Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

6

Szliśmy spać. Wraz z Leo już dawno skończyliśmy oglądać horrory. Poszłam się kąpać. Jestem tylko ciekawa gdzie będe spała. Chociaż jak znam Leo to pewnie z nim. Wyszłam z łazienki. Poszłam do pokoju Leo i zobaczyłam, że śpi. Upewniłam się czy na pewno. Wzięłam kocyk, poduszkę i poszłam do salonu spać.
Nagle usłyszałam kroki. Miałam przy sobie telefon. Spojrzałam na telefon. 9:30. Ale spałam. Poszłam do kuchni. Był tam Leo.
-Hej - przywiatałam się
- Cześć - odpowiedział oschle Leo.
- Czy coś się stało?
- Nie spałaś ze mną - zaśmiał sie Leo i ponurą miną
- Proszę cie... Już spałeś - tym razem ja się zaśmiałam - A tak w ogóle gdzie jest Tilly?
- Poszła do koleżanki - Odpowiedział Leondre
- Niby kiedy....?
- Przed chwilą
I tak mnie interesuję gdzie jest Tilly. Tak wcześnie wstała i poszła do koleżanki!? Rozumiem są wakacje... no ale prosze was!
Zjedliśmy śnadanie. Była już 11:18. Leo powiedział, że ma przyjść Charlie. Ciekawe kiedy skoro ma być o 13, a jeszcze nie dzwonił. Leo powiedział, że zawsze 2 godziny przed przyjściem dzwoni. No, Leo jest uparty i mówi że przyjdzie. Chociaż fajnie by było gdyby przyszedł bo bym spotkała idolów i nie musiała iść do M&G, hehe. No ale do rzeczy. Za chwile ,,ma być Charlie" . Ja siedze na kanapie i sprawdzam różne konta społecznościowe (Fb, Yt, Snapchat itd.), a Leo siedzi obok i cały czas dzwoni do Charlie'ego. Ciekawe ile ma kasy na koncie...
Nagle usłyszałam dzwonek. Leo wyrawał sie jak nigdy do drzwi. Odłożyłam telefon i pobiegłam za nim. Leo otworzył drzwi. W drzwiam stał Charlie! Przywitałam się. I poszliśmy do pokoju. Nagle usłyszałam dźwięk mojego telefonu. To była mama (...).
- Leo muszę już iść. Pa
- Pa.
Wróciłam do domu. Zastałam...

Hej! Oto kolejny rozdział. Mam nadzieje, że się podobał. /Autorka

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro