Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 12 ( +18)

*** Zadedykowane dla mojej przyjaciółki***         (odwdzięczam się :* ) 
-Zgłoście się wszyscy do tego casting'u - powiedziała Aiko z bananem na twarzy.
-Myślisz, że to dobry pomysł?- spytał Namjoon.
-Tak to znakomity pomysł- wtrąciła się You- zresztą to my jako czwórka klasowa musimy wykonać listę i jutro przynieść ją do szkoły i zbierać zapisy.
-W sumie warto spróbować, nic na tym nie stracimy, a możemy zyskać - powiedział Jin.
Weszliśmy do domu.
-Za godzinę zrobię obiad, więc bądźcie za godzinę na dole.- powiedział Jin kierując się do swojego pokoju. Wszyscy chórem odpowiedzieli mu ''ok'' i rozeszli się do swoich pokoi. No oczywiście oprócz mnie i Youki my siedzieliśmy u mnie, Aiko i Yoongi w Yoongiego pokoju i V i Jungkook w pokoju V.
Youki siedziała na moim łóżku i uczyła się.
- Z czego się uczysz?- spytałem.
- Z biologii, mamy jutro sprawdzian...
- Aaa...-powiedziałem... nie chciało mi się tutaj siedzieć, uczyłem się już wcześniej  na ten sprawdzian.
- to pouczmy się razem- powiedziała nagle Youki. Usiadłem koło Youki i przyciągnąłem ją do siebie i przytuliłem, ona złączyła nasze usta. To był bardzo, ale to bardzo długi namiętny pocałunek. Wzięliśmy się za naukę. You szybo się uczy
~Obiad za 5 minut gotowy!-usłyszeliśmy za drzwi Jina.
-Ok, chodźmy- powiedziałem wstając. Pomogłem You wstać podając jej rękę, ona chwyciła ją i szybkim ruchem przyciągnąłem ją do siebie i pocałowałem namiętnie. Odwzajemniła pocałunek... Czemu ona musi być taka słodka?!? co się ze mną dzieje... jeszcze trochę i nie zapanuję nad sobą. Przerwałem pocałunek tłumacząc, że Jin będzie na nas zły jak nie zejdziemy zaraz.
Przy stole brakowało tylko V i Jungkooka... Po chwili zjawili się... i usiedli do stołu.
- Smacznego- powiedzieliśmy wszyscy chórem i zaczęliśmy jeść. Zauważyłem, że Jungkook ma pełno malinek na szyi. Widzę, że ostro było... nie będę tego komentować...Tae jest bardzo dziki... no a po za tym jest kosmitą i żyje w 4 D, więc nie wiadomo kiedy mu coś odbije... No ale to co zrobił z szyją Kookiego to jakaś przesada... po skończeniu posiłku poszedłem z Youki do jej pokoju... poprosiła mnie, żebym przepytał ją z biologii, więc tak zrobiłem...
***Yoongi***
Weszliśmy do mnie do pokoju. Po zamknięciu drzwi przywarłem Aiko do drzwi i wbiłem się w jej usta powoli zjeżdżając do szyi i zostawiając na nie małe czerwone ślady... Aiko zakluczyła drzwi do pokoju i zdjęła ze mnie moją koszulę... przenieśliśmy się na łóżko namiętnie się całując i zarazem pozbawiając z siebie zbędnych ubrań. Założyłem gumkę i spojrzałem na Aiko czekając na zgodę, ona kiwnęła głową.
- Jesteś tego pewna?- spytałem patrząc jej prosto w oczy.
-Tak, jestem- powiedziała i złączyła nasze usta w długi pocałunek.
Powoli wszedłem w nią, ona jęknęła poczekałem chwilę by się trochę oswoiła... jest bardzo ciasna.
Gdy ponownie kiwnęła głową, że jest gotowa na więcej wszedłem w nią do końca i powoli zacząłem wykonywać ruchy biodrami. Aiko głośno wzdychała. Zacząłem przyspieszać ruchy Aiko wbiła  swoje paznokcie w moje plecy. Stłumiałem jej jęki całując ją. Gdy doszedłem opadłem obok Aiko i przykryłem nas kołdrą.
-Yoong kocham cię- powiedziała kładąc głowę na mój tors.
-Ja ciebie bardziej kocham- powiedziałem całując ją w głowę. Zasnęliśmy rano obudziły nas promyki słońca padające przez okno. Otworzyłem oczy i po chwili Aiko także je otworzyła.
- Dzień dobry kochanie- powiedziałem całując dziewczynę.
-Dzień... dobry- powiedziała pomiędzy pocałunkami. Jest godzina 6. Ubraliśmy się i przepytaliśmy się z biologii.
***V***
Prawie przez całą noc Yoongi z Aiko się kochali. Pobudziło mnie do strasznie lol... chciałem już obudzić Jungkooka, ale spał tak słodko, że aż szkoda go było tykać. Bardzo twardo śpi. Skierowałem się do toalety żeby zrobić ranną rutynę. Dołączył do mnie zaspany Jungkook.
-Ale mi się spać chcęęęę~ powiedział przeciągle
- zaraz coś na to poradzimy...- powiedziałem i zacząłem go namiętnie całować pieszcząc jego nie małego przyjaciela....
~Dzieci śniadanie zaraz będzie na stole- powiedział Jin. To już rutyna, że on codziennie rano mówi o śniadaniu.
-Ehhh- jęknął Junkook i dodał- zejdźmy lepiej na śniadanie bo zaraz znów nas opierdzieli...
-ehhh... no ok- powiedziałem niechętnie i przerwałem czynność.
Usiedliśmy do stołu, był już tam Namjoon, Jimin i Jin.
Do jadalni weszli Youki i Hoseok a po nich Aiko i Yoongi.
-głośniej już się nie dało prawda? następnym razem idźcie do hotelu- powiedział Jimin pokazując na swoje podkrążone oczy. Aiko z Yoongim zaczerwienili się i zaczęliśmy jeść.



Przepraszam, że nie dodawałam tak długo... W piątek poszłam złożyć papiery do szkoły i widziałam się z Przyjaciółką, a natomiast prawie całą sobotę uczyłam się Japońskiego.


 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro