Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Wywiad XLVI: aallexaaflower


POZNAJCIE

aallexaaflower

Wywiad przeprowadzony we wrześniu 2023 roku.
·
Data publikacji: 22.10.2023 r.

Dziennikarka: Hejka! Jestem Noorshallancką dziennikarką i chciałabym przeprowadzić z Tobą wywiad. Zgodziłabyś się odpowiedzieć na kilka pytań?

aallexaaflower: Hej ❤️ Z przyjemnością ❤️

Dziennikarka: Cudnie! Na samym wstępie chciałabym się czegoś o Tobie dowiedzieć. Kim jesteś? Proszę, opowiedz coś o sobie.

aallexaaflower: Moje codzienne życie jest standardowe (i lubię tą zwyczajność), kręci się głównie wokół dwóch córeczek, męża, pracy i domu. Na szczęście mogę sobie pozwolić, by wygospodarować czas na swoje pasje, którą od zawsze było czytanie, a teraz dodatkowo od ponad roku pisanie. Oprócz tego kocham sport i taniec, ukończyłam AWF. Jestem instruktorem między innymi fitness, nowoczesnych form gimnastyki, fitnessu siłowego. Jednak pracuję w zupełnie innym zawodzie, wylądowałam w nim jako studentka ponad 10 lat temu i przepadłam. Pracuję w handlu, i póki co nie myślę nawet o zmianie. Uwielbiam kontakt z klientem, poznawanie nowych ludzi, słuchanie ich historii. Jestem z natury gadułą i w takiej bezpośredniej relacji cudownie się odnajduję.

Co o sobie mogę jeszcze powiedzieć? Na pewno to, że jestem bardzo empatyczna, wrażliwa i otwarta.

Dziennikarka: Miło Cię poznać! Ważnym elementem tworzenia konta na Wattpadzie jest wybranie odpowiedniego nicku. Stąd pytanie, jak stworzyłaś swój pseudonim i dlaczego postanowiłaś się nim podpisywać?

aallexaaflower: Zbyt długo nad tym się nie zastanawiałam. Alexa, to moja ksywka z gimnazjum, która była używana w wąskim gronie przyjaciółek i występowała jako nick na różnych portalach społecznościowych (modnych na tamten okres). A dopisek flower wyszedł od mojego panieńskiego nazwiska, Kwiatkowska i dodatkowo uwielbiam cięte róże.

Dziennikarka: Od ilu lat jesteś już na Wattpadzie i jak właściwie tutaj trafiłaś? Był to Twój jedyny wybór, czy rozpatrywałaś się również na inne aplikacje, strony do pisania?

aallexaaflower: W październiku minie rok odkąd jestem na Wattpadzie. Na początku założyłam go z ciekawości, żeby zobaczyć jak to wygląda. Na szczęście w końcu się odważyłam i spróbowałam publikować. To była jedyna strona, którą znałam, więc innych nawet nie rozpatrywałam.

Dziennikarka: Co tak właściwie sprowadza Cię na Wattpad? Czym się tutaj zajmujesz?

aallexaaflower: Założyłam konto przede wszystkim z myślą o publikowaniu i to jest moje główne zajęcie. Przy okazji czytam prace innych twórców i z chęcią ich wspieram w naszej wspólnej pasji.

Dziennikarka: Rozumiem. Co przedstawia Twoja grafika profilowa, co ona oznacza i kto stoi za jej wykonaniem?

aallexaaflower: Moja grafika, to zwykły ślad buziaka. Chciałam, by była oryginalna, wpadała w pamięć, a moje alexowe buziaki znajome na Wattpadzie. Na codzień nie lubię czerwonych pomadek, zdecydowanie jest to zmyłka xD. Wolę nudę.

Dziennikarka: Jak to się stało, że zaczęłaś pisać? Co sprawiło, że postanowiłaś spróbować w tym swoich sił i jak długo już to robisz?

aallexaaflower: Odkąd sięgam pamięcią, kocham książki. Już w podstawówce dostawałam na nagrody za największą liczbę wypożyczonych książek z biblioteki. Od 5/6 klasy podstawówki zaczęłam pisać pamiętnik, aż do początku pierwszej klasy liceum. (Tutaj bardzo ciekawa anegdotka. Ostatni wpis brzmi "na tej dyskotece o której ostatnio pisałam, poznałam chłopaka..." ten chłopak od siedmiu lat jest moim mężem ❤️). Później zawsze w głowie miałam myśl, by spróbować coś napisać. Historie przeplatały się jedna za drugą. Aż w końcu pojawiła się „Tylko z Tobą zatańczę" i odważyłam się, by zapisać pierwsze zdanie i później już poszło. Pierwsze próby jakie podjęłam były półtora roku temu, od tego czasu uważam, że przebyłam bardzo długą drogę i wiele się nauczyłam.

Dziennikarka: Skupmy się przez chwilę na Twoich początkach. Pamiętasz pierwszą historię, którą napisałaś? O czym była, w jakiej formie miałaś ją zapisaną i czy nadal posiadasz ją w swojej wewnętrznej bibliotece?

aallexaaflower: Moją pierwszą napisaną historią jest właśnie „Tylko z tobą zatańczę", która została opublikowana na Wattpadzie.  Jest to obyczajowa historia o miłości. Porusza wiele kwestii takich jak, między innymi, zdrada, nieudane małżeństwo, przeznaczenie, lęk przed samotnością. A cała dylogia „To tylko taniec" odpowiada nam na dwa pytania postawione w porlogach obu części "Czym jest prawdziwa miłość?" oraz "Czy można kochać dwóch mężczyzn jednocześnie?". Starałam się by była to historia pełna zwrotów akcji, niecodzienna, ale z bohaterami z krwi i kości, którzy mają swoje wady, zalety, lęki i nieraz pod wpływem emocji popełniają błędy.

Dziennikarka: Początki początkami, ale za Tobą już jakiś czas poświęcony pisaniu. Ile dzieł już napisałaś bądź piszesz? Jesteś w stanie wskazać to, z którego jesteś szczególnie dumna?

aallexaaflower: Póki co na swoim koncie mam dwa opowiadania, oba z nich są opublikowane. Ciężko mi wybrać z którego jestem bardziej dumna. Z „Tylko z tobą zatańczę" jestem dumna, bo jest to moją pierwszą historią, to dzięki niej odważyłam się, by spełnić swoje marzenia.  A z drugiej „Zatańcz jeszcze ze mną" jestem ogromnie dumna, bo pokonałam z nią swoje słabości, lęki i wątpliwości. Wywowała we mnie masę uczuć, była ciężka, trudna do poprowadzenia, ale nie poddałam się i nie zwątpiłam.

Cała dylogia zyskała grono cudownych czytelników i otrzymała sporo pozytywnych opinii, za które jestem bardzo wdzięczna. Aktualnie szykuję kolejną historię, tym razem z gatunku New Adult, choć postaram się, żeby mój romantyczny styl i wiara w wielką miłość również się tutaj pojawiły.

Dziennikarka: Co do dzieł zakończonych, jak się czułaś, gdy zamykałaś projekty? Jakie uczucia Ci wtedy towarzyszyły?

aallexaaflower: Przy każdym dodaniu rozdziału przeżywam wiele emocji. Jestem podekscytowana, a zarazem przerażona xD W obu przypadkach na pewno czułam szczęście, że się udało. Przy drugiej poczułam dodatkowo ulgę, ponieważ bardzo przeżywałam losy bohaterów. A odbiór czytelników przyjęłam fontanną łez wzruszenia.

Dziennikarka: To zdecydowanie jedno z najcudowniejszych uczuć. Kto wykonał grafiki do Twoich książek i jak bardzo trafiają one w Twoje gusta? Są odzwierciedleniem tego, co znajduje się w tekście danego utworu?

aallexaaflower: Sama zrobiłam, nie mając o tym zielonego pojęcia ani wprawy. Uważam, że dobrze oddają treść całej dylogii. Teraz pewnie bym je dopieściła i poprawiła, ale raczej nie będę się w to bawić, bo nie mam tyle wolnego czasu. Wolę go poświęcać na tworzenie kolejnych historii.

Dziennikarka: A myślałaś o zwróceniu się do jakiegoś wattpadowego grafika, o pomoc?

aallexaaflower: Nie, raczej nie, na tą chwilę tego nie potrzebuję. Bardziej skupiam się na realizacji swojego tekstu i to jest dla mnie pierwszorzędne.

Dziennikarka: Rozumiem. Jak wygląda Twoje przygotowanie do rozpoczęcia pracy nad książką? Tworzysz na początku zarys tego co ma zostać zawarte, czy też idziesz na żywioł i nie notujesz żadnych informacji o wydarzeniach, bohaterach i tym podobnych?

aallexaaflower: Moje przygotowanie jest bardzo skrupulatne, staram się wszystko dokładnie rozplanować, zrozumieć bohaterów i mieć zarys całej fabuły, bez tego ani rusz, bo chciałabym wystrzec się od popełniania błędów w trakcie pisania albo co gorsza utknąć w trakcie historii. Więc pisanie na żywioł, to nie u mnie.

Dziennikarka: Najważniejsze, żeby robić dobrze względem siebie. Posiadasz jakieś zwyczaje, czynności lub zachowania, bez których nie jesteś w stanie rozpocząć pisania? Jak tak właściwie się do tego zabierasz?

aallexaaflower: Na pewno potrzebuję ciszy i spokoju, najlepiej pisze mi się w ciągu dnia, ale rzadko kiedy mam taką możliwość. Więc najczęściej ląduję przed laptopem, gdy położę dzieci spać. Oprócz ciszy, takim dodatkowym bodźcem, który wprawia mnie w nastrój, są zapachowe świece. Ze wszystkim zmysłów najbardziej mam wyczulony węch i zapachy są dla mnie bardzo istotne. A jak się zabieram? Po prostu siadam i piszę. Czasem w ciągu dnia, gdy najdzie mnie natchnienie zapiszę sobie myśli w notatniku, by później je odtworzyć bądź wpasować w tekst.

Dziennikarka: Jakie zapachy świec są Twoimi ulubionymi?

aallexaaflower: Na pewno z nutką słodyczy, ale raczej większość mi odpowiada. Moje ulubione produkty są z firmy Hagi, naprawdę polecam, bo nie są duszące, a subtelnie unoszą zapach.

Dziennikarka: Ile czasu starasz się poświęcać tworzeniu, a także, jakiej długości rozdziały piszesz i dlaczego?

aallexaaflower: Staram się go znaleźć możliwie jak najwięcej, bo naprawdę sprawia mi to przyjemność. Ale tak jak wcześniej wspominałam, robię to niesystematycznie i zależy przede wszystkim od tego kiedy mam wolną chwilę.

Zdecydowanie wolę dłuższe rozdziały, co spotkało się z negatywnymi komentarzami przy pierwszej książce, więc w drugiej eksperymentowałam i dzieliłam na krótsze, ale to nie moja bajka. Więc w następnych historiach, które planuję, znów będą długie, nierozdzielające akcji na pół, to pozwala czytelnikowi bardziej się wczuć w rozgrywającą się fabułę.

Dziennikarka: Czyli ile słów w rozdziale stanowi dla Ciebie wystarczającą ilość?

aallexaaflower: Nie ma jakiegoś wzynacznika, bo to zależy od akcji. Gdy próbowałam robić krótsze, dzieliłam rozdział, który miał około 4-5 tysięcy słów na dwie, trzy części. Teraz jeśli będzie wymagała tego akcja i będzie taki długi nie zamierzam go dzielić, ale to wszystko jeszcze wyjdzie w praniu.

Dziennikarka: Co przemawia do Ciebie bardziej? Tworzenie fragmentów opisowych czy dialogów? Przy pisaniu których czujesz się bardziej komfortowo?

aallexaaflower: Myślę, że bardziej leżą mi opisowe, a do dialogów muszę bardziej się przykładać i więcej czasu zostawiać na korektę.

Dziennikarka: Rozmawiamy już chwilę o Twoim pisarskim warsztacie, dlatego przyszła pora na dosyć istotne pytanie. Każdy z nas lubi się w innej tematyce. Jak jest z Tobą? Jakie gatunki książek lubisz pisać najbardziej i dlaczego? Podczas pisania czego czujesz się najlepiej?

aallexaaflower: Póki co, jeśli chodzi o pisanie, w moim sercu pierwsze skrzypce grają obyczajówki i new adult. Jeśli chodzi o książki jestem niepoprawną romantyczką (zupełnie inaczej niż w prywatnym życiu). W książkach cenię najbardziej to, gdy do niej wzdycham, wzruszam się i czuję uściski serca ❤️

Dziennikarka: Jak jest z Twoją systematycznością? Starasz się pisać i publikować regularnie?

aallexaaflower: Jeśli chodzi o pisanie, niestety nie mam systematyczności. Tak jak wspominałam wcześniej, wszystko zależy od mojej pracy, od tego, czy dzieci są w przedszkolu czy w domu. Choćbym nie wiem jak się starała, nie mogę być systematyczna. Ale jeśli chodzi o publikowanie, do tej pory starałam się dodawać raz na tydzień kolejne części i mam nadzieję, że nadal będę utrzymywała takie tempo.

Dziennikarka: Tego Ci życzę ❤️ Sytuacje, które opisujesz w swoich książkach są wzięte z Twojego życia, czy całkowicie wymyślone?

aallexaaflower: Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć. Historie są absolutną fikcją i póki co tylko takie mam w planach.

Dziennikarka: No a, czy w jakimś stopniu utożsamiasz się ze swoimi bohaterami?

aallexaaflower: Myślę, że często w naszych bohaterach są jakieś cząstki nas. Ale żeby utożsamiać się z którymś z nich całkowicie, to zdecydowanie nie.

Dziennikarka: Aby zacząć pisać, trzeba mieć najpierw pomysł. Skąd czerpiesz inspirację, co pomaga Ci w Tworzeniu fabuły, bohaterów i tym podobnych, oraz jak to się dzieje, że masz nagle pomysł na coś nowego?

aallexaaflower: A to już zasługa weny, w moim przypadku historie pojawiają się nagle i rozwijają się później w mojej wyobraźni. Nim zacznę jakąś publikację, muszę mieć opracowany cały plan, znać początek, środek i zakończenie. Wiedzieć co chcę w niej przekazać i jakie wywołać emocje. Takich historii w głowie mam masę, czasem do pojawienia się pomysłu wystarczy mi jedna piosenka w radiu, sen, bądź inspiracja po przeczytaniu jakiejś książki.

Dziennikarka: O wenie jeszcze porozmawiamy, a teraz skupimy się jednak na czymś innym. Kto zajmuje się korektą Twoich dzieł i jak bardzo jest ona skuteczna?

aallexaaflower: Nad swoimi opowiadaniami pracuję sama i na razie nie zamierzam oddawać ich w ręce specjalistów. Korzystam z uwag od innych twórców z Wattpada i staram się ciągle szkolić swój warsztat.

Dziennikarka: Rozumiem. To, że piszesz na Wattpadzie już wiemy. Jak jest z tworzeniem na kartce papieru przy użyciu ołówka, długopisu? Piszesz tylko i wyłącznie wirtualnie, czy zajmujesz się tym również w świecie rzeczywistym, na papierze?

aallexaaflower: Oj nie, na papierze nie tworzę. Czasem gdy nie miałam dostępu do telefonu lub laptopa zapisywałam coś na kartkach. Ale to zbyt długo trwa i później jest trudne do odczytu.

Dziennikarka: Chciałabyś kiedyś wejść w wykreowany przez Ciebie świat, aby odwiedzić swoich bohaterów, spędzić trochę czasu w ich otoczeniu i poczuć się jak jedno z nich?

aallexaaflower: Na pewno nie chciałabym poczuć się jak jeden z nich, ale mogłabym wejść i ich poznać. Chociaż nie wiem czy da się bardziej, niż już to zrobiłam. Pisząc każde słowo, wers, wchodziłam do ich świata i przeżywałam go razem z nimi.

Dziennikarka: Zdradzisz nam coś w kwestii nowej książki, nad którą pracujesz?

aallexaaflower: Tak jak wspomniałam, będzie to new adult, w którym będę chciała przekazać, że pozory często mylą, a upartość czasem wcale nie jest dobra cechą. Mimo, że akcja będzie przedstawiała życie nastolatków, spróbuję w nią wpleść też piękne słowa o miłości i trochę "mojego" romantyzmu. Oprócz tego znajdzie się w niej również spora dawka pewnej dyscypliny sportu, która oprócz tańca odgrywała w moim życiu przez 7 lat bardzo ważną rolę.

Dziennikarka: Wróćmy do weny, jak obiecałam. Twórcza niemoc — niektórzy określają ją jako braki weny, a inni motywacji. Jak jest z Tobą? Miewasz momenty, gdy nie możesz zabrać się za pisanie? Potrafisz przełamać takie chwile? Jeżeli tak, to w jaki sposób to robisz? Co najbardziej motywuje Cię do działania?

aallexaaflower: Póki co, nie mam problemów z motywacją, pisanie sprawia mi przyjemność, może dlatego, że poświęcam na to tak mało czasu, bo na wiecej nie moge sobie pozwolić. Gdy brakuje weny, a bardziej to, że nie wiem jak poprowadzić dany wątek, staram się pisać, a później poddawać to korekcie. Gdy czuję zmęczenie, sięgam wtedy po papierową książkę i odstawiam swój tekst na kilka dni, po takim odpoczynku zupełnie inaczej patrzę na swoje słowa.

Dla mnie pisanie jest jak czytanie książek, pasja na którą poświęcam swoją wolną chwilę. Robię to dla siebie, bo zawsze o tym marzyłam, a jeśli ktoś to z chęcią czyta i czeka na dalsze części, to już jest spełnianie marzeń.

Dziennikarka: Zakończyłaś już pisanie książki. Jesteś przed jej korektą, w trakcie lub po, co robisz? Chciałabyś wydać swoje dzieła w wersji papierowej, a może już poczyniłaś coś w tym kierunku i zechcesz nam o tym opowiedzieć?

aallexaaflower: Tak jak wcześniej wspominałam, piszę na bieżąco, korekty są w bardzo dalekich planach, bo na razie nie mam na to czasu. Nie mam ciśnienia na wydanie, nie jest to moim priorytetem, bo z takim nastawieniem bardzo łatwo się zniechęcić i poddać w następnych próbach. Ale oczywiście, że bym kiedyś chciała zobaczyć swoją książki na papierze, to by było takie piękne podsumowanie mojej pracy i sukcesu, za który uważam każde zakończone dzieło. Wierzę, że kiedyś mi się uda.

Dziennikarka: Trzymam kciuki! Czy ktoś z Twojego otoczenia miał do czynienia z Twoimi dziełami? Dałaś je komuś do przeczytania? Rodzinie, znajomym, przyjaciołom?

aallexaaflower: Nie dziękuję! ❤️ Oj tak, moim pierwszym czytelnikiem była i jest zawsze moja siostra. Jest ona moim największym wsparciem i krytykiem ❤️ A o tym, że piszę wie dosyć spora grupa (mąż, rodzice i przyjaciółki), ale tylko kilka z nich zapoznało się z moim dziełem i to nie na tej platformie, a prywatnie, gdzie to wysłałam im swoją powieść.

Dziennikarka: Nawiązując do poprzedniego pytania, chciałam spytać o szczerość i podejście do drugiej osoby. Jak to jest według Ciebie? Zdanie w cudzysłowie jest Twoim zdaniem prawdą, czy też nie? „Raczej ciężko jest ocenić negatywnie twórczość swojej przyjaciółki."

aallexaaflower: Zawsze można to zrobić subtelnie i w sposób motywujący. Krytyka udzielona w dobrej wierze może przynieść same korzyści. Myślę, że każda z nas powinna mieć do swojej twórczości dystans i z chęcią korzystać z takich rad. Ale tak, oczywiście, że krytyka w stosunku do kogoś nam bliskiego przychodzi nam trudniej, niż osobie obcej.

Dziennikarka: Na Wattpadzie dosyć popularne są różnego rodzaju konkursy. Brałaś kiedyś w jakimś udział, promując tym samym swoje dzieło?

aallexaaflower: Brałam udział w jakimś na cytat miłosny, ale nie zajęłam żadnego miejsca. Jeśli widzę taki, który mi odpowiada, z chęcią korzystam. Reklama jest dźwignią handlu, a tutaj na swój sposób też próbujemy "sprzedać" swoją pracę.

Dziennikarka: Czy poza pisaniem na Wattpadzie czytasz również tutejsze dzieła? Jeśli tak, to w jakiej tematyce lubisz się najbardziej i, czy jesteś w stanie polecić coś z tutejszej literatury?

aallexaaflower: Oczywiście, że czytam i to z chęcią, zwłaszcza początkujących autorów. Lubię wymieniać się z nimi uwagami, wspierać ich, albo poprawiać dzięki nim swój warsztat. Jeśli chodzi o polecajki, na moim profilu mam stworzoną listę lektur z przeczytanymi pozycjami, które naprawdę uważam, że warto poznać. Uważam też, że wśród nich niektóre to są naprawdę wattpadowskie perełki.

Moja ulubiona tematyka to niezmiennie obyczajówka, ale ta jest raczej mało popularna na Wattpadzie, więcej mamy romansów, erotyków bądź new adult.

Z takich aktualnych, którą czytam i jest w trakcie pisania oraz bardzo wpasowuje się w mój styl jest dzieło SarahWitkac o tytule „Skrawek nieba", z całego serca polecam jej perfekcyjne pióro.

Dziennikarka: Na jakim urządzeniu najczęściej czytasz i ogólnie korzystasz z Wattpada? Jest to telefon, laptop, a może coś zupełnie innego?

aallexaaflower: Jeśli chodzi o czytanie, to tylko telefon. A piszę na laptopie.

Dziennikarka: Jak jest u Ciebie z książkami papierowymi? Czytasz coś, co zechciałabyś polecić? Masz swoją ulubioną pozycję bądź autora?

aallexaaflower: Pochłaniałam je w ogromnych ilościach, ale odkąd sama zaczęłam próbować swoich sił, rzadziej to robię.

Jedną pozycję chyba zbyt ciężko byłoby mi wybrać, ale uwielbiam, kocham twórczość nieodżałowanej Lucindy Riley. Każda z jej obyczajowych powieści to majstersztyk ❤️ Myślę, że nieraz będę do nich wracała, bo nie wiem, czy znajdę drugą taką autorkę.

Dziennikarka: Posiadasz swojego ulubionego bohatera literackiego? Jeżeli tak, to kto to jest, z jakiej książki i wyjaśnij proszę dlaczego akurat ta konkretna postać przykuła szczególnie Twoją uwagę.

aallexaaflower: Nie potrafię chyba odpowiedzieć na to pytanie, bo żadna z postaci nie przychodzi mi do głowy. Ja chyba jestem z tych osób, które bardziej zwracają uwagę na fabułę, niż zżywają się z bohaterami.

Dziennikarka; Rozumiem. Przejdźmy więc dalej. Jakie zakończenie książki bardziej do Ciebie przemawia, otwarte czy zamknięte?

aallexaaflower: Zdecydowanie zamknięte. Przy otwartym czuję niedosyt, nie mam satysfakcji i to się przerzuca na cały odbiór historii.

Dziennikarka: To pytanie jest dosyć trudne, ale jestem ciekawa Twojej odpowiedzi. Każdy autor ma wobec tego inne zdanie. Jedne do drugich nie mają podjazdu, ale czy jesteś w stanie wskazać które książki wolisz bardziej? Przemawiają do Ciebie te wattpadowe, a może jednak klasyczne, na papierze?

aallexaaflower: Zdecydowanie na papierze, to nawet inaczej się czyta i do tego ten zapach! ❤️ Nawet jeśli na Wattpadzie jest historia, która jest wydana, mimo że mogę mieć ją za darmo, wolę ją poznać na papierze.

Dziennikarka; Nie ma nic lepszego, jak zapach nowej książki! Jest coś, co przeszkadza Ci w czytaniu książek?

aallexaaflower: Nie lubię źle opisanych scen erotycznych i nie lubię takiego typowego słownictwa dla erotykow. Gdy jest zbyt szczegółowo, zabiera mi satysfakcję z czytania. Choć i tutaj są wyjątki, bo to naprawdę zależy od stylu pisarskiego autora.

Kolejną rzeczą, której nie lubię, to gdy tekst jest zbyt poetycki, przekombinowany i nafaszerowany mateforami. To bardzo odciąga od fabuły i emocji oraz w moim odczuciu spowalnia akcje.

Dziennikarka: Jakie masz zdanie na temat reklamowania się u innych twórców? Robiłaś to kiedyś? Jesteś w stanie powiedzieć jak według Ciebie wyglądałaby dobra reklama książki, profilu?

aallexaaflower: Uważam, że bez reklamy raczej ciężko być zauważonym i trudno jest zainteresować swoim dziełem. Ja toleruję reklamy i w życiu prywatnym, i na Wattpadzie. Najlepszą opcją jest na pewno konto na różnych dodatkowych portalach, promujące naszą twórczość, bo mamy wtedy większy zasięg. A jeśli chodzi o sam Wattpad, nie przeszkadzają mi żadne reklamy, czy to na tablicy, czy w wiadomości prywatnej. Sama często to robię, umieszczając post na tablicy. Uważam, że wszyscy powinniśmy pod tym względem wykazać się odrobiną empatii. Przecież jedni z nas przyszli tutaj by czytać, drudzy by pisać, co w tym złego, jeśli mielibyśmy sobie nawzajem pomóc? Czytelnik dostaje reklamę, może akurat pozycja przypadnie mu do gustu, a autor zyskuje szansę na odsłony.

Dziennikarka: Jak myślisz, jak bardzo skuteczne jest stosowanie takiej reklamy?

aallexaaflower: Jeśli chodzi o mnie, sporo osób po takim umieszczonym przeze mnie poście, weszła choćby z ciekawości, niektórzy zostali, niektórzy nie. Ale dużo osób dało mi szansę ❤️

Dziennikarka: Wattpad to miejsce, gdzie nie trzeba podawać swoich danych osobowych. Niemniej niektórzy decydują się ujawniać kim są. Stąd pytanie, czy Wattpadowi twórcy mają problem z ujawnianiem swoich tożsamości? Jak myślisz, co może wpływać na decyzje o nie podawaniu tutaj swojego imienia i nazwiska?

aallexaaflower: Myślę, że z obawy przed oceną i krytyką. Ja miałam ogromny problem, żeby zebrać się na odwagę i dodać tutaj swój tekst, a co dopiero zrobić to pod swoim nazwiskiem. Chociaż im dłużej tutaj jestem, mam już mniejsze opory. Sporo osób poznało mnie już prywatnie.

Dziennikarka: Niemniej dla większości wolisz zostań anonimowa, czyż nie?

aallexaaflower: Póki co tak. Początkujący autor, jeśli w ogóle mogę się nim nazwać ;) potrzebuje wokół życzliwych osób, które dodadzą skrzydeł, pomogą, podzielą się sowim doświadczeniem i wykażą zrozumieniem. Wskażą błędy, dzięki którym będę mogła coś zmienić. Ja się ciągle uczę, popełniam błędy i nie chciałabym, żeby ktoś z tego powodu mnie zadręczał.

Dziennikarka: To zrozumiałe. Pisarz musi czytać książki, aby samemu coś napisać oraz, czy pisanie to według Ciebie talent czy też umiejętność nabyta?

aallexaaflower: Oczywiście, że musi czytać. To właśnie dzięki tym książkom budzi się nasza wyobraźnia, a w naszej głowie powstają inspiracje.  Na pewno musi być chociaż mały zalążek talentu, żeby zaczać. Każdy doskonale wie, że im więcej piszemy i czytamy, tym nasz warsztat coraz bardziej się doskonali. Ja sama patrząc na swój rok pracy, widzę ogromne postępy. Myślę, że by stworzyć porywające historie, trzeba mieć wenę oraz talent, a dzięki naszym nabytym umiejętnościom, jesteśmy w stanie to wszystko ubrać w słowa i przelać na "papier".

Dziennikarka: Jakie gatunki przyciągają do siebie większe grono odbiorców? Jesteś w stanie to określić?

aallexaaflower: Jeśli chodzi o Wattpad, to uważam, że najwieksze powodzenie mają New Adult bądź mafijne romanse. Tego mam wrażenie, że jest pełno.

Dziennikarka: A ogólnie?

aallexaaflower: Ogólnie myślę, że jest podobna tendencja, choć na pewno też thrillery.

Dziennikarka: Pisanie to sztuka. Myślisz, że jest coś, za czym pisarze nie przepadają? Nie chodzi tutaj o indywidualne opinie na dany temat, a o ogół. Co sprawia, że z twarzy twórcy znika uśmiech?

aallexaaflower: Ciężko mi wejść w skórę pisarza, autora, który już wydał książkę. Myślę, że na pewno zły wpływ mają na przykład nieporozumienia z wydawnictwem, problemy z wynagrodzeniem za swoją pracę, a o tym coraz częściej słyszymy. Ewentualnie krytyka, ale uważam też, że to kwestia bardzo indywidualna, bo jedna osoba przejmie się każdą negatywną opinią, a druga nawet na nią nie zareaguje.

Dziennikarka: Hejt i konstruktywna krytyka to przeciwieństwa. Jakie masz zdanie na temat tych dwóch pojęć? Czym dla Ciebie jest hejt, czy kiedykolwiek go doświadczyłaś, a także jak ważna jest (jeżeli tak uważasz) według Ciebie konstruktywna wersja krytyki i co wnosi do twórczego świata?

aallexaaflower: Nie doświadczyłam hejtu, jeśli chodzi o moją twórczość i mam nadzieję, że będzie tak dalej. Nigdy nie zrozumiem w jakim celu ktoś posuwa się do takich kroków, więc ciężko mi się wypowiedzieć na ten temat.

Konstruktywna krytyka jest przecież udzielana nam w dobrej mierze, możemy jej posłuchać i wyciągnąć z niej swoje wnioski. Ja póki co miałam szczęście, że spotkałam życzliwe osoby, które wskazały mi moje błędy, rozjaśniły mi wiele spraw, dzięki czemu uważam, że bardzo poprawiłam swój warsztat.

Dziennikarka: Co sądzisz o podkradaniu cudzych pomysłów? Spotkałaś się z plagiatem?

aallexaaflower: Nie spotkałam się i nawet wolę nie myśleć o takim zachowaniu. Przecież to absurd... Taka osoba nie jest żadnym autorem.

Dziennikarka: Jakie masz zdanie odnośnie gwiazdek, wyświetleń i komentarzy? Są dla Ciebie ważne? Czy sprawiają, że integrujesz się przez to ze swoimi czytelnikami i osobami Cię obserwującymi?

aallexaaflower: Wiadomo, że miło jest, gdy ta liczba rośnie, ale nie to jest najważniejsze. Ja każde wyświetlenie uważam za sukces i je doceniam. Zaczynając przygodę z Wattpadem, nie nastawiałam się na wiele, więc każda taka aktywność niesamowicie mnie buduje. I oczywiście poprzez dyskusję z zaangażowanymi czytelnikami nawiązuję się więź, dodatkowo można poznać odbiór czytelników. To jest zdumiewające jak każda osoba inaczej odbiera daną sytuację, czy bohatera. Zwłaszcza było to do odczucia w mojej dylogii.

Dziennikarka: Ile osób obserwuje Twój profil na dzień dzisiejszy?

aallexaaflower: 292 ❤️

Dziennikarka: Może już za chwilę będzie 300! Nazywasz jakoś swoich obserwujących?

aallexaaflower: Byłoby cudownie! :)  Nie, zazwyczaj gdy wstawiam post, zwracam się do czytelników "kochani".

Dziennikarka: Ja swoich nazywam Motylkami. Może i Ty kiedyś wykreujesz coś swojego! Na Wattpadzie możemy umieścić informacje o sobie w opisie i dodawać ogłoszenia na tablicy. Jak ważne jest, Twoim zdaniem, zaglądanie do opisu, jego posiadanie i używanie wspomnianej tablicy?

aallexaaflower: Możliwe, że coś wymyślę :) Jeśli chodzi o opisy, ja z chęcią do nich zaglądam. Pozwalają mi poznać bliżej autorów, czasem znaleźć coś co nas łączy i nawiązać bardzo fajną relację. Jeśli chodzi o czytelników, myślę że rzadko kiedy zaglądają do opisu, raczej ich to nie interesuje, ale może się mylę. Co do tablicy, uważam że warto być na niej aktywnym, informować o swojej pracy, o nowych rozdziałach.

Dziennikarka: Czy Ty często z niej korzystasz?

aallexaaflower: Póki co głównie wtedy, gdy dodaje nowy rozdział. W planach mam założenie kont na dodatkowych portalach, by się promować, więc wtedy myślę, że na pewno częstotliwość by wzrosła.

Dziennikarka: Co sądzisz o słuchaniu muzyki podczas tworzenia, a także, jakie masz zdanie odnośnie audiobooków i podcastów. Słuchałaś kiedyś czegoś?

aallexaaflower: Już wspominałam, że podczas tworzenia najbardziej cenię ciszę. Nie znoszę, gdy w tle gra muzyka. Włączony telewizor nie przeszkadza mi tak bardzo jak na przykład melodia, bo ona mnie rozprasza. Muzyka nastraja mnie do tworzenia różnych scen w wyobraźni, ale do przelania tych emocji na słowa potrzebuję ciszy.

Nie, nigdy nie słuchałam i myślę, że jak długo będę mogła czytać książki, będę sięgała tylko po ich papierową wersję. Ja uwielbiam czytać pomiędzy słowami, wychwytywać małe szczegóły, czuć rodzące się emocje tak, jak ja to chcę, a nie dostawać to, co przekażę mi czyjś głos.

Dziennikarka: Korzystasz z e-booków i, czy piszesz, czytasz blogi?

aallexaaflower: Zdecydowanie nie, jeśli mam już chwilę, którą mogłabym przeznaczyć na czytanie, poświęcam ją tylko papierowej książce, jedyne rzeczy które czytam na telefonie, to historie z Wattpada.

Dziennikarka: Jakie masz zdanie na temat Wattpad Premium?

aallexaaflower: Nie korzystałam, więc się nie wypowiem. Jak mówiłam, jestem zwolenniczką różnego rodzaju reklam, wiem w jakim celu są stworzone i nie przeszkadza mi fakt, gdy wyskoczą na chwilę pomiędzy rozdziałami.

Dziennikarka: Występują na Wattpadzie błędy, które Cię irytują? Jest coś czego brakuje Ci w tej aplikacji i, czy według Ciebie Wattpad powinien być aktualizowany? Jeśli tak, to dodałabyś coś lub w nim zmieniła?

aallexaaflower: Fajnym rozwiązaniem mogłyby być zakładki, niby pojawia się pytanie, czy rozpocząć od ostatniego momentu, ale często to się gubi i nie odtwarza. Myślę, że wiadomości prywatne mogłyby być bardziej rozbudowane, by można było wysyłać zdjęcia, użyć minek.

Dziennikarka: Wattpadowi przydałaby się solidna aktualizacja, nie ukrywajmy. Jak często zaglądasz na Wattpad i co wyniosłaś z użytkowania tej aplikacji? Czy sam Wattpad, jak i pisanie pomogło Ci odnaleźć siebie?

aallexaaflower: Nie potrzebowałam siebie szukać. Pisanie zawsze było moim skrytym marzeniem i po prostu tego spróbowałam.

Na Wattpadzie wylądowałam dzięki pasji, którą chciałam się podzielić. Na pewno dzięki użytkowaniu dowiedziałam się z niej mnóstwa praktycznych rzeczy, poprawiłam bardzo swój warsztat, wyleminowałam wiele nieświadomych błędów oraz poznałam wiele wspaniałych osób. Nie jestem w stanie określić jak często tutaj zaglądam, to jest tak samo jak z Facebookiem, czy Instagramem, zaglądasz z przyzwyczajenia. Ale tak, żeby dłużej tutaj przysiąść, odpisać na komentarze, poczytać, to ostatnio krucho z tym wolnym czasem. Zazwyczaj siedzę późnym wieczorem lub z rana mam na to chwilę.

Dziennikarka: Czy poza Wattpadem działasz również na innych stronach bądź aplikacjach? Zechciałabyś nam o tym opowiedzieć?

aallexaaflower: Póki co nie działam. Planuję dopiero założyć dodatkowe konto na Instagramie bądź Tiktoku.

Dziennikarka; Powiedz, czym tak właściwie jest dla Ciebie Wattpad?

aallexaaflower: Tak jak mówiłam, miejscem w którym mogłam pokazać swoją pracę. Dzięki temu nie wylądowała w przysłowiowej szufladzie, a zyskała swoje grono odbiorców.

Dziennikarka: Jak opisałabyś swoją twórczość?

aallexaaflower: Ciężkie pytanie, bo to moje subiektywne odczucia, więc nie wiem, czy tak jest. Ale chciałabym w swojej twórczości przede wszystkim wywoływać różnorodne uczucia, od wściekłości po pragnienie i wzruszenie. Nie bać się złych emocji, bo takie nimi też są. Nie pisać tylko słodkich bajek, które mają szybko zaspokoić, a chcę wygrzebywać z każdej morał.

Dziennikarka: Opowiedziałabyś nam coś więcej o wspomnianych już zainteresowaniach, które posiadasz?

aallexaaflower: Oprócz książek, które zawsze były, moją największą pasją jest taniec, który trenowałam kilka lat.

Byłam cheerledarką, uwielbiam fitness, ukończyłam kilka specjalizacji z tym związanych. Sport zawsze odgrywał dużą rolę w moim życiu, i przewijał się od czwartej klasy podstawówki.

Dziennikarka: Stąd wyniknęła Twoja przyszła kariera i praca?

aallexaaflower: Oj nie, wspominałam, że nie pracuję w zawodzie. Zwariowałabym, gdybym miała całe dnie przebywać na salce fitness, czy sportowej. Tańczę i ćwiczę w wolnych chwilach, dla treningu i przyjemności. Zawodowo jestem handlarą :) Jeśli ktoś chce ubrać profesjonalnie swojego przyszłego męża do ślubu, zapraszam do mnie na dobór stylizacji! :)

Dziennikarka: Miałabyś jakąś radę dla początkujących pisarzy?

aallexaaflower: Przede wszystkim nie zniechęcać się, próbować, słuchać cennych uwag i wyciągać z nich swoje wnioski. Być w stosunku do siebie wyrozumiałym i doceniać swoją pracę.

Dziennikarka: Chciałabyś kogoś pozdrowić, a w przyszłości zobaczyć wywiad z jakimś innym wattpadowym twórcą?

aallexaaflower: Ojej, poznałam tutaj tak wiele wspaniałych twórców, że chyba nie jestem w stanie ich wszystkich wymienić, bo lista nie miała by końca. Więc pozdrawiam wszystkich czytelników i dziękuję Wam, że mogę na Was liczyć! ❤️  A z wielką chęcią przeczytałabym wywiad z SarahWitkac, bo bardzo lubię jej styl pisania i podziwiam jej warsztat ❤️

Dziennikarka: Z pewnością się z nią skontaktuję. Teraz chciałbym podziękować za niezwykłe przyjemną rozmowę. To była dla mnie przyjemność. Życzę samych sukcesów, pozdrawiam! ❤️

aallexaaflower: Ja również dziękuję za rozmowę i takie wyróżnienie ❤️ Pozdrawiam!

Wywiad przeprowadziła: xNoorshally

✩ ✩ ✩

Zapraszam Was serdecznie na profil aallexaaflower, z którą wywiad właśnie przeczytaliście. Być może znajdziecie u niej coś dla siebie. To naprawdę mały gest, który z pewnością umili jej dzień!

✩ ✩ ✩

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro