Tord X Mad
Zamówione przez DarmowePieroszki Mam nadzieję, że się spodoba. Życzę miłego czytania.
™™™™™™™™™™™™™
*Mad*
Stałam w ogrodzie pląc papierosa i przyglądając się Tord'owi. Rogaty strzelał w mierną tarcze z pistoletu. Tarcza została zrobiona na szybko.
Przyglądałam mu się do czasu, kiedy skończył mi się papieros. Rzuciłam resztę peta do popielniczki i podeszłam do niego. Akurat przeładowywał.
- Siema, Tord. Mogę spróbować?
- No w sumie czemu nie? Strzelałaś już kiedyś?
- Nah, widziałam dość długo jak ty to robisz - wzruszyłam ramionami - Mogę?
- Trzymaj.
Podał mi pistolet, zabrałam Tord'owi okulary, nałożyłam je i wycelowałam. Widziałam jak Rogaty to robi, więc nie miłam większego problemu z przeładowaniem i strzeleniem.
Strzeliłam serią pięciu strzałów. Wszystkie trafiły prawie w sam środek. Odłożyłam broń i zakładając Tord'owi okulary puściłam mu przed nosem balona z gumy, którą wcześniej włożyła do ust.
Tord przez chwilę stał w miejscu jak wryty. Uśmiechnęłam się pod nosem i udałam się w stronę wejścia do domu. Kiedy byłam już w domu ruszyła schodami do góry i weszłam do mojego pokoju.
Wyciągnęłam strój kąpielowy, przebrałam się i po drodze do ogrody weszłam do łazienki po ręcznik. Kiedy wychodziłam z domu zastałam rozbierającego się już Tord'a.
Położyłam ręcznik na ławce, obok której stał Tord. Klepnęłam go plaskaczem w jego umięśniony brzuch i ruszyłam biegiem do basenu. Wybiłam się i skoczyłam na, tak zwaną, bombę.
Spojrzałam w stronę Tord'a, który właśnie biegł do basenu. Przeskoczył nademną i wpadł do wody na strzałkę. Kiedy był już na powierzchni podpłyną do mnie zbyt blisko. Przez ten zbyt bliski kontakt oberwał falą wody.
Zaczęła się bitwa chlapaliśmy się dość długo. W końcu miałam dość i odpłynęłam od niego. Usiadłam na brzegu basenu i zaczęłam wygrzewać się na słońcu. Przy okazji przyglądałam się temu przystojnemu mięśniakowi, który bez sensu pływa w tę i z powrotem w basenie.
Kiedy odwróciłam wzrok, poczułam jak Tord opiera swoją brodę i ręce na moich udach. Nie zwróciłam na to uwagi. W końcu jego ciężar opuścił moje ciało.
Uchylałam oczy i zobaczyłam, że rękoma popiera się o brzeg basenu, a jego twarz jest dość blisko mojej. Otworzyłam całkowicie oczy i spojrzałam w jego szare.
- Mad? - mruknął.
- Co?
- Podobasz mi się. Jesteś piękną, silną dziewczyną z oryginalnym charakterem.
- N-naprawdę? J-jejku, nie myślałam, że ktoś kiedyś pomysli o mnie w ten sposób. J-ja nie wiem, co mam powiedzieć...
- Powiedz czy ty też to czujesz, do mnie?
- J-ja... Tak, czuję to samo.
Tord uśmiechnął się i połączył masz usta w delikatnym, pełnym uczuć pocałunku. Starałam się go oddać jak najlepiej.
W pewnym momencie Tord się odsunął. Na ustach dalej miał zadziorny uśmiech. Odepchnął się i odpłynął kawałek. Podniósł rękę do góry i wystawił palec wskazujący w moją stronę, zaczął nim poruszać w przywołując geście.
Rzyciłam się do wody i popłynęłam do niego. Rzuciłam się w jego ramiona i trwaliśmy tak w uścisku. Ręce rogacza powędrowały na moje pośladki, które zostały przez niego ściskane. Rzuciłam Tord'owi gniewne spojrzenie.
Chłopak wzruszył ramionami i mnie pocałował. Najpierw w nos, potem czoło i poliki. Na końcu zajął się delikatnymi pocałunkami w szyję. Włożyłam swoje palce w jego włosy i zaczęłam cicho sapać, przez napływające, przyjemne dreszcze.
Tord podniósł mnie i wyszedł ze mną z basenu. Udaliśmy się do jego pokoju i tam spędziliśmy resztę wieczoru na całusach, i nie tylko.
™™™™™™™™™™™™™™
To wszytko, mam nadzieję, że się podobało. Powiedz co o tym myślisz DarmowePieroszki.
21.08.2018.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro