Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Podziękowania i informacja

Edit.: 27.10.2021

Znowu ja. Od ponad miesiąca udostępniam znowu Obietnicę Ethana oraz piszę nowszą wersję Obietnicy. Tym razem taką dla siebie, tak myślę. Zmieniam niektóre szczegóły, dopieszczam, chcąc, żeby była w najlepszej wersji, jaką mogę tylko stworzyć. 

Aktualnie piszę też Obietnicę Ethana, chcąc w końcu ją zakończyć, więc jeśli ktoś jeszcze nie wiedział, ta historia jest ponownie dostępna. Dziękuję każdemu, kto czekał choć trochę na mój powrót. Mam nadzieję, że tym razem nie zawiodę.

Ściskam mocno




~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~




Teraz trochę się rozpiszę, wybaczcie, ale muszę, wybaczycie, prawda? Wiem, że dedykuje się na początku opowiadania, ale chciałabym to zrobić tutaj, a więc dedykuję to opowiadanie wszystkim osobom, których kiedykolwiek spotkała krzywda z rąk osób, które powinny je kochać, je chronić i o nie dbać oraz tym, którzy doznali przemocy także od obcych ludzi. Nikt nie ma prawa Was krzywdzić. NIKT.

Dedykuję to opowiadanie osobom, które miały siłę i udało im się uwolnić od swoich oprawców, ale także tym, którym się tego nie udało z różnych powodów. Osobom, które walczą i którym zabrakło już sił na walkę, niech się nie poddają.

Historii podobnych do tej Nory jest wiele, wiele osób zostaje ofiarami przemocy fizycznej lub psychicznej. Jak wiele jest osób wokół nas, które cierpią, a nie proszą o pomoc? Jak wiele razy tłumaczą swoje siniaki, niezdarnością lub czymś innym? Jak wiele razy mówią o swoich oprawcach, jak o dobrych ludziach, by nikt nie dowiedział się prawdy? Jak wiele razy boją się wracać do swojego domu, jak boją się, że nikt im nie uwierzy lub nie pomoże...

Jak wiele osób zignorowało to, że ktoś potrzebuje pomocy. Ignorowali, odwracają wzrok, twierdząc, że to ich nie dotyczy, że nie chcą się wtrącać. Milczeniem przyzwalając na przemoc.

Ta historia skończyła się dobrze, jednak jak wiele jest takich, które tak się nie kończą? Czy w prawdziwym życiu ktokolwiek uratowałby Norę, a może przeszedłby obojętnie?

Teraz chciałabym podziękować. Podziękować wszystkim czytelnikom, a zwłaszcza tym, którzy komentowali rozdziały, doprowadzaliście mnie do płaczu i śmiechu. Uwielbiałam czytać Wasze teorie na dalsze wydarzenia i nieznacznie uśmiechałam się, gdy ktoś trafił w dziesiątkę lub był bardzo blisko. Dziękuję wszystkim za to, że mogłam podzielić się z Wami tą historią. Wybaczcie, że nie wymienię tutaj Was z nazw, ale nie chciałbym kogoś pominąć.

Mam nadzieję, że sprawiłam, iż chociaż przez chwilę pomyśleliście nad tym bardziej, nad tą historią i że chociaż w małym, malutkim stopniu udało mi się ukazać toksyczną relację oprawcy – ofiary.

Dziękuję jeszcze raz, a teraz...

Czy jest tutaj chociaż jedna osoba, która jest ciekawa historii Ethana? :D

Nie...? Szkoda, ponieważ to z nim związana jest niespodzianka.

Tak? Spodziewajcie się nowego opowiadania na moim profilu, a pojawi się już niebawem <3

Serduszko mnie boli, ale czułam, że to ten czas. Nora opowiedziała swoją historię, czas by opowiedział ją ktoś inny.

Ściskam mocno, ale się nie żegnam, więc nie uciekajcie ode mnie!

Dobrej nocy i wszystkiego co najlepsze, uważajcie na siebie :*


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro