~ 1 ~
Syriusz Black i James Potter
NIENAWIDZĘ CIĘ, MAM PCHŁY TERAZ: Kurwa, mam plan
james "nigdy nie zdobędę lily evans" potter: Już się boje...
Syriusz Black utworzył(a) konwersacje "zjebani hogwartczycy"
zjebani hogwartczycy
remus: sam jesteś zjebem
syriusz: często to słyszę
peter: widzę dużo ciekawych osób. idę po popcorn, zw
aidan: a ja widzę że dużo przystojnych panów się znalazło na tej grupie. definitywnie zostaje
frank: są geje, jestem i ja
gideon: nasz najbardziej homosiowy hetero chłopiec
frank: a jakżeby inaczej
lily: Black, chcesz się wytłumaczyć?
syriusz: szczerze? nie, nie bardzo
james: ja też się chętnie dowiem
alice: myślę, że każdy chętnie się dowie
marlene: a ja myślę, że nie
syriusz: no dobra, skoro tak nalegacie to wam powiem. uznałem żeby stworzyć grupe z fajnymi ludźmi, aby się poznać jeśli jeszcze się nie znamy. no wiecie, to nasz ostatni rok i w sumie spoko by było tak jeszcze się zbliżyć
remus: wow, Syriuszu, nie sądziłem że usłyszę od ciebie coś tak mądrego
syriusz: dziękuję
syriusz: ej! to nie był komplement, prawda?
dorcas: odbieraj sobie to jak chcesz
aidan: ej, to skoro można dodawać fajnych ludzi to mogę kogoś dodać?
syriusz: śmiało
Aidan Miller dodał(a) do konwersacji użytkownika Oakley Vanmetre.
oakley: czy ty choć raz możesz mi darować dodawanie mnie do grup z twoimi znajomymi?
oakley: kurwa, nie ten dymek chatu
oakley: pierdole
oakley: cześć wszystkim
syriusz: witam
czy ty choć raz możesz mi darować dodawanie mnie do grup z twoimi znajomymi?
⤷ aidan: nie, nie mogę
oakley: pierdol się
aidan: mam nadzieję, że to propozycja
oakley: drzwi od mojego dormitorium są otwarte, zapraszam
marlene: kim wy jesteście?
remus: serio?
remus: nie znasz Aidana który przeleciał pół męskiego Hogwartu?
syriusz: i Oakleya które przeleciał drugie pół, ale nie tylko męskiego?
aidan: wypraszam sobie!
aidan: przeleciałem już jakieś ¾
aidan: uwłaczasz mi
marlene: to wyjaśnia dlaczego go nie znam
syriusz: fakt
marlene: ale wciąż nie wyjaśnia czemu nie znam drugiego
oakley: bo nie jestem tak głośny jak Aidan
oakley: w każdym tego słowa znaczeniu
james: jak bardzo się cenisz? @aidan
aidan: dla ciebie zejdę z ceny przystojniaku 😘
oakley: on się nie ceni
aidan: pierdol się
oakley: napisałem już, że drzwi od mojego dormitorium są otwarte
mary: czemu ja muszę zawsze się spóźniać jak są tworzone nowe grupy?
mary: cześć wam!
lily: choć jedna, która się normalnie przywitała
syriusz: ja się nigdy nie żegnam, ani nie witam z ludźmi, bo moje konwersacje się nigdy nie kończą
aidan: tobie się po prostu morda nigdy nie zamyka
syriusz: przecież mówiłeś, że lubisz jak chwalę cię w łóżku
oakley: potwierdzam, lubi
aidan: brakuje mi miłości w życiu po prostu
james: na swoje przygody łóżkowe raczej nie narzekasz
aidan: fakt, ale wciąż nie miałem okazji przespać się jeszcze z tobą 😉
syriusz: i raczej nie będziesz mieć, bo pan potter, chcę wyrwać w końcu panne evans
lily: w jego snach
james: w moich snach już mamy dwójkę dzieci 😭
lily: 😮💨
mary: kto się czubi ten się lubi czy jakoś tak
lily: i ty przeciwko mnie??
mary: 🤫
lily: wiesz ty co?
lily: ja sobie tu dodam moją obrończynie
Lily Evans dodał(a) do konwersacji użytkownika Pandora Rosier
pandora: dzień dobry?
frank: robi się co raz ciekawiej
lily: oni mnie atakują z potterem
pandora: hahah, standardowo
james: nie mów tego w taki sposób, bo to brzmi jakbym cię co najmniej gnębił
lily: a nie jest tak?
syriusz: gnębimy tylko smarka
marlene: głównie* snapea
syriusz: szczegół
lily: właśnie
lily: skoro tak stawiamy sprawe
Lily Evans dodał(a) do konwersacji użytkownika Severus Snape
james: kurwa mać
•,° (🐶) °,•
witam?
well trochę mnie na wattpadzie nie było, ale wracam do was. nie wiem na jak długo, nic nie obiecuję, ale postaram się tu zawitać na jakiś czas, bo brakuję mi tego trochę. wracam z textingiem, aby wbić się trochę w tryb pisania. będę sobie pisać w wolnym czasie inne ff, ale na razie na publikowaniu będę się głównie skupiać na tym.
z góry chcę powiedzieć, że ten texting jest nijak zależny od poprzedniego, więc jeśli czytaliście tamten to wciąż nie wiecie czego się spodziewać! jest to całkiem nowa historia naszej grupki znajomych. chcę aby była lepiej zbudowana z jakąkolwiek fabułą poza... cóż, jak ktoś czytał poprzednią książkę, to wie co tam się działo i zapewne rozumie o co mi chodzi. chociaż nie wiem czy po takim czasie to wciąż byłby spoiler...
jeśli nie czytaliście nic u mnie wcześniej to czujcie się spokojnie: nie musicie nic nadrabiać aby zrozumieć ten texting. wiadomo, spodziewam się, że mogą w komentarzach być jakieś porównania do poprzedniego ff, ale prośba do was jest taka by nie porównywać tych dwóch książek.
dodam jeszcze dla wyjaśnienia: oakley to mój oc, a aidan to oc zawalone ale więcej dowiecie się o nich po prostu czytając.
to tyle, mam nadzieję, że znowu będziemy się razem dobrze bawić <33
do następnego!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro