Dawno nie jarałem się jakiś webtoonem tak bardzo jak tym. Pierwszy rozdział nie zaciekawy, no i trochę można się domyśleć co się stanie co do niektórych rzeczy, ale jednak polubiłem ten webtoon. Najlepsze pewnie było to, że doczekałem się też Jordyna topojuącego Owena. A najgorsza była drama Owena. Pamiętam że miałem moment gdzie myślałem że Owen musi być głupi, bo zrobił dramę. Jak można się domyśleć, nie przepadam za dramami, muszą być bynajmniej sensowne i dobre bym je tolerował albo lubił... a ta drama była serio niepotrzebna.