Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Koszmar

Jessica

"Dwie małe około pięcio-sześcio letnie dziewczynki, siedziały na podłodze bawiąc się lalkami. Na kanapie trochę dalej znajdowało się małżeństwo, rodzice dziewczynek. Brązowo włosa dziewczynka wstała i pobiegła do małżeństwa rozmawiającego o nieznanych dla nich sprawach.

- Mamo! Mamo!- Zawołała.

- Tak Jessico?- Twarz kobiety była zamazana. Tak samo jak twarz mężczyzny.

- Mamo....a możemy z Alison dostać ciasio? Plosie.- Powiedziała Jessica,słodkim głosem.

- Najpierw musicie zjeść obiad.- Tym razem odezwał się mężczyzna siedzący koło kobiety.

- No dobra. - Powiedziały dziewczynki razem.

Nagle obraz zaczą się rozmywać, tak jakby ktoś wylał na mokrą farbę wiadro wody.

- Mamo! Tato! - Krzyknęły dziewczynki, kiedy zobaczyły swoich rodziców leżących we własnej kałuży krwi.
Alison i Jessica chciały podbiec do leżących rodziców ,ale jakieś męskie ręce chwyciły je w pasie i podniosły do góry. Zaczęły piszczeć i płakać ,żeby je puściły jednak bezskutecznie. Ktoś założył im czarne worki na głowę,wyniósł z domu i boleśnie wrzucił do czarnej furgonetki, która stała zaparkowania przed domem."

-Jessica! Jessica obudź się!  To tylko sen!- Krzyczała Alison.

-Aaaa!- Usiadłam z krzykiem. Kiedy mój wzrok przyzwyczaił się do światła dziennego,zauważyłam ,że wszystkie rzeczy lewitowały nad ziemią otoczone białą poświatą.

-Jess uspokój się, to był tylko sen. - Próbowała mnie uspokoić.

-Ja...ja... rodzice...Oni...- Nie mogłam złożyć słów bo język mi się plątał. Nie wytrzymałam i rozpłakałam się jak małe dziecko.
Siostra widząc mój stan przytuliła mnie mocno i pocałowała w głowę.
Chwilę później ,kiedy się uspokoiłam Alison powiedziała:

-Jess?...

-Hyyym?

-Możesz odłożyć rzeczy z powrotem na ziemię,ten kubek nam się jeszcze przyda...- Powiedziała spokojnie.

-Hahaha!- Zaśmiałam się razem z siostrą.

- Dobra.- Odkleiłam się od siostry,po czym podniosłam ręce do góry i powoli je opuszczałam.  Kiedy rzeczy były z powrotem  na swoich miejscach. Położyłam się razem z moją siostrą na starym materacu.

-Alison? - Zapytałam po cichu siostry.

- Tak Jessico?- Odpowiedziała także po cichu.

-Tęsknię za rodzicami.- Powiedziałam prawie płacząc.

-Ciiiiiś.... Ja też Jess ja też.- Zaczęła głaskać mnie po głowie.
Nim się obejrzałam odpłynęłam do krainy Morfeusza.

        _________________________________

Uff napisałam to!😄
Mam nadzieje, że się podoba rozdział.

Komentarze się mile widziane.😘
Hejterzy mogą sobie iść,nie są mile widziani.😡😇

Piosenka Imagine Dragons -Thunder.😍😍
Wybaczcie że taki krótki.😅

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro