Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Abeke i Connor przemierzali stepy Nilo wraz z pięcioma innymi Zielonymi Płaszczami. Zmierzali na spotkanie do Zielonej Przystani-głównej siedziby organizacji Zielonych Płaszczy. Uraza i Briggan-dwie Wielkie Bestie- swobodnie biegli sobie obok koni. Nagle Uraza poczęła warczeć, a Briggan zaszczekał ostrzegawczo. Za późno. 

Zza krzaków dookoła trasy wyskoczyli Zdobywcy. Co najmniej trzydziesty uzbrojonych po zęby mężczyzn i kobiet z wrogim nastawieniem, a każdy nich z groźnym zwierzoduchem. Siódemka Zielonych, mimo tego, że nie miała żadnych szans dobyła broni i czekała na atak. 

Nagle zza krzaków wyłoniła się dziewczyna z ogromnym lampartem u boku. Zaraz za nią zaczęły wychodzić kolejne dziewczyny z dzikimi kotami. Lwy, tygrysy, gepardy, a obok każdego dziewczyna odziana w złotą szatę. Tylko ta pierwsza miała obok siebie złotego lamparta o złotych oczach. Sama dziewczyna wyglądała na przywódczynię, gdyż jej złota szata posiadała pelerynę ciągnącą się za nią. Wszystkie wojowniczki były porządnie uzbrojone, a każda z dwudziestu nastolatek miała wielkiego i groźnego zwierzoducha. Niloanki otoczyły Zdobywców z naciągniętymi łukami.

-Poddajcie się. Nie macie szans-przemówiła nad wyraz spokojnym głosem złotooka przywódczyni. Miała ciemną karnację i długie, czarne jak smoła włosy, ale jej oczy lśniły złotym blaskiem. Ku zdziwieniu Zielonych Płaszczy, Zdobywcy którzy mieli przewagę liczebną rzucili broń i uśpili zwierzoduchy. Gdy ostatni zwierzoduch zapadł w stan uśpienia, Zdobywcy klęknęli na ziemi z rękami na karku, a towarzyszki złotookiej zaczęły ich krepować grubymi sznurami. Przywódczyni wybawicielek Zielonych Płaszczy podeszła do grupy, a jej lamparcica kroczyła dostojnie u jej boku.

-Pani-rzekła klękając na jedno kolano i skłoniła nisko głowę przed urazą. Jej lamparcia poszła w jej ślady, a Zieloni patrzyli na to oszołomieni. Uraza mruknęła cicho, a wtedy dziewczyna powstała, a lamparcica poszła jej śladami.

-Witajcie jestem Steno, a to Kaliope-rzekła przyjaznym tonem czarnowłosa i gestem wskazała lamparcicę.

-My jesteśmy...

-Wiem kim jesteście. Wszyscy w Erdas znają imiona towarzyszy Poległych, a ja wiem nawet więcej. Uraza, Briggan, Abeke, Connor, Spe, Nubes, Drina, Navalli i Adara-rzekła kolejno wskazując na członków drużyny Zielonych Płaszczy. Wszyscy patrzyli na nią oszołomieni.

-Ale to nie ważne. Musicie uważać podróżując ta drogą. Zdobywcy zajęli tą część Nilo, ale my stopniowo ich wyganiamy-rzekła Steno z przestrogą. Do dziewczyny podeszła brunetka o ciemnych oczach. Skłoniła się z szacunkiem przed Urazą i szepnęła coś do swojej przywódczyni.

-Wybaczcie, ale musimy się już zbierać. Udanej podróży-rzekła i odeszła w kierunku związanych Zdobywców i swoich towarzyszek.

-Kim wy jesteście?-zapytała Abeke. Steno uśmiechnęła się i uniosła dłoń do góry.

-Jesteśmy Obrończyniami Nilo-powiedziała i pstryknęła palcami, a cały jej zespół i pojmani Zdobywcy zniknęli w rozbłysku światła.Zielone płaszcze patrzyły oszołomione w miejsce gdzie jeszcze przed chwilą stało pięćdziesiąt osób,a teraz jest tylko piasek.

-Kilka dni później-

Zielone Płaszcze dotarły w końcu do Zielonej Przystani. Wewrotach twierdzy przywitali ich pozostali bohaterowie Erdas. Rollan i Meilin trzymając się za ręce ze zdziwieniem wysłuchali historii przyjaciół o tajemniczych niloankach.

-Chodźmy z tym do Olwana-zdecydowała Meilin i całą czwórką udali się do przywódcy Zielonych Płaszczy.

Weszli do komnaty Olwana. Sam mężczyzna siedział przy biurku,a jego zwierzoduch-łoś-stał obok kominka. Towarzysze Czworga Poległych opowiedzieli przywódcy o tajemniczych dziewczynach. Olwan pokiwał głową i podszedł do regału z księgami. Wyciągnął z niego książkę w czerwonej oprawie ze złoconym napisem "Nilo". Otworzył ją na jakiejś stronie i podsunął w kierunku nastolatków.

Obrończynie Nilo

"W dawnych czasach lamparcica Uraza wraz z lwem Cabaro rządzili Nilo, ale nadeszły czasy gdy musieli się ukryć. Dwie Wielkie Bestie wybrały przywódczynię plemienia, Steno na pierwszą z Obrończyń Nilo. Obdarowali ją i jej zwierzoducha-lamparcicę Kaliope- nieśmiertelnością i olbrzymią mocą. Dziewczyna zaś przyrzekła bronić Nilo i jego mieszkańców oraz rekrutować nowe towarzyszki. Każda z obrończyń Nilo musiała posiadać za zwierzoducha wielkiego kota i do końca życia bronić Nilo. Otrzymywały w zamian nieśmiertelność i schronienie. Przed Pierwszą Wojną z Pożeraczem słuch o potężnych wojowniczkach zaginął."

-Czyli to one...-wyszeptała niloanka.

Abeke przez wiele lat szukała Obrończyń Nilo, ale nigdy nawet nie była blisko ich kryjówki. Często dochodziły ją raporty o grupie dziewczyn w złotych szatach z wielkimi kotami, które ratowały wioskę czy kupców. Ilekroć prosiła o pomoc Urazę, lamparcica uśmiechała się po kociemu, a w jej oczach pojawiał się chytry błysk. Lamparcica dobrze wiedziała gdzie ukrywają się Obrończynie Nilo-zastęp walecznych dziewczyn z wielkimi kotami.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro