Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

2(6/6)

Spojrzałam na kartkę i przełknęłam ślinę , po czym otworzyłam usta, aby wydusić z siebie słowo, ale sie zjąknęłam i użyłam mocy telepatycznej siostrzanej ,,siostra ratuj plz'' I odpowiedziała mi ,,spoko''
Usłyszeliśmy nagle stuknięcie w drzwi, siostra wyszła z pokoju i zrobiła z buta wyjeżdżam do mojego pokoju.
- co robicie? - spytała nas koria xD
- em gramy w szafe - Tord
- chcesz pograc z nami ? -Edd
- będzie jeszcze fajniej jak dołączysz :3 - Emy
- nie znam zasad... a chuj mnie to, gram z wami - koria
- dobra, to każdy wsadzi swoje kartki do kapelusza, a ja dopisze Korie - Tom
Po czym koria usiadła obok mnie i zaraz Tom rozdawał kartki.
Tym razem mi się trafił Edd, ciekawe kto mnie ma xD
Pierwsza zaczęła Emy, miała moją siostrę
7 min czekania, a potem siostra mówi kogo ma, a potem ja. najs xD
Podczas czekania z chłopakami zagraliśmy w uno i pilnowalismy czasu
Narazie Roly wygrywał ale zapomniał Uno powiedzieć, więc Edd wygrywa, a ja i Tom mamy chyba po 20 kart 😂
- ej zróbmy karę dla przegranych - Edd wykorzystuje nas, że my przegrywamy
- spoko - Roly
- edd ty jebany shiperze xD - skarciłam Edda
- no niestety~v( ̄∇ ̄)v~
Jak minął czas dla ''zakochanych'' otworzyliśmy szafę, A tamte wyskoczyly śmiejąc się.
- co takie rozbawione? - patrzyłam na nie też się śmiejąc
- ona jest zarąbista xD - siostra pokazała palcem na Emi
- no to nieźle się bawiłyście tam - Tom
- TAK - Emi
- pięknie 👌👯👌
- heh - Roly
- dobra, Koria, czytaj kogo masz - Tord
- ehe ... Roly, o to ty? ( ͡° ͜ʖ ͡°) - Koria
- takk ( ͡° ͜ʖ ͡°) - Roly
- oh NO - nie proszę, siostra
- dobra wchodzić do szafy, bo inni też chcą!
- ... - ohno ja jestem po niej..
Wzięłam karty i zaczęłam je rozdawać, na razie miałam ładne karty, ale tym razem Tom wygrywał.
Dochodzi już 7 minuta, a ja dalej gram, ale na szczęście gram z Eddem, więc...
- JUŻ! - Tom krzyknął, po czym wyskoczyli z mojej szafy...
- NIE! PROSZĘ! - trzasnęłam sis za jej zachowanie i nagle zobaczylam, że drzwi się otworzyły
- PIESEK! :3 - Emi krzyknęła i wzięła malucha na ręce
- to teraz Klara, czytaj - Tord
- oke, tylko nic mi nie rozwalić jak mnie nie będzie, Edd wybieram cię
- jezu ile było czekać - Edd
- dobra nie narzekaj - po czym weszliśmy do szafy
- to pogadajmy o czymś - Edd
- na przykład?
- nwm... jak sie sprawuje w klasie? Czemu cię nie było?
- dobrze, a noga bolala
- oh..
- coś jeszcze?
- nwm, co tamci robili, to tylko ty nie rób
- jezu spokojnie, nie jestem jak siostra, więc
- a kto ci się podoba?
- STOP SHIPERZE
- nie nazywaj mnie tak
- przestanę, ale masz mnie o takie rzeczy nie pytać
- czyli jakie?
- onie zaraz dostaniesz - odwróciłam się od niego i wyjęłam spod ubrań łom
- po co ty tu trzymasz łom? - Edd
- na niegrzeczne dzieci, takie jak ty ;3






Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro