Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

6

Weszłam do domu pierwsze co zrobiłam to wzięłam duży pusty karton i zaczęłam pakować wszystko co jest związane z Harrym.
-Co tu się dzieje? zapytała mnie moja siostra
-pakuje wszystko co jest związane z Harrym
-Aaa nawet nie wiesz jak się ciesze że dałaś juz z nim spokój.
-Pomożesz?
-Jasne że tak.
Razem zabrałyśmy się na pakowanie. Byłam pierwszy raz od roku szczęśliwa. Ale nie tak szczecinie, tylko prawdziwie.
-A co tu się dzieje? do pokoju weszła mama.
-Spżątanie. oznajmiłam.
Mama pokazała dwa kciuki do góry i zostawiła mnie ze siostrą w pokoju.
-Julia pomożesz mi jeszcze z ciuchami?
-Jasne!
I znowu zabrałyśmy się za Spżątanie.
-Emma wiesz mam dla ciebie propozycje.
-Słucham.
-Czy byś chciała lecieć razem zimną maxem, Davidem i alicją do Hiszpani?
-Jasne!
-Jedziemy za 3 dni.
Julia uśmiechnęła się do mnie i wyszła.
Opadła ze zmęczenia na moje duże łóżko. Teraz zmieniam moje życie. Na lepsze. No bo przecież pora już zapomieć o nim, albo mogłam to zrobić prawie rok temu.
Postanowiłam się spotkać z moja przyjacielem. Czekałam na niego w parku,koło starego dębu.
-Hej mała.
Hej Dawid.
-Jedziesz z nami na wakacje do Hiszpani. Proszzzzzzzzzeeeeeee!
-Tak jadę.
-Nawet nie wiesz jak się ciesze!
Chłopak krzyknął tak głośno że paru ludzi spojżało się na nas jak na osoby, które uciekły z psychiatryka.
-Zamknij się idioto!
-Dobra,ale nie bij!
Uniósł ręce do góry.
-Z kim ja żyję.
-Ze mną!
-Serio,a myślałam że z jakąś owłosioną małpą.
Zaczęłam się śmiać. Dawid starał się obraźić ale nigdy mu to nie wychodzi. Po chwili też zaczął się śmiać.
-Ja już będę wracała do domu. Pa Dawid
-pa.
Ruszyłam w stronę domu. Poszłam do pokoju, się przebrałam w piżamę bo nie miałam już sił na prysznic.
Kiedy byłam już w łużku dostałam dziwnego SMSA
Nieznany: dobranoc kotek.
Ja: chyba pomyliłeś numery.
Nieznany: nie Emmo ja nic nie pomyliłem.
Ja:kim jesteś?
Nieznany: nie mogę ci jeszcze powiedzieć. Nie teraz.
Nic nie odpisałam tylko wyłączyłam telefon i poszłam spać.

Hej jak się podoba?
Piszcie bo naprawdę nie mam już nadzieji że ktoś to czyta.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: