Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Takie gierki #1 [Crusader Kings II]


Zanim przejdziemy do właściwej treści, jako wstęp kilka słów o tytule niniejszej pseudorecenzji. Całą serię tekstów na temat gier miałem nazwać „Gry, w które musicie zagrać", jako że dotyczą tytułów naprawdę wartych uwagi. Stwierdziłem jednak, że do grania w gry komputerowe nie będę tutaj nikogo namawiał. W końcu Wattpad to portal dla poważnych ludzi, kochających pisanie oraz czytanie. Stąd przyszedł mi do głowy pomysł aby artykuły przyjęły nazwę: „Gry, w które nigdy nie zagracie, ponieważ musicie pisać powieść". Jakkolwiek jest to tytuł najodpowiedniejszy, to jest też nieco przydługi i nawet pójście w sam skrót, czyli „G.W.K.N.N.Z.P.M.P.P." nie wydaje się być dobrym pomysłem. Stąd ograniczyłem się do dwóch niezbędnych słów: „Takie gierki", żeby i dobrze brzmiało, i wiadomo było o co chodzi. Pamiętać jednak należy, że broń Boże nie namawiam nikogo do grania i spędzania przy komputerze czasu, który równie dobrze może być wykorzystany na tworzenie wspaniałych prac, aspirujących do literackiego nobla. A już szczególnie nie namawiam do grania w Simsy.

Przedmiotem poniższego tekstu będzie istny ewenement na rynku gier. Symulator psychopaty i megalomana w jednym. Gra tak skomplikowana, że spędzisz długie godziny na poznawaniu jej mechanik na Wikii, żeby podczas gry nie krzyknąć: „O cholerę tu chodzi!". Jednocześnie gra tak wciągająca, że nim się obejrzysz, jest już ranek następnego dnia i jesteś spóźniony do szkoły. Przyjrzymy się Crusader Kings 2.

Tudu dudum! [epic music intensifies]

Crusader Kings, w skrócie CK2, zostało wydane przez szwedzkie studio Paradox Interactive znane z innych tytułów jak na przykład: „Europa Universalis", „Victoria" czy „Hearts of Iron". Gatunkowo należy do tak zwanych Wielkich strategii (z ang. Grand Strategy) chociaż posiada także istotne elementy RPG. Podczas rozgrywki przedstawiany jest nam widok na aktualną mapę świata z wyrysowanymi granicami władztw. Zamiast jednak kierować dowolnie wybranym państwem, jak to zwykle bywa w Grand Strategy, mamy do dyspozycji własną dynastię średniowiecznej Europy i jej wybranych przedstawicieli. W praktyce oznacza to, że możemy jako Kazimierz Wielki rządzić królestwem Polski, ale gdy ród Piastów wymrze, gra kończy się przegraną. Stąd już na początku ważne jest, by postać, którą wybraliśmy, zawarła związek małżeński i spłodziła spadkobiercę. A najlepiej kilku, tak na wszelki wypadek. Po śmierci władcy gramy jego następcą i tak dalej, póki w świecie gry nie nastanie rok 1453, bądź dopóki nie stracimy wszystkich ziem.

Wrażenia mocno pogłębia zaimplementowany system feudalny, gdzie poszczególnych możnych łączą stosunki senior-wasal. Dostajemy więc do dyspozycji symulator średniowiecznego świata z frakcjami walczącymi o władzę, rodzinnymi koneksjami, sojuszami i skomplikowanymi powiązaniami. Korona królów może się schować.

Tak wygląda typowy widok w grze. Mapa na nasze ziemie i w lewym górnym rogu portret naszej postaci. No i jeszcze mnóstwo jakichś przycisków, których funkcje musimy poznać.

Celem w grze jest zebranie jak największej ilości punktów dla naszej familii, a te gromadzimy przez zwiększanie prestiżu, podboje, wyprawy krzyżowe, bogacenie się i wszystko to, co możnowładcy przed wynalezieniem druku i odkryciem Ameryki lubili najbardziej. Chyba najpopularniejszym oraz domyślnym wyzwaniem wśród graczy jest oczywiście podbój całego świata, dlatego CK2 nazywany jest również prześmiewczo symulatorem kolorowania mapy. Ale że nie samym podbijaniem człowiek żyje, możemy spiskować, zlecać morderstwa, pojedynkować się, uwodzić, urządzać uczty, wybrać się na pełną przygód pielgrzymkę i wiele, wiele innych. Twórcy zadbali, by nawet w pokojowo rządzonym kraju działo się mnóstwo ciekawych rzeczy.

Tak. Można też zrobić ze swojego króla poetę.

Crusader Kings 2 miało swoją premierę w 2012 roku, czyli już ponad sześć lat temu, co na współczesnym rynku gier jest szmatem czasu. Wiele pozycji z tego roku zdążyło się zestarzeć bądź przejść do klasyki, ale CK2 jest nadal żywe. Wszystko dzięki... rozszerzeniom. Przeklętym, ukochanym rozszerzeniom do gry, które opróżnią ci portfel, ale i tak czekasz na nie z niecierpliwością.

Zwykle wydawanie rozszerzeń jest wśród graczy nienajlepiej widzianą praktyką. Szczególnie, gdy jest to zaplanowana akcja, mająca na celu zwiększenie zysków, a kończąca się okrojeniem podstawowej wersji. W przypadku CK2 na szczęście nie możemy mówić o żadnym okrojeniu, co najwyżej o ciągłym ulepszaniu gry. Dziś posiada ona łącznie piętnaście różnych rozszerzeń, w tym ostatnie „Holy Fury" miało premierę niedawno, bo 13 listopada tego roku. Równolegle wychodziły darmowe patche, które były dostępne dla wszystkich posiadaczy gry i które również poszerzały jej zawartość. Tak duża liczba DLC sprawia, że wersja ich pozbawiona wydaje się mocno uboga, pomimo wspomnianych patchy, i kupujący zwykle wybierają zakup całego pakietu, bądź zbierają poszczególne rozszerzenia przy okazji promocji.

W podstawce możemy zacząć zabawę w roku 1066 (w dniu bitwy pod Hasting. CK2 to także pomoc w nauce historii) a z odpowiednimi dodatkami już w roku 769, gdy w państwie Franków rządzi Karol Wielki, a w Bizancjum właśnie szerzy się Ikonoklazm. Do wyboru mamy dowolnego władcę i dowolny czas startu: możemy jednoczyć plemiona słowiańskie legendarnym Piastem Kołodziejem, zacząć grę jednym z synów Ragnara i drakkarami najeżdżać królestwa Anglii, jako wielki kalif szerzyć Islam, czy nawet zostać radżą Indii. Jedyną opcją, jaka jest poza zasięgiem gracza, jest chyba tylko wcielenie się w papieża, chociaż dla doświadczonych graczy nie stanowi problemu zrobienie z niego swojej marionetki.

Powyżej widok na kardynała Ogiera okrutnego, który postanowił zostać uwodzicielem. Typowa dla tej gry patologiczna sytuacja.

Dla tych, którym znudzi się średniowieczna Europa i Bliski Wschód, istnieją modyfikacje stworzone przez innych graczy, które przenoszą grę do Westeros i Essos, Śródziemia, świata Elder Scrolls, czy świata znanego z sagi o Wiedźminie Geralcie. Do dyspozycji mamy też dość spore konwersje zasad gry jak w przypadku modyfikacji CKPlus, alternatywne portrety postaci i wiele więcej.

Po jakimś czasie rozgrywka prawie zawsze wkracza na drogę historii alternatywnej i historycznego absurdu. Europa staje się pogańska, Imperium rzymskie się odradza, Królestwo Anglii przechodzi na Islam. Wszystko zależy od tego co postanowi gracz i sztuczna inteligencja. Sam pamiętam, jak pewnego razu przydarzyło mi się grać homoseksualnym karłem Spytkiem, który został królem Polski.


„Czy mogę uwieść papieża, jeżeli obaj jesteśmy homoseksualni?"

„Czy szesnastolatki są bardziej płodne?"

„Powinienem uwieść swojego ojca, czy syna?"


„Mój 1-miesięczny bratanek, którego zmusiłem do przyłączenia się do kultu, zasugerował gejowską orgię."



„Koleś chciał zabić moją żonę, więc go zgwałciłem."

W niewielu grach można zabijać noworodki, oddawać się totalnemu kazirodztwu i spać z szesnastolatkami. Jak widzicie gry to samo ohydztwo. Ale żeby nie było. Można w CK2 wieść także idealne, katolickie życie, by po śmierci zostać kanonizowanym przez samego papieża.

Crusader Kings 2 to bardzo dobra strategia, wymagająca od gracza dyplomatycznego, nieco może nawet intryganckiego lawirowania między sojuszami, wkupiania się w łaski znaczących osób i przewidywania przyszłego, szerszego obrazu politycznego na podstawie rysującego się na mapie podziału sił. Jest to także dobre narzędzie do odgrywania postaci, ale chyba przede wszystkim cudowny sandbox i narzędzie do zabawy, które potrafi tworzyć niezłe fabularne plottwisty i sagi rodzinne.

Nie jest to jednak gra dla wszystkich. Nie wszystkim być może przypadnie do gustu fakt, że lwia część wydarzeń w grze, to tak naprawdę wyskakujące okienka z krótkim tekstem i paroma opcjami do wyboru. Nie zobaczymy tu także walnych bitew, bo te są jedynie symbolicznie przedstawione jako... dwa walczące ludki na mapie. Dosłownie. Dlatego większość rzeczy dzieje się tak naprawdę w głowie gracza.

I wiadomość z ostatniej chwili. Do rozszerzenia „Holy Fury" jako easter-egg twórcy dodali możliwość grania zwierzętami. I jak tu nie kochać tej gry? Do zobaczenia na krucjacie w Ziemi Świętej! Deus Vult!

Imperator Igielnik? Hmm... Pora, żeby jeże podbiły świat!

Blockfush


Uwaga! Uwaga!

Listopadowe artykuły są arcyciekawe, nie sądzicie? Mierzymy się z kategorią Fanfiction, Recenzowniami, pisarskimi nawykami... Udaje nam się tworzyć prawdziwą kopalnię wiedzy! Ale bez Was, czytelników, co nam po tym?Dlatego serdeczne dziękujemy, że z nami jesteście. Tworzymy "Nożyce tną" dla Was, więc jeśli chcecie mieć nań realny wpływ i wolną minutę, zapraszamy do anonimowej ankiety! Można wybrać ulubione serie, podesłać swoje propozycje i uwagi... Więcej nie zdradzimy! Koniecznie klikajcie link do ankiety, który znajdziecie w poście na naszej tablicy i linku obok ;)


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro