w stronę schodów usłyszałam zapytanie od mojego brata.
-Mia,oglądamy film,nie chcesz oglądać z nami?
-Wiesz ,chyba sobie podziękuje bo pewna osoba wywołuje u mnie wymioty.
-Ja wiem ze cie pociągam.- przegryzł wargę.. Jezu.. Czemu mi sie to spodobało.. Mogłabym patrzeć na to cały czas jak tak robi.. NIE MIA OCKNIJ SIE. NIENAWIDZISZ GO..
-Ciebie? Juz bym bardziej pragnęła mojego barona. A właśnie! Nie wspomniałam! Mam psa. Nazywa sie baron i jest labradorem. Mamy swój ogród dlatego nie wychodzę z nim ale czasem gdy mam dola zabieram go na długie spacery. Akurat przybiegł i zaczęłam sie z nim bawić.
-Ładny pies.- zastrzegł.
Ja udawałam ze nie słyszę i byłam niby zajęta czymś innym , Charlie za to zaczął mu opowiadać o nim jak go znaleźliśmy itd. Nie mówiłam wam? Ah. Znaleźliśmy barona w lesie przywiązanego do drzewa. Nie wiem jak ludzie mogą tak sobie o porzucić ich przyjaciela, chyba, ze sie go nienawidzi.. Choć tego tez nie rozumiem.
-Na pewno Mia nie chcesz z nami oglądać? Fajny jest..
-A chcesz żebym sie tu porzygała? Nie? I ja tez nie wiec podziękuje.
-Jesteś tu od 10 min i jeszcze nie widziałem u ciebie odruchów wymiotnych.
-Bo ja wymiotuje narazie w duszy. A jak chcesz zobaczyć prawdziwe rzygi to wystarczy, ze spędzę tu z 2 udręczone minuty. Tak wiedz sajonara. Charlie,Chuju. I poszłam na gore wypić moje kakao.

Dziękuje ze tak miło przyjęliście rozdział i w prezencie dałam wam kolejny jeszcze dzisiaj. Mam nadzieje ze sie rownież podoba! Piszcie swoje opinie na dole. Rozdział ma : 700 słów.

Xx~Emi :*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro