Rozdział 3
-Za tydzień będziecie wybierać czwórkę klasową.- Powiedział na zakończenie nasz wychowawca.
Każda lekcja mijała tak samo... już po 5 lekcji... zaczęłam rozpoznawać niektóre twarze. Wszystkie przerwy spędzałam z Aiko i chłopakami, wychodziliśmy przed szkołę siadając na ławki.
-Za godzinę kończymy-powiedział znudzony Suga.
-Tak, w końcu- dodała Aiko gapiąc się na Sugę. Suga też zwracał większość swojej uwagi na Aiko. ~Coś się szykuję~ pomyślałam.
-Co teraz mamy?- spytał RM
-Chyba matematyka - powiedział Jin
No to...- przerwał mi dzwonek na lekcje...
Wszyscy skierowaliśmy się pod salę matematyczną, przyszła nauczycielka. Jest to bardzo niska kobieta ma może z 150? Jej włosy są czarne i sięgają jej do ramion. Ma może z jakieś 40 lat? Wygląda na całkiem miłą... Zajęliśmy wyznaczone miejsca od naszego wychowawcy. Kolejna lekcja z BHP...
-Ale nudy- powiedział Hoseok- o której jest koniec?- spytał. Spojrzałam na telefon- Za 5 min koniec- odpowiedziałam prawie niesłyszalnym głosem, nagle Hobi przybliżył się do mnie tak, że nasze twarze dzielił zaledwie centymetr . Odskoczyłam co spowodowało, że uderzyłam głową o ścianę z burakiem na twarzy. Wszyscy skierowali na nas wzrok i wybuchli śmiechem... Nauczycielka popatrzyła się na nas dodając
-Nie przeszkadzajcie sobie, wiem , że to na pewno ciekawsze od tego co teraz mówię.-przeprosiliśmy i zadzwonił dzwonek. Wyszliśmy z Sali kierując się wolnym krokiem przed szkołę.
-Co się stało na lekcji?- Spytała Aiko poruszając znacząco brwiami. Odpłaca się za Sugę.
-Nic- powiedział krótko Hoseok.
-Tak na pewno nic- zaśmiał się i przybił z Aiko „piąteczkę" zrobiłam się cała czerwona. Nie odzywałam się, aż do domu. Weszłam do domu pierwsza, szybko ściągnęłam buty i skierowałam się od razu do swojego pokoju.
-Chyba się trochę wkurzyła czy coś- powiedział drapiąc się po głowie Suga.
-Nie obraziła się, idę z nią pogadać- Powiedziała moja przyjaciółka i skierowała się do mojego pokoju. Usłyszałam pukanie do drzwi
- Proszę- powiedziałam- Weszła Aiko.
Zaczęłyśmy rozmawiać. Po jakieś godzinie wszedł nam temat „który z chłopaków jest najprzystojniejszy"
-Hmmm ja myślę, że Yoongi – powiedziała Aiko lekko się rumieniąc i dodała- Chciałam usiąść z tobą, ale on mi nie pozwolił...- Uśmiechnęłam się i powiedziałam- Moim zdaniem najprzystojniejszy jest Hoseok- powiedziałam podwijając kolana pod brodę. Ktoś zapukał do pokoju. Usłyszałyśmy za drzwi
– Mogę wejść?
- Proszę- powiedziałam zdziwiona, moim oczom ukazał się V z Jungkook'iem zbladłyśmy... zamknęli za sobą drzwi
- Chcieliśmy pograć... -powiedział V, Jungkook dodał- i przyszliśmy się zapytać czy nie chciałybyście pograć z nami...- pokiwałyśmy że chcemy. Chłopacy już chcieli wyjść lecz Aiko ich powstrzymała pytaniem.
-Słyszeliście o czym rozmawiałyśmy? – powiedziała ściszając coraz bardziej głos... Zapadła chwila ciszy. Zmieszany V pokiwał twierdząco głową. Chłopacy wyszły a my przez dobre 5 minut siedziałyśmy na moim łóżku wpatrując się w zamknięte drzwi...
- Chyba, musimy zejść na dół... - Powiedziała nadal niedowierzając. Skiwnełam głową i poszłyśmy do salonu. Wszyscy siedzieli w prawie okręgu brakowało nas... Było miejsce pomiędzy Sugą i Hoseok'iem
~czy oni już wszystko wiedzą?~ pomyślałam z przerażeniem.
- No chodźcie szybciej- powiedział przeciągle Jin. Usiadłyśmy tworząc okręg.
- W co gramy?- zapytałam się niepewnie...
- Prawda czy wyzwanie!- powiedział podekscytowany V.
-Ooo to będzie interesujące- stwierdził z błyskiem w oczach JHope.
-To ja poszukam butelkę- powiedział Jimin biegnąc do kuchni.-Mam!!!- i przybiegł z powrotem z małą butelką.
- Kto kręci pierwszy?- Spytał Suga patrząc na wszystkich po kolei.
-Ja chcę!!! Ja chcę- powiedział zbyt podjadany Ciastek.
- No ok to zaczynaj- Powiedział Namjoon.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro