Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 28

Jeśli to możliwe Asgardczycy byli jeszcze bardziej przerażeni niż wcześniej. Zabroniłem całkowitego wychodzenia z domów, ale zanim to nastąpiło zginęło 12- tu Asów w tym trójka dzieci. Z resztą jak długo można tak wytrzymać? Patrzyłem przez okno pałacu jak roślina porusza się szukając następnych ofiar i w jednej chwili zrozumiałem czemu mój brat tak bardzo pragnął porzucić tron.
- Przeszkadzam? - spytała Lin wychylając się zza framugi.
- Skądże - odparłem- I tak nic nie wymyślę.
Opadłem na łóżko, a dziewczyna usiadła obok.
- Nie mów tak - odparła - jeśli ktoś ma coś zaradzić to tylko ty.
- Właśnie w tym problem - mruknąłem - Przydałaby mi się pomoc.
- Z tego co wiem, zawsze wolałeś działać na własną rękę.
- Nie tym razem. Już nie mam siły.
- Spokojnie Lok.
- Spokojnie? Ludzie umierają Lin! Jak mam być spokojny?
- Boją się to jasne, ale nie zapominaj, że to twój lud. Twój. Ufają ci.
- Bo nie mają wyjścia.
- Pamiętam jak pewien chłopiec powiedział mi kiedyś, że powód jest nieważny, że liczy się to co stanie lub stało. Oni w ciebie wierzą. Ty też musisz zacząć.
- Łatwe to nie jest - mruknąłem.
- Nikt nie mówił, że będzie, ale przodek Odyna nie po to postanowił złączyć 9 światów, by teraz ktoś to tak po prostu zniszczył.
- Chyba masz ra... Chwila! Co powiedziałaś?
- Że nie po to połączono 9 światów, by ktoś tak po prostu to zniszczył, a co?
Poderwałem się z miejsca. Miałem ochotę skakać z radości i ucałować białowłosą, ale się powstrzymałem.
- Lin jesteś genialna! - wykrzyczałem - To przecież oczywiste!
- Ale co? - zdziwiła się.
- Wiem co robić - odparłem- rozwiązałem zagadkę.

***
Otworzyłem księgę, a Lin spojrzała mi przez ramię.
- Historia stworzenia 9 światów- przeczytała - To jest to rozwiązanie?
- Nie rozumiesz. Tam gdzie to się zaczęło. Tu jest odpowiedź. Musimy znaleźć miejsce, gdzie czarownik rzucił zaklęcie, które stworzyło drzewo świata.
- Jesteś pewien?
- Jak nigdy.
- No dobra, ale jak chcesz to zrobić?
- To proste. Trzeba się przenieść do miejsca, gdzie wszystkie 9 królestw wzajemnie się przenika, jednocześnie na siebie nie oddziałowując.
- To brzmi ryzykownie, a zresztą jak chcesz tego dokonać?
Uśmiechnąłem się szaleńczo.
- Tego jeszcze nie wiem, ale bez ryzyka nie ma zabawy.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro