Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Wtorek

Simon siedział na łóżku Aleca i płakał tak głośno, że zapewne pół Instytutu go słyszało.

Magnus i Alec patrzyli na siebie, nie wiedząc co zrobić. Gdy Wampir zadzwonił, prosząc, by odebrali go ze szpitala, już wtedy zanosił się szlochem i nie potrafił nic więcej z siebie wydusić.

- Zawsze z nim jakieś problemy...- mruknął Lightwood.

- Trzeba go jakoś pocieszyć- stwierdził Bane.

- Jak?

- Nie mam pojęcia, dopóki nie wyciągniemy od niego tego, co się stało, to nic nie zrobimy.

Madzie siedziała obok szlochającego chłopaka i mierzyła go wzrokiem swoich dziecięcych oczu. Była smutna, że nie pozwolono jej zobaczyć się z Izzy, chociaż Lewis jej to obiecał. Teraz patrząc na niego wiedziała, że nie warto wracać do tego tematu. Przytuliła się do jego pleców, mówiąc:

- Dzisiaj wtorek. Przyniosę ci naleśniczka z czekoladą z kantyny, no już, przestań płakać.

- Na Anioła, moje serce...- wyszeptał Mag, przyciskając rękę do piersi. Te słowa słyszał tylko jego mąż, bo obydwaj stali w koncie pokoju, obserwując sytuację.


~~

Hej, Słonka!

Dzisiejszy rozdział (a właściwie to ledwie wstawka) jest krótki, ponieważ DZISIAJ chciałam umieścić tu pewną informację. Wpadłam na pewien pomysł - Q&A z bohaterami opowiadania (i ze mną, jeśli jesteście tego ciekawi).

Wiem, że poprzedni wpis bardzo was zabolał, więc postanowiłam zrobić tym razem coś fajnego dla was. Możecie pytać każdego kto pojawił się w tym ff o cokolwiek chcecie (z tym, że pytania nie mogą zdradzać przyszłości opka, np 'kto jest tym złym?' itd).

Może interesuje was co o ciąży Izzy pomyślała jej rodzina i przyjaciele? Jakie wspomnienia z pamiętnego treningu z Aline mają Melissa i Anessa? Jak zareagowałby dany bohater na wieść, że zostanie ojcem? Albo ciekawi was, kto jest 'ulubionym wujkiem' Madzie?

Odpowiedzi już w następnym wpisie, więc zostawiajcie pytanka w komentarzach i piszcie, komu je dedykujecie! (może być spam, nie mam nic przeciwko haha ♥)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro