5. Kim jesteś BrighBlack?
*Pov's Yoongi*
*Następnego dnia*
BrightBlack: Hej :>
ChupaChups: Cześć~
BrightBlack: Co tam?
ChupaChups: Siedzę na lekcji... Ty też nie powinieneś?
BrightBlack: Powinienem~ ale mi się nie chce... Siedzę sobie przed szkołą i myślę, bo mam mały problem...
ChupaChups: Twoim problemem będą nieobecności...
BrightBlack: Ten problem jest ważniejszy od szkoły...
ChupaChups: A co to za problem? Może si pomogę :D
BrightBlack: Kojarzysz go?
C-co? Skąd on ma to zdjęcie?! Zrobił je przecież
Up w poprzedniej szkole, przed jakimiś występami...
ChupaChups: Znam, nawet bardzo dobrze i co z nim?
BrighBlack: Spodobał się mojemu przyjacielowi, ale słyszałem że jest strasznie wulgarnym chamem, prostakiem i przespał się z połową jego poprzedniej szkoły i dlatego się przeniósł~ Uważam, że nie będzie dobry dla mojego kumpla...
CO?! Że niby ja się przespałem z połową szkoły?! No chyba pojebało!
ChupaChups: Ale skąd masz takie informacje? Ja go znam i wiem, że taki nie jest...
BrightBlack: Mam swoje dojścia~
ChupaChups: To są jakieś omylne... A co to za przyjaciel?
*Pov's BrighBlack*
Zaśmiałem się pod nosem. Łatwo poszło, taki naiwny Yoongi...
BrightBlack: To on
ChupaChups: o kur...
BrighBlack: Nie to zdjęcie! Miało być takie na którym jest twarz... *głupi ja*
ChupaChups: Nadal o kur... Nie jest zły~
BrightBlack: jest zajebisty xD Gdyby nie to, że się przyjaźnimy zarywałbym~ Ale w każdym razie, nie wiem co robić...
ChupaChups: Em... Może lepiej niech da sobie spokój... Ten pierwszy z tego co wiem, to nie za bardzo go polubił~
BrightBlack: Problem w tym, że Jimin nie odpuści go sobie... A jest za fajny na niego...
ChupaChups: Nie wiem, nie znam Jimina... Muszę spadać... Narazie
BrightBlack: narka :)
Schowałem telefon do kieszeni czarnych sporni "rurek" i oparłem się wygodniej o drzewo.
- No i już wpadłeś Min Yoongi - zaśmiałem się pod nosem - Już wiem wszytko...
- Co wieesz? - Kai usiadł obok mnie, przeciągając "e".
- Nic takiego... - mruknąłem, jego obecność często mnie irytuje... Chociaż nie, już sama jego egzystencja jest dla mnie denerwująca.
- Oj no poowieedź
- Daj mi spokój Jongin, później ci powiem - zamknąłem oczy, nawet nie jest dzisiaj tak zimno.
- Stary chodź do środka - chłopak mruknął, pocierając o siebie ramionami, wywróciłem oczami i ruszyłem z nim do szkoły.
-----------------
Słów mało bo mało ale jest rozdział~ jak na razie jedna osóbka odgadła kim jest BrightBlack i za jakiś rozdział lub dwa dowiedzą się wszyscy ^^ Ten rozdział jest raczej kiepski, ale i taki musi się pojawić xD
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro