Dzień 5
Piękna pobódka Nico obudził się w nocy bo Morfeusz zsyłał na niego koszmary jego ostatni koszmmar był jednym z gorszych. Przeniósł się cieniem i wpadł na jakąś dziewczyne która właśnie wchodziła na wzgórze gdzie stała brama.
-Kiem jesteś?-Spytał się dziewczyny doaść zimnym tonem.
- Oracle Wintercold.
Nico lekko się uśmiechnoł bo takie nazwisko miała jego ciocia. Chwycił Orac za ręke i przenieśli się cieniem do niebieskiego budynku a patrząc na to że zaczynało świtać Chejron był na nogach.
-Chejronie.-Powiedzialł syn Hadesa.
Centaur wyszedł na wernade w RÓŻOWEJ CZPCE!
-Tak Nico?
Oracle powiedziała że wie o tym obozie ale nie zna swojego rodzica. Opowiedziała całą swoją historie a kiedy dotarła do momentu że wie iż jest córką Apollina wszyscy byli w szoku. Herosi którz tamtendy przechodzili tworzyli zbiorowisko. Nagle kiedy Orac chciała powiedzieć że zna przepowiednie Apollo hą uznał. Will też był w tym tłumie i przywitał szybko swoją siostre po czym nad ich głowami pojawił się Apollo w swojej postaci.
-Przelowiednia będzie wypowiedziana kiedy wypełnicie trzy próby a pamiętajcie czas ucieka.
Rozpieszczam was wy moi herosi i inne stwory komentujcie i gwiazdkujcie.
Trendi2312
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro