Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

3.

   Gdy zaczęłam tracić wiarę w to, że Pan Ciemności odpowie na moje wezwanie, westchnęłam ciężko. Podparłam się dłonią bym mogła wstać na równe nogi. Dlaczego jestem taka naiwna...?

   Zawiedziona spojrzałam na świeczkę, która zgasła sama z siebie. Zawiał zimny i silny wiatr. Zakryłam oczy, a podmuch powietrza sprawił, że moje pośladki doznały bliskiego spotkania z ziemią... Nie wiedziałam co to było, ale gdy w końcu wiatr się uspokoił, otworzyłam powieki. Spojrzałam na miejsce, gdzie narysowałam pentagram. To co ujrzałam zamurowało mnie i aż z zaskoczenia lekko otworzyłam usta.

   Czarny kot z długim, puszystym ogonem, spiczastymi uszkami i słodkimi oczkami koloru ultramaryna. Jego pazurki wyglądały na ostre, ale jego zachowanie nie wynosiło dowodu na to, że jest niebezpieczny. Powiedziałabym nawet, że przypominał mi zwierzaka z anime i mang... Zbieg okoliczności?

- A ty tu skąd? - spytałam i wzięłam zwierzaka na ręce. Był miły w dotyku.

   Popatrzyłam mu w ślepka, ale zwróciłam uwagę na wisiorek, który miał zawieszony na szyi. Diament koloru cyjanu na czarnym łańcuszku, moim zdaniem pasował mu do oczu. Przyznam się do tego, ale od razu się w nich zakochałam...

-------------------
To be continued... ♡

Jako, że dziś (27.04) były moje urodziny wysyłam ten rozdział teraz, a nie jutro 👍

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro