Wstęp
Drogi Czytelniku, witaj, zwraca się do Ciebie Kartograf. Jak możesz się domyślić, nie jest to moje nadane imię, czy nazwisko, lecz wolałbym zachować pewien poziom anonimowości, więc od zaczęcia tego oto dziennika będę w nim mówić na siebie jedynie per "Kartograf". Jestem ludzkim mężczyzną, choć wybaczę Ci, jeżeli nie od razu w to uwierzysz; tak naprawdę byłoby to przeze mnie polecane. Naiwne zaufanie w niczym Ci nie pomoże. Większość notatek w tym poradniku napisane będzie przeze mnie, Kartografa. Pragnąłbym, aby dotyczyło się to ich wszystkich, lecz niestety nie jestem w stanie tego obiecać. Zalecam, abyś zachował czujność i zawsze czytał wszystko z przymrużeniem oka.
Jest duża szansa na to, że nie pochodzisz z tego samego świata, co ja. W takim przypadku moje słowa do tej pory prawdopodobnie wydawały się Tobie przynajmniej trochę dziwaczne. PAMIĘTAJ: nawet jeżeli tak jest, nie porzucaj lektury mojego dziennika; nie ma sposobu na rozróżnienie, które światy są tym naruszone, a które są całkowicie bezpieczne. W każdej chwili możesz znaleźć się w tej samej sytuacji, co my. Ten poradnik istnieje po to, aby wszystko Tobie, Czytelniku, wyjaśnić.
Jeżeli dopisze Ci nieszczęście trafienia na Ziemie Martwe, pomódl się. Dopiero po realizacji, że gdyby jakikolwiek Bóg mógł Ci pomóc, to nic z tego by się nigdy nie wydarzyło, sięgnij po ten dziennik. Od teraz możesz polegać jedynie na Sobie.
Powodzenia, Podróżniku, będziesz tego potrzebować.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro