Prolog
W głowie miałam słowa babci: "Nie drażnij duchów, bo nie znasz ich gniewu." Te słowa nawiedzały mnie każdego snu po jej śmierci. Od wieków wmawiano mojej rodzinie, że w Krakowie straszy. Zawsze zbywałam ich słowa machnięciem ręki czy skinieniem głowy. Przez całe życie zbywałam te opowieści wzruszeniem ramion, traktując je jako niewinne legendy, wymysły starców. Bo co babcia może wiedzieć? Była to już starsza osoba, z demencją. Za dziecka informowano mnie zawsze o jednej starej legendzie. Była to legenda o duchach zmarłych królów polskich, górujących na Wawelu.
Od dziecka słyszałam o starej legendzie związanej z Wawelem - miejscem spoczynku polskich królów i książąt. Według podań, w szczególne noce duchy monarchów opuszczają grobowce i spotykają się w podziemiach zamku, by omawiać losy Polski. Była to dla mnie jedynie bajka na dobranoc, opowieść, która miała ukoić dziecięce lęki. Ale czy coś powtarzane przez pokolenia może być tylko wymysłem? Czy może to zakorzeniona prawda, ukryta pod warstwą ludowych przekazów?
Dziś jednak te myśli nie dawały mi spokoju. Mimo że od bajek minęło dziesięć lat i zdążyłam z nich wyrosnąć, coś w tych opowieściach zawsze przyciągało mnie z powrotem. W głowie kłębiły się pytania, a w sercu rosło niepokojące uczucie. Czy to możliwe, że duchy naprawdę istnieją? Czy naprawdę strzegą naszego kraju z zaświatów? Czy może to tylko wytwór wyobraźni, który miał za zadanie uspokoić nasze młodzieńcze lęki?
Babka była osobą pełną mądrości, ale też tajemnic. Jej opowieści były zawsze barwne, pełne życia, jakby sama była świadkiem tych wszystkich zdarzeń. Po jej śmierci, odkryłam w jej starym, zakurzonym kuferku notatki i zapiski dotyczące legendy Wawelu. Czy to możliwe, że jej słowa miały większy sens, niż mogłam przypuszczać? Czy duchy zmarłych królów rzeczywiście spotykają się w podziemiach Wawelu? Czy ich gniew może sięgnąć tych, którzy naruszają ich spokój?
Babka zawsze ostrzegała przed igraniem z nieznanym. Czy jej przestrogi były jedynie wyrazem troski, czy może skrywały mroczną prawdę? Czułam, jak rośnie we mnie niepokój, ale również nieodparte pragnienie, by poznać prawdę. Czy duchy polskich królów naprawdę nawiedzają Wawel? A jeśli tak, to jaki gniew mogą z siebie wyzwolić, gdy zostaną rozdrażnione?W głębi duszy modliłam się, aby to wszystko było tylko legendą. Ale coś we mnie, głęboko zakorzenionego, szeptało, że prawda może być zupełnie inna. Musiałam się przekonać, czy duchy naprawdę istnieją. Zwłaszcza teraz, gdy wspomnienia babki wciąż nie pozwalały mi zasnąć, zaczęłam zastanawiać się, czy rzeczywiście była to tylko starcza demencja. I co najważniejsze, co babka miała na myśli, mówiąc: "Nie drażnij duchów, bo nie znasz ich gniewu."
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro