Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Kurs pisania #3 [recenzja]

O recenzowaniu

Czym powinna charakteryzować się dobra recenzja? Jaki cel stawia sobie recenzent?

W październikowym numerze miesięcznika ,,Nożyce tną..." pojawił się artykuł Jonfryna na temat wattpadowych recenzowni. Wyłonione zostały w nim te z nich, które budzą największe zainteresowanie wśród czytelników. Co sprawia, że recenzje spod klawiatur (Nie)Winnych Recenzentek czy Smakoszy są tak cenione? Można by powiedzieć, że czynnikiem tym jest fakt, że ich recenzje są ,,dobre". Co to jednak znaczy, że recenzja jest dobra? Czym się ona charakteryzuje? Jaki powinien być dobry recenzent? Jakie cele powinien sobie wyznaczać?

,,Recenzje na miarę" są stosunkowo nową recenzownią, która w tym momencie wciąż się kształtuje, nabywa nowych recenzentów, a więc opinia o niej wciąż się kreuje. W związku z tym przeprowadziłyśmy małe badanie wśród recenzentów uczestniczących w projekcie, aby przeanalizować zachowania tej zróżnicowanej grupy i wyłonić cechy dobrej recenzji oraz świadomego recenzenta. Mamy nadzieję, że pomoże to zarówno obecnym recenzentom, którzy rozpoczynają przygodę z krytyką literacką, jak i przyszłym kandydatom na recenzentów, którzy jeszcze zastanawiają się, czy na pewno się do tego nadają.

Wspomniana wyżej recenzownia przyjmuje zgłoszenia prozatorskie, poetyckie oraz graficzne, a więc wszelkie możliwe pojawiające się na serwisie. Ze względu na to, że pojawiły się już artykuły na temat oceniania prac z dwóch ostatnich kategorii, dziś zajmiemy się wyłącznie prozą.

Spora część czytelników recenzji zagląda do nich po to, aby zdobyć pewną wiedzę, zwłaszcza jeśli prace znajdują się na kontach kojarzonych z tą grupą recenzowni nastawionych na krytykę literacką, a sami recenzenci cenieni są ze względu na doświadczenie i wiedzę. Stąd można wyciągnąć wniosek, że najlepsze są recenzje, które niosą ze sobą pewną wartość merytoryczną możliwą do wykorzystania przez dowolnego czytelnika, a więc uniwersalną.

Natomiast jeśli właśnie takie recenzje uznaje się za najbardziej wartościowe, to celem recenzenta powinno być przygotowanie takiej wypowiedzi, z której każdy wyniesie pewną wiedzę. Nie ma chyba potrzeby szerzej się do tego odnosić.

Czy recenzenci korzystają ze schematów? Wady i zalety takiego rozwiązania.

Niektórzy recenzenci ściśle trzymają się określonego sposobu oceniania, inni podchodzą do każdej pracy indywidualnie. Jeśli recenzja zostaje podzielona na punkty, z pewnością pomaga to zapanować nad chaotycznością zapisków. Jeśli oceniający decyduje się na lity tekst, pozwala mu to z kolei na większą swobodę. Trudno jest jednoznacznie wskazać korzystniejszy wariant przy tworzeniu recenzji. Ta pisana w oparciu o schemat wyda się bardziej przejrzysta i łatwiej będzie powoływać się na poszczególne fragmenty tekstu. Lity tekst daje oceniającemu szansę wspomnieć o rzeczach, które, w przypadku schematu, trudno jest jednoznacznie sklasyfikować. Zdarza się bowiem, że w pracy po prostu coś „nie gra", ale jednocześnie jest to problem wymykający się wszelkim odgórnie narzuconym ramom.

Jak wyłapywać błędy? Czy trzeba mieć wiedzę o języku, by być recenzentem?

Ile razy nie pojawi się gdzieś na Wattpadzie ogłoszenie o naborze recenzentów, trudno nie znaleźć wśród komentarzy wymówki: ,,zgłosiłbym/zgłosiłabym się, ale nie jestem dobry/dobra w interpunkcji" (oczywiście w różnych wariantach, to jest przykład). To dość zastanawiające podejście, choć może mają w tym swój udział komentarze pod recenzjami, według których osoba, która sama ocenia, musi być czysta jak łza. Brzmi to absurdalnie!

Recenzent to nie betareader, nie musi znać poprawnej lokalizacji każdego przecinka, zresztą, czy to na tym zależy autorowi, który zgłasza swój tekst? Raczej nie. Czasem można odnieść wrażenie, że niektórzy recenzenci o tym zapominają.

Nie znaczy to, że znajomość zasad językowych nie jest przydatna. Nie chodzi o to, aby być ignorantem w tej kwestii. Podstawy zawsze się przydają. Nawet sama umiejętność rozpoznania, że coś jest nie tak, już pomaga ocenić chociażby estetykę tekstu, schludność, dbałość, a te istotne są dla każdego czytelnika.

Bardziej obligatoryjne jednak jest zwrócenie uwagi na błędy merytoryczne – błędy fabularne, związane z kreacją bohaterów, błędy logiczne czy związane ze stylem. To one są najtrudniejsze do wychwycenia dla autora! Błędy poprawnościowe można wyeliminować przez własną pracę nad poznawaniem zasad lub skorzystanie z pomocy drugiej osoby, ale już bardziej na technicznym poziomie pracy z tekstem. Do tego nie jest potrzebna publiczna recenzja.

Dlatego też recenzent przede wszystkim powinien potrafić analizować zdarzenia, odnosić je do rzeczywistości, ocenić naturalność bohaterów, tego, jak się wyrażają, jakie są plusy danego stylu, a co jest złą praktyką, czy w ogóle styl odpowiada charakterowi tekstu, czy słownictwo jest bogate... Można by wymieniać i wymieniać. Najważniejsze, aby nie zatrzymać się na poprawności językowej.

Jakie są cechy dobrego recenzenta?

Dobry recenzent to ktoś, kto potrafi czytać ze zrozumieniem. I, choć brzmi to banalnie, właśnie od tego należy wyjść, gdy próbuje się stworzyć idealny profil oceniającego. Nieodzowną cechą będzie również pracowitość. Dlaczego? Zdarza się, że recenzent musi wykazać się niemałą inicjatywą, jeśli chodzi o zdobywanie wiedzy. Reaserch z dziedzin, którymi nie zajmuje się na co dzień, to właściwie chleb powszedni. Nim jednak przyszli oceniający zupełnie się przerażą, należy wspomnieć, że takie podejście jest korzystne nie tylko dla autorów – pisanie recenzji poszerza horyzonty i pomaga wzbogacić wiedzę.

By ten artykuł mógł aspirować do miana poradnika, wspomnijmy o dobrych źródłach informacji. Wikipedia cieszy się raczej złą sławą, ponieważ zawarte w niej artykuły nie są w żaden sposób weryfikowane. Korzystanie z niej to właściwie ostateczność – znacznie lepiej sprawdzają się strony prowadzone przez pasjonatów albo fora tematyczne, których wiarygodność jesteśmy w stanie zweryfikować. Oczywiście najpewniejszym źródłem są książki z wydawnictw naukowych, lecz dotarcie do takich pozycji nie zawsze jest łatwe.

W kwestiach językowych polecamy zaufać Słownikowi Języka Polskiego od PWN, również w wersji opracowanej przez Doroszewskiego. Prowadzona przez jego autorów Poradnia Językowa i Korpus Języka Polskiego nieraz rozwieją nasze wątpliwości.

Odchodząc od zaplecza merytorycznego, wspomnijmy o doświadczeniu. Nie chodzi tu wyłącznie o doświadczenie w recenzowaniu (choć przyznajmy, że jest bardzo pomocne), ale także o oczytanie. Pomaga nam wyłapywać schematy i wyrabia umiejętność myślenia analitycznego. Robienie notatek to nie wstyd – mało kto może poszczycić się aż tak dobrą pamięcią, by móc radzić sobie bez regularnego tworzenia bazy najważniejszych informacji.

Błędy, które przykuwają uwagę. Ocena znaczenia danego błędu.

Warto rozpocząć od tego, że każdy recenzent ma pewne preferencje. Jedne błędy bardziej zwracają jego uwagę, inne mniej. Na jedne kwestie jest bardziej wyczulony, niektóre mogą mu łatwiej umknąć.

Wśród recenzentów ,,Recenzji na miarę" znaczna część zapytanych o to, na co zwracają szczególną uwagę podczas oceny tekstu, odpowiedziała, że na spójność i logikę. Bez wątpienia są to istotne cechy tekstu i jeśli któryś z tych elementów zostanie naruszony, czujny czytelnik to wychwyci. A jeśli czytelnik wychwyci, to recenzent także. Czujność i uwagę można więc bez wątpienia włączyć do cech dobrego recenzenta.

Oprócz tego zostało wskazane również zaangażowanie i wzbudzenie ciekawości. Jest to coś, z czym większość prawdopodobnie się zgodzi. Każdy czytelnik, a więc również recenzent, oczekuje bowiem, że tekst go zainteresuje i wzbudzi w nim emocje. Właściwie jeśli utwór tego warunku nie spełnia, nie można nazwać go ,,dobrym", co znaczy, że jest to istotne kryterium oceny.

Jako błędy, które zwracają uwagę, wskazana została niestaranność i brak poprawności językowej. Z pewnością są to błędy często spotykane i warto o nich wspomnieć w recenzji ze względu na komfort odbioru tekstu ocenianego, który często decyduje o tym, że tekst zyska czytelników.

Na co recenzenci ,,Recenzji na miarę" przymykają oko? Jednogłośnie na błędy techniczne. Są to błędy, które zdarzają się niemal każdemu, w różnym natężeniu. Nie jest to element, który jednoznacznie skreśla tekst w oczach oceniających.

Wśród najczęstszych błędów często wymieniane są wspomniane wyżej błędy techniczne, płytcy bohaterowie, schematy, luki fabularne, mieszanie czasów, błędy logiczne, interpunkcyjne, błędny zapis dialogów czy brak emocji. Dla przyszłych recenzentów może to być wskazówka, na co zwracać uwagę podczas oceny.

Dokładność oceny.

Z pewnością wielu z Was spotkało się z recenzjami o objętości kilku akapitów oraz takimi, których końca nie było widać. Pierwsze mogą się okazać mało pomocne dla autora ocenianego tekstu, drugie z kolei albo okażą się mało interesujące i nie zachęcą do dotrwania do końca, albo będą pełne spojlerów, których czytelnicy raczej nie lubią. Gdzie w takim razie znaleźć złoty środek? Trudno stwierdzić. Pokazanie błędu na przykładzie konkretnej sceny (zwłaszcza jeśli jest to błąd fabularny) jest łatwiejsze, niż gdyby bardzo ogólnie wskazać błąd. Decyzja, czy opisanie takiej sceny jest nadużyciem, to już zadanie recenzenta i z pewnością nie jest ona łatwa. Trzeba mieć na uwadze, jakie rozwiązanie będzie korzystniejsze dla autora i dla potencjalnych czytelników recenzji, bo jednak jest ona powszechnie dostępna.

Całkowite unikanie pokazywania błędów na przykładach z danego utworu nie będzie raczej dobrym pomysłem, bo w przypadku wartościowych recenzji, które nie są tylko polecajkami, nawet poboczny czytelnik będzie chciał dowiedzieć się czegoś z takiego tekstu, czegoś, co będzie mógł wykorzystać w pracy nad własnym warsztatem. Nie trzeba chyba zresztą mówić, że takie recenzje potrafią być bardzo uczące.

Warto w recenzji odnieść się do różnych aspektów oceny, a więc zrównoważyć analizę fabuły, bohaterów, logiki, stylu, co również wpływa na objętość tekstu. Oczywiście zależnie od utworu nacisk może być położony szczególnie na jedno czy dwa kryteria, bo o nich można powiedzieć najwięcej, ale nawet wtedy umieszczenie chociaż jednego/dwóch zdań o pozostałych z nich dopełni opinię. Zdarza się bardzo często, że recenzent niewiele pisze o stylu autora, bo zwyczajnie nie wie, co może o nim napisać, ale wystarczy informacja: ,,czyta się lekko, płynnie/styl jest bardzo przyjemny" albo ,,ciężko przebrnąć przez tekst przez toporny styl autora". To już może okazać się wskazówką, nad czym należy popracować albo co jest oceniane przez nas dobrze, choć jeśli ktoś zabierał się za recenzowanie, wie, że nie tak łatwo jest pisać o pozytywach.

Jak ocenić poszczególne aspekty pracy?

By ułatwić sobie ocenę, warto podzielić powieść na kilka najważniejszych aspektów.

Zacznijmy od fabuły. To ona powinna być najskuteczniejszą bronią książki i to od niej często zależy ogólne wrażenie recenzenta. Ważne, by fabuła nie była sztampowa. Klisze same w sobie nie są złe, ale należy korzystać z nich umiejętnie. Nie chodzi tu oczywiście tylko o umiejętności technicznego prowadzenia fabuły, ale o stworzenie czegoś, co przykuje uwagę czytelnika. Wyjście poza ramy jest w którymś momencie konieczne, a oryginalność powieści może przesądzić o jej powodzeniu, poza tym najlepiej odzwierciedla kreatywność autora. Stąd ocena tego kryterium jest bardzo ważna.

O bohaterach powiedziano już wiele. Ważne, by recenzent potrafił odpowiedzieć sobie na pytanie, jakie emocje wzbudza bohater i czy wydarzenia, w których bierze udział, przekładają się na jego osobowość. Warto regularnie zadawać sobie pytanie, o czymś myśli oceniana postać i w jaki sposób doszła do konkretnych wniosków. Czy logicznie wynikało to z wydarzeń, które miały miejsce w jej życiu? Kolejną istotną kwestią są relacje bohatera z otoczeniem. Czy otoczenie funkcjonowałoby bez tej postaci, czy służy jedynie temu, by np. zachwycać się nieprzeciętną urodą bohatera?

Ocena logiki w opowieści wymaga od recenzenta niemałej uwagi podczas czytania. Musi bowiem umieć poukładać sobie wszystkie wydarzenia, o których mówi się w książce. Poza tym niezwykle ważna jest ogólna wiedza o świecie. Kilkunastogodzinny lot na drugi koniec świata, po którym bohaterowie nie są ani odrobinę zmęczeni? Zakładanie spodni w jednej scenie i ściąganie spódnicy w następnej? Natychmiastowe zakochanie się w kimś, kto scenę wcześniej bezlitośnie wyszydzał bohatera? To tylko kropla w morzu pułapek, które recenzent będzie musiał rozbroić.

Kolejnym punktem oceny będzie reaserch. Doceńmy autorów, którzy starają się, by ich dzieło było pełne sprawdzonych informacji. Zbieranie danych wymaga czasu i chęci, dlatego zawsze warto o tym wspomnieć. I nie za każdym razem będzie to mowa o wielkich wydarzeniach, takich jak odpowiednia data wybuchu wojny. Czasem rzuci nam się w oczy, że bohater ogląda film, który w czasie akcji jeszcze nie wyszedł, albo zbyt szybko pokonuje odległości między miastami.

By zachować równowagę, wspomnijmy, że istotne będzie nie tylko docenienie reaserchu, ale też wskazanie jego braku.

Równie istotne jest pierwsze wrażenie. To od niego zależy nasze nastawienie do powieści. Nie ma nic gorszego niż zostanie zaatakowanym przez błędy ortograficzne i literówki, które pojawiają się już w opisie. To poważnie odciśnie się na tonie naszej recenzji. Warto jednak nie poddawać się pierwszemu wrażeniu zupełnie: wspomnijmy o nim, jednak dbajmy, by podchodzić do ocenianego tekstu z możliwie czystym umysłem.

Obiektywność podczas pisania recenzji.

Chyba każdy recenzent chciałby być obiektywny.

Sposobów na zdystansowanie się od pracy jest wiele a my, choć z pewnością nie znamy ich wszystkich, postaramy się wymienić te, które stosują nasi recenzenci. Dobrym sposobem jest pisanie recenzji „na zimno". Dajmy sobie trochę czasu po przeczytaniu opowieści, przemyślny też, co dokładnie chcemy poruszyć w recenzji. Są bowiem tematy, w przypadku których polemizowanie będzie po prostu nie na miejscu. Warto kierować się zasadą, że o gustach się nie dyskutuje. Nie znaczy to, rzecz jasna, że nie możemy wyrazić swojej opinii – nie o to przecież chodzi w recenzjach. Ważne jest to, by odpowiednio ująć pewne rzeczy. Wyrażanie swojego zdania jest w porządku, pod warunkiem, że nie potraktujemy go jako ostatniego argumentu w dyskusji.

A skoro mówimy już o argumentach: zadbajmy, by nasza opinia zawsze była podpierana dowodami z tekstu. To nie tylko doda nam wiarygodności, ale także zwiększy możliwość zachowania obiektywizmu.

Czysto formalnie, wspomnijmy o ważnej zasadzie retorycznej: argument ad personam NIGDY nie jest argumentem merytorycznym.

Relacja recenzent – autor.

Nierzadko zdarza się, że napisanie recenzji zajmuje nam mnóstwo czasu. Dlatego też niezwykle ważne jest to, by autor ocenianej książki, już po publikacji opinii, napisał kilka słów od siebie. Zignorowanie czyjegoś wysiłku to, niestety, istniejąca praktyka.

Może się zdarzyć, że autor będzie chciał swojego dzieła bronić lub po prostu podyskutować z recenzentem. Od tego służy sekcja komentarzy. Ważne jest, by doczekał się on odpowiedzi na swoje wiadomości.

To też dobry moment na poruszenie kwestii zwracania się do autora w recenzji. Zdania naszych oceniających są na ten temat podzielone, trudno więc będzie wskazać najkorzystniejszy wariant. Mamy trzy możliwości. Recenzja może być kierowana do autora pracy, czytelników lub być sporządzana w formie bezosobowej. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że każdy z tych wariantów niesie ze sobą inny ładunek emocjonalny, lecz tak naprawdę kluczem będą użyte zwroty – nie chcemy przecież, by recenzja była odbierana jako atak.

Jak chwalić, a jak krytykować?

Nierzadko odbiorca recenzji ma wrażenie, że jej twórca skupił się przede wszystkim na negatywnych aspektach pracy. Nie ma w tym niczego dziwnego – jeśli wyłapiemy jakiś błąd, chcemy o tym napisać. Zdarza się, że pozytywy traktujemy jako coś oczywistego. Przykładowo nie zwrócimy uwagi na różnorodność bohaterów, ale na kalki użyte przy ich tworzeniu już tak.

Pytanie brzmi, jak sprawić, by zachować odpowiednią proporcję między krytykowaniem a chwaleniem? Czasem sprawa jest oczywista: jeśli pewne aspekty przeważą, to wówczas logiczniej będzie poświęcić im więcej miejsca.

Ważne jednak, by nasza recenzja motywowała do dalszego tworzenia i poprawiania błędów. Warto więc starać się odnaleźć w pracy pozytywy. Oryginalny pomysł zepsuty wykonaniem brzmi lepiej niż samo fatalne wykonanie.

Podsumowanie.

Za nami mały przegląd po aspektach recenzowania. Mamy nadzieję, że zagadnienie zostało trochę rozjaśnione i może niektórzy z Was, którzy do tej pory zastanawiali się, czy sprawdziliby się w analizie prozy, postanowią spróbować swoich sił?

Może sam artykuł jest dość skrótowy, ale powinien pomóc w uświadomieniu sobie, ile jest elementów, na które można zwrócić uwagę podczas oceny tekstu. Z kolei tym, którzy uświadomienia nie potrzebują, może udowodni, że recenzowanie nie jest wcale takie trudne, jak się wydaje, nawet jeśli wymaga często sporo pracy i uwagi.

Natomiast największą zachętą do recenzowania powinna być szansa pracy nad własnym warsztatem. Może się wydawać, że jedno z drugim nie ma nic wspólnego, a jednak analiza cudzych tekstów pomaga pobudzić czujność również wobec własnej twórczości, porządkuje naszą wiedzę i ją poszerza.

Przypominamy, że rekrutacja do ,,Recenzji na miarę" wciąż trwa, prawdopodobnie jeszcze do marca przyszłego roku, więc jeśli ktoś z Was jest zainteresowany, zapraszamy do spróbowania własnych sił. Naprawdę warto!

Durowska 

LirycznaLucinda


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro