Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 5

-A jeżeli chodzi o tą sprawę...-Jhope miał, już coś powiedzieć, ale przerwał mu wchodzący do mojego pokoju Namjoon.
-Puka się!- Hobi wstał z łóżka i wyszedł z pokoju
-Co mu się stało?- spytał zszokowany RapMon. Wzruszyłam ramionami.
-Mam do ciebie sprawę- powiedział zamykając drzwi.
-Co się stało?- spytałam
-No bo ten...-zaczął drapać się po głowie- znasz Aiko już dosyć długo, prawda?
-Tak, a o co chodzi- zaczęłam się zastanawiać o co mu chodzi.
-No bo ja nie wiem jak do-przerwał mu wchodzący do mojego pokoju Suga.
-Czy wy nie umiecie pukać!?!- wkurzyłam się.
-Aish...nieważne, idę coś zjeść-wyszedł oburzony z mojego pokoju.
-Coś się stało Suga?- chłopak usiadł koło mnie.
-Mam problem... i to bardzo duży problem.-patrzał się w sufit.
-Jaki? Mogę ci jakoś pomóc?-spytałam zerkając na niego. Zauważyłam, że Suga lekko się uśmiechnął.
-Chodzi o Aiko... zakochałem się w niej od pierwszego wejrzenia.-Dokończył lekko się zacinając.
-Hm.. Aiko cię lubi, nie możesz iść i z nią pogadać?- zerknęłam na niego.
-A możesz to za mnie zrobić?-Spytał robiąc przy tym słodką minkę.
-Chodzić też mam z nią za ciebie?- posmutniał. Byłam chyba dla niego trochę za ostra i za szybko mięknę.
-No dobrze pogadam z nią- Chłopak aż podskoczył z radości.
-Dziękuję~ -rzucił się na mnie przytulając mnie, odwzajemniłam uścisk.
                                                   ***Chwilę później***
-Zaraz jest kolacja!!!!- wydzierał się na cały dom Jin.  wyszłam z pokoju i skierowałam się do kuchni
-pomóc ci?- spytałam Jina
- pewnie-podał mi fartuszek
-nie masz innego koloru niż różowy?-popatrzyłam na fartuszek, który wręczył mi Jin
-nie mam innych, różowy to mój ulubiony kolor- uśmiechnął się.
-może mam zrobić naleśniki z jabłkami?
-co to są naleśniki?-spytał zdziwiony
-zrobię to się przekonasz- uśmiechnęłam się.
-ok,ja idę ich zawołać jeszcze raz. Będą za jakieś 20 minut, bo do nich nigdy nie dociera za pierwszym razem ehhhh co za dzieci!- dodał wychodząc z kuchni.
Szybko zrobiłam i usmażyłam naleśniki z jabłkami. Każdy miał po trzy duże naleśniki. Wyciągnęłam sos czekoladowy, jagodowy i truskawkowy. Wzięłam położyłam to wszystko na tacę i skierowałam się z tym do jadalni. Brakowało jeszcze Jungkooka, V i Aiko.
-Idźcie ich zawołać!!!- wydarł się Jin. Jimin Suga i Rap Monster poszli po nich. Pochwili wszyscy siedzieliśmy przy stole.
- Co to jest?!?- Spytał Jungkook wskazując na naleśniki
-  Naleśniki- Wydarła się Aiko
-Nalemniki- powtórzył V, coś mu chyba nie wyszło. Razem z Aiko zaczęłyśmy się śmiać.
-Tae to są naleśniki N A L E Ś N I K I -powiedział Jimin.
- Wyglądają dziwnie-powiedział Namjoon.
- Najpierw spróbuj, a potem komentuj - powiedział Jimin polewając swojego naleśnika sosem czekoladowym.
-Mmmm~~to jest dobre!!- Wykrzyczał Namjoon.
Po skończeniu jedzenia włożyliśmy wszystko do naszej zmywarki.
-Aiko musimy porozmawiać- powiedziałam po polsku. Poszłyśmy do salonu gdzie większość domowników siedziało.
-O co chodzi?- Spytała. Nasza rozmowa przebiegała po Polsku, więc Suga, Hobi i Jimin patrzeli na nas dziwnie.
- Suga przyszedł do mnie do pokoju z prośbą... podobasz mu się- chłopak zareagował na swoje imię. 
- Naprawdę!?!
-Co? ja!?!
-nic, nic Suga - powiedziała Aiko uśmiechając się do niego.
-Aaaa ok- odpowiedział odwzajemniając jej uśmiech.
-On jest nieśmiały i miałam się dowiedzieć czy ty coś ten tego, a nie chciałam mu mówić tak od razu że ty też - powiedziałam śmiejąc się i kontynuowałam dalej się śmiejąc -Mam mu coś przekazać? Czy coś ? Chcesz się bawić tak jak on w przekazywanie przeze mnie? 
-hahahahahahahahaha tak, to może być ciekawe... w takim razie powiedz mu, że też się nim zainteresowałam.
-Co jest taki śmieszne? nic nie rozumiem, możecie mówić po koreańsku? też chce się pośmiać- spytał Jimin.
-Nic takiego, rozmawiamy o twojej reakcji na naleśniki.- powiedziałam. Wyciągnęłam telefon i napisałam SMS'a 
do: Suga 
'' Chodź do mojego pokoju"
Suga wstał z kanapy i zniknął za drzwiami. Aiko zaczęła dyskusje na temat naleśników xD z Jiminem i Hoseokiem. Ja skierowałam się do swojego pokoju. Suga siedział na moim łóżku
- Rozmawiałaś z nią?- Spytał wstając na mój widok.
- Tak -uśmiechnęłam się- mówiła, że jesteś bardzo spoko, tylko nie zwracasz na nią większej uwagi
- Czyli mogę działać?-Spytał podnosząc się ponownie z łóżka.
-Tak, czyli moja rola swatki się tutaj kończy prawda?- Obaj wybuchneliśmy śmiechem.
-Tak-przytulił mnie- dziękuję. Idę się przyszykować do szkoły.
-Tak poza tym codziennie siedzisz z nią w ławce przez około 6 lub 7 godzin, więc działaj w każdej możliwej chwili.
-Masz rację- powiedział zamykając drzwi.
Zaczęłam pakować się na jutro, przyszykowałam ubrania i powędrowałam do łazienki wziąć prysznic. Wyszłam z łazienki i od razu opadłam na łóżko, jeszcze tylko budzik i mogę iść spać. Odblokowałam telefon i zobaczyłam która jest godzina- Coooooo?!?!?!?! to już pierwsza? Jak ja będę wyglądać- ustawiłam budzik na 3:30 i podłączyłam telefon pod ładowarkę.
Zasnęłam szybko obudził mnie mój budzik. Z trudem wstałam z łóżka i poszłam do łazienki szybki prysznic, mocny makijaż i mogę iść. Wyszłam na palcach do korytarza, gdzie czekała na mnie Aiko.
 Wyszłyśmy do sklepu, przez całą drogę rozmawiałyśmy. W sklepie kupiłyśmy potrzebne składniki do pierogów i żurku. Weszłyśmy do domu po zdjęciu butów od razu skierowując się do kuchni.
-Ok to zaczynamy.-Powiedziała Aiko myjąc ręce.
Wszystko zajęło nam dobre 2 godziny.
-I gotowe- stwierdziła zadowolona przyjaciółka z naszej ciężkiej pracy.
-Co to tak ładnie pachnie?-spytał zaspany Jin wchodząc do kuchni przecierając oczy.
-To są pierogi i żurek- powiedziałam patrząc na zaciekawionego chłopaka.
-To ja idę ich zawołać- powiedział podskakując Jin. Wybuchłyśmy śmiechem. Po chwili wszyscy znajdowali się przy stole, było to zaskakująco szybko.
-Dzisiaj też jemy coś polskiego ? - Spytał uśmiechając się Namjoon.
-Tak- wyprzedził nas w odpowiedzi Seokjin
-To żurek i pierogi- przedstawiła chłopakom Aiko.
Chłopacy jedli tak, że aż miło się na nich patrzyło. Na koniec wszyscy podziękowali za posiłek i poszli szykować się do szkoły. Zrobiłyśmy to samo. W drodze do szkoły Suga zaczął realizować swój plan z Aiko. Szli całkiem z tyłu. Spojrzałam na nich i naprawdę do siebie pasują! Koło mnie szedł Hoseok. My za to szliśmy całkiem z przodu.
-Co wczoraj wieczorem chciałeś mi powiedzieć, zanim przerwał ci Mon?- chłopak zamyślił się przez chwilę. Chyba się wahał.
-O nic ważnego...- przyspieszył swój krok.
-A temu co znów?- spytał V
-Nie wiem...-odpowiedziałam wzruszając ramionami.
-Pogadam z nim- Powiedział poklepując mnie po ramieniu.
-Nie musisz- uśmiechnęłam się-to nic takiego.
-I tak pogadam- Powiedział uśmiechając się.
-Jak chcesz-odwzajemniłam uśmiech chłopaka i weszliśmy do szkoły.
Pierwsza lekcja to Matematyka.  Zajęłam wyznaczone miejsce przez naszego wychowawcę, przysunęłam się najbardziej jak tylko mogłam do ściany, unikają każdy ruch i wzrok Hobiego...











 


 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro