Moja Historia
Dziewczyna o imieniu Katie (Kasia) 12-sto latka (Wiek nie jest do konca prawdziwy!) Co niby w niej niezwykłego? A mianowicie to:
-Harakter
-Uzalerznienie od Creepypast, Yaoi, Krminałów
-Morzliwość "myślenia jak zabójca lub ofiara"
Niby nic prawda? Ale co powiecie na to że zaczęła się interesować także animatronikami
Nadal nic?
Ona kocha bronie I rock
Nadal nic?
Uwielbia sceny morderstw w filmach
NADAL NIC? Nie no serio?
Kocha krwawe historie I dreszczyk emocji
Nadal nic? No dobra... to zobacz na historie... A może coś ci zaświta :
Hej! Jestem Kasia, dzisiaj idę do szkoły , no jak na codzień po szkole pujdę na ten stary cmentarz I odpocznę...
Osiem godzin później
Godzina: 17.00 (w polsce 18.00)
Idę sobię cmentarzem z moją przyjaciółką , no I znowu zaczynam czuć że ktoś mnie obserwoje... tyle że tym razem jestem tego pewna, obracam się a tam jakis random z nożem I w fioletowym jakby mundurze
-Um... wycofujemy się...
Mruknęłam cicho do niej a ona zaczęła uciekać a ja za nią od razu, on zaczął nas gonic... ale nie to było najgorsze, z drugiej strony zauważyłam... Jeffa The Killera o ile się nie mylę, a za nim... hyba slendermana... Czy to dzień w mturym zdechne? haha , otuż nie
Zaczęłyśmy biec w lewo I potem znowu w lewo no I do wyjścia , ktoś wbił mi nóż w bark... potem widziałam jak zginęła moja przyjaciółka a potem zdechłam I ja
Tydzień później
Budzę się po czym się rozglądam , nie wiem gdzie jestem I co tu robię... po chwili wszedł....slender? Nieee... trender...? Nee.... ummmm... o jezusmaryja... a nie jednak nie ma ryja.... wszedł Offenderman?! Wtf?
-Ej, spokojnie , nic ci nie zrobię, może róże?
- Nie dzięki
On był hyba zszokowany że nie uległam temu czarowi a ja tylko się zaśmiałam
-Um... no dobrze, jak się czujesz?
No i tak przebiegła rozmowa..
Miesiąc później
Obudziłam się.... a h*j wie gdzie... umm... animatroniki? Co tu sie odjeb**o? Co tu się odpie****a??
-Witaj
Popatrzyłam... o kurfa Nightmer
-Eeee, hej?
Wszyscy...patrzyli... na mnie ..... czuję się niekomfortowo....
-Sprawdźmy, Jakim jesteś animatronikiem
I pomogły mi wstać dwa animatroniki... dobra, to było dziwne bo o tej dwójce nigdzie wzmianki nie ma... napewno jeden to Nightmer a drugi... druga w zasadzie.... wygląda jak hybryda... Ale takowych nie ma..... prawda? (Teraz zauważyłam jakie ja mam rozkminy życiowe xDD)
-A więc, pewnie wszystkich kojażysz, ale ja jestem Peter, a to Mystic
-Siemka
-Um....hej? Jakim jesteś animatronikiem Mystic?
-Hybryda
-WoW
-Ale za to mega wkużająca hybryda
I oboje się roześmiali
-No dobra....
Mystic zmieniła się... o ile się nie myle to w Schadowa... no I zaatakowała a ja nagle zaczęłam widziec na czarno biało, no I odepchnęłam ją ale zaczęłam widziec normalnie
-Wooo
-Ciekawa jesteś, wyglądasz... jaki taki Nightmare I Schadow, ale z tym wyjątkiem że czuje od ciebie Toya
-A po ludzku?
-Um...
-Hybryda
-O żesz ty...
No I przeklnęłam po rusku... bo czemu nie ^^, Mystic się zaśmiała a peter tylko westchnął
-Wybierz dla siebie nazwę
-Czemu?
-Bo wiem że jesteś creepypastą
- Okey...a więc.... Nightmare Schadow
-Koszmarny schadow , podoba mnie się
-Zaraz się pewnie teleportujesz, dowidzenia
No I nastąpiła Teleportacja, a ja pojawiłam się u slendera.... już jako człowiek....Hmmmm....
-Kim jesteś?
Usłyszałam zaciekawiony głos... jakiejś dziewczynki.. a no tak! Sally!
-Um... ja do slendermana
-Chodź ze mną!
Powiedziała wesoło I zaprowadziła do gabinetu, owego osobnika
-Tylko cicho , papa nje lubi kiedy się jest głośno
-Dziekuję
No I wszedłam tam... no I nawet nie zapaliłam światła bo było zaledwie ciemnawo
~Kim jesteś?
-Katty, ta nowa
~Ah... Czemu ty nie u offendera?
-Powiedzmy że się niechcący teleportowałam gdzieś a potem się teleportowałam... nawet nie wiem czemu ale tutaj
~Mhm , Rozumiem
No I pojawił się Offender
-Tutaj jesteś! Wszędzie cię szukałem
~Dopiero pszyszła
-Aha...?
-No., nie wnikajmy, to co? Idziemy offendermanie?
-Jasne
No I tepnęliśmy się do willi
-Gdzie ty bylas???
-Powiedzmy że.... no nie wiem
-Mhm.... to dziwne, możesz się teleportowac...
"Popatrzył" na moją rękę
-Hm?
-Jesteś animatronikiem?
Teraz ja popatrzyłam na rękę I doznałam szoku - byłam Schadowem!
-Eeee No hyba tak
-Ciekawe... dobrze że slender nie wie
-Czemu?
-Poluje dziadyga na animatroniki
-Aha spoko
No I poszłam do siebie... a no I pdzypomniałam sobię O tym jak moja przyjaciółka mówiła mi o Czymś Takim Jak Wattpad
No I tak powstałam ja - Dzięki za uwagę oraz 229 follow!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro