Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Wywiad LXIX: koliwia216


POZNAJCIE

koliwia216

Wywiad przeprowadzony w listopadzie 2024 roku.
·
Data publikacji: 1.12.2024 r.

Dziennikarka: Hejka! Jestem Noorshallancką dziennikarką i odpowiadam na Twoje zgłoszenie do wywiadu. Bardzo się cieszę, że będziemy mogły porozmawiać! Przed rozpoczęciem rozmowy o Twojej twórczości i działalności na Wattpadzie chciałabym się najpierw czegoś o Tobie dowiedzieć. Kim tak właściwie jesteś, jakie posiadasz pasje poza pisaniem, co lubisz robić w wolnym czasie? Opowiedziałabyś coś o sobie?

koliwia216: Hej! Napewno jestem młodą dziewczyną, która odnalazła się w pisaniu i chce wziązać z tym przyszłość, oraz chce spełniać swoje marzenia, a także cele. A jeśli chodzi o moje pasje/zainteresowania, to było ich wiele w moim życiu. Ale te, które zostały ze mną najdłużej, to malowanie i rysowanie. Choć teraz nie maluję za wiele, bo siadam do tego tylko wtedy, gdy chcę narysować okładkę mojej książki. Za to w wolnym czasie poza oczywiście pisaniem i czytaniem książek, zajmuję się oglądaniem filmów, słuchaniem muzyki, itp. Jestem też osobą, która nigdy się nie nudzi, a jak już, to zawsze znajduje sobie coś do roboty.

Dziennikarka: Bardzo miło mi Cię poznać. Przechodząc do pomarańczowej aplikacji, poruszmy na początku jeden z ważniejszych elementów tworzenia konta, czyli wybrania odpowiedniego nicku. Stąd pytanie: Jak stworzyłaś swój pseudonim i dlaczego postanowiłaś się nim podpisywać?

koliwia216: Mój pseudonim ma już z kilka ładnych lat, bo kiedyś nie umiałam wymyślić niku do gry MovieStarPlanet, dlatego moja siostra go wymyśliła. Posługuje się nim od lat i jest ze mną już bardzo długo. Ale nie jest to tylko losowy skład liter, bo pierwsza litera ,,k" pochodzi od mojego nazwiska, a reszta pseudonimu to po prostu moje imię.

Dziennikarka: Rozumiem. A od jak dawna jesteś już na Wattpadzie, jak właściwie tutaj trafiłaś i czym tak właściwie się tutaj zajmujesz?

koliwia216: Na Wattpada natrafiłam rok temu i od tego czasu tu zostałam. Na początku czytałam tylko książki, na które natrafiłam na TikToku i zdawały się ciekawe. Później jednak narodziła się w mojej głowie myśl żeby napisać książkę i tak już zostało. Właśnie tym zajmuje się na Wattpadzie, pisaniem książek.

Dziennikarka: Porozmawiajmy przez chwilę o Twojej grafice profilowej. Co oznacza, symbolizuje i kto stoi za jej wykonaniem?

koliwia216: Moje profilowe nawiązuje do trylogii, którą piszę. Bohaterowie nazywali się nawzajem mrokiem i promyczkiem. Słońce oznacza promyczka, a księżyc mrok. Wykonawcą profilowego jestem ja, jak już wcześniej wspominałam, czasami rysuję, dlatego też moje profilowe czy okładki książek są wykonane przeze mnie.

Dziennikarka: Skupmy się przez chwilę na Twoich początkach. Pamiętasz pierwszą historię, którą napisałaś? O czym była, w jakiej formie miałaś ją zapisaną i czy nadal posiadasz ją w swojej wewnętrznej bibliotece?

koliwia216: Moją pierwszą książką był pierwszy tom trylogii promyczek ,,Mój mały promyczek''. Pisanie pojawiło się u mnie dosyć nagle, więc nigdy wcześniej nie pisałam, teraz mam trochę więcej książek na moim wattpadowym profilu. Oczywiście ,,Mój mały promyczek'' teraz w niczym nie przypomina pierwszego zamysłu tej historii, ale tę książkę dalej można przeczytać (oczywiście w poprawionej wersji). Pierwsza wersja tej książki jest tylko w mojej pamięci, bo jednak w szybkim tempie zmieniła się w tą teraźniejszą, oczywiście na początku wyglądała ona trochę inaczej, ale bardzo podobnie. Na początku prolog, czy rozdziały tej książki zapisywałam w zeszycie, a później przepisywałem je na komputer i opublikowałam w odmęty Wattpada. Do dzisiaj ten schemat ze mną został.

Dziennikarka: Czyli nigdy wcześniej, przed Wattpadem, nie zdarzyło Ci się pisać?

koliwia216: Nie, wydaje mi się, że to przez Wattpada zaczęłam pisać.

Dziennikarka: No dobrze. Początki początkami, ale za Tobą już jakiś czas poświęcony pisaniu. Powiedz, ile dzieł już napisałaś bądź piszesz? Jesteś w stanie wskazać to, z którego jesteś szczególnie dumna?

koliwia216: Mam na koncie kilka książek, w różnych postępach. Książka, o której wcześniej wspomniałam jest już skończona i aktualnie jest w korekcie. Druga część trylogii ,,Mrok powrócił'' jest w trakcie pisania, tak samo jak jednotomówka ,,Szepty dusz: Pomiędzy życiem, a śmiercią". Jedna z moich książek jest też zawieszona, zaś trzeci tom trylogii ,,Cień i jasność" w planach, ale już okładkę mam dla niej gotową. Oczywiście jeszcze dużo książek mam w planach, bo jednak pomysły w mojej głowie pojawiają się cały czas. Nie umiem też wskazać, z której jestem najbardziej dumna, bo można powiedzieć, że ze wszystkich.

Dziennikarka: Poruszając kwestię dzieł zakończonych, powiedz nam, jak się czułaś, gdy zamykałaś te projekty? Jakie uczucia ci wtedy towarzyszyły?

koliwia216: Można powiedzieć, że smutne. Może też z tego powodu, iż zakończenie ,,Mój mały promyczek'' było dość smutne. Ale też zakończenie tej książki równało się z zakończeniem pewnego etapu w moim życiu.

Dziennikarka: Powiedz, jak wygląda Twoje przygotowanie do rozpoczęcia pracy nad książką? Tworzysz na początku zarys tego, co ma zostać zawarte, czy też idziesz na żywioł i nie notujesz żadnych informacji o wydarzeniach, bohaterach i tym podobnych?

koliwia216: Raczej wolę pojść na żywioł, choć nie do końca tak jest. Bo zazwyczaj ta historia, zanim ją zapiszę, tworzy się w mojej głowie już wcześniej, a do tego jedyne co zapisuje, to opisy bohaterów. Jak mają na imię, jaki jest ich wygląd, charakter i kim są. Jest to dosyć ważne, bo na przykład trylogia promyczek ma wielu bohaterów, dlatego wiem, że gdybym nic o ich nie zapisała, to bym o niektórych zapomniała. Na tym się kończą moje przygotowania.

Dziennikarka: Ile czasu starasz się poświęcać tworzeniu, dodatkowo, co przemawia do Ciebie bardziej? Łatwiej napisać ci fragment opisowy czy dialog?

koliwia216: Nie umiem obliczyć ile poświęcam czasu na pisanie, po prostu w każdej wolnej chwili staram się pisać. Raczej wolę dialogi, choć to zależy.

Dziennikarka: Od czego, na przykład?

koliwia216: Bo gdy mam w głowie jakiś fragment (opisowy), który dużo wyjśnia lub jest nostalgiczny, itp. to jednak wtedy chce dotrzeć jak najszybciej do tego opisu, żeby go zapisać.

Dziennikarka: Rozumiem. A jeżeli już pisać, to jakiej długości rozdziały preferujesz?

koliwia216: Jeśli chodzi o normalne książki, to staram się pisać po tysiąc słów, czasami się to nie udaje i wychodzi sześć tysięcy słów. A jeśli chodzi o one-shot, to staram się żeby wtedy rozdziały miały mniej niż tysiąc słów

Dziennikarka: Rozumiem. Rozmawiamy już chwilę o Twoim pisarskim warsztacie, dlatego przyszła pora na dosyć istotne pytanie. Każdy z nas lubi się w innej tematyce. Jak jest z Tobą? Jakie gatunki książek lubisz pisać najbardziej i dlaczego? Podczas pisania czego czujesz się najlepiej?

koliwia216: Od początku zajmuję się pisaniem romansów. Oczywiście teraz romans nie ma tylko jednej gałązki, a jest ich wiele, występuje tu wielowątkowość. Preferuje też pisanie dla młodych dorosłych (New Adult). W innych gatunkach nie czuje się najlepiej, jak i w pisaniu dla młodszych odbiorców.

Dziennikarka: Chciałabym poruszyć teraz kwestię systematyczności. Jak wiadomo, nie zawsze udaje nam się pisać wtedy, gdy sobie to założymy. Stąd pytanie: Jak to wygląda u Ciebie? Starasz się pisać i publikować regularnie?

koliwia216: Jak na razie wygląda u mnie to trochę inaczej niż zawsze, bo teraz zajmuję się korektą mojej pierwszej książki, więc wstrzymałam się z pisaniem innych książek, żeby w 100% skupić się na korekcie. Ale zazwyczaj wyznaczam sobie cel lub po prostu postanawiam, że wtedy i wtedy muszę napisać rozdział, choć czasami mi się już nie chce po całym dniu, to próbuje pisać tyle ile sobie postanowie. Bo wydaje mi się, że każdego czytelnika wkurza, gdy nie może przeczytać kolejnego rozdziału, tylko musi czekać niewiadomo ile. Ja sama też nie lubię porzucać książek i przez długi czas nie dodawać rozdziałów. Więc nie powiem, że ta cała korekta nie jest denerwująca. Bo w końcu nowych pomysłów przybywa, a ja tak jakby stoję miejscu.

Dziennikarka: Było o systematyczności, to teraz o jej braku. W pisarskim świecie istnieje coś takiego jak twórcza niemoc. Niektórzy określają ją jako brak weny, a inni motywacji. Jak jest z Tobą? Miewasz momenty, gdy nie możesz zabrać się za pisanie? Potrafisz przełamać takie chwile? Jeżeli tak, to w jaki sposób to robisz?

koliwia216: Raczej brak weny mnie nie dotyczy, bo jakoś to po prostu mi idzie. Jedynie mam takie momenty, kiedy po prostu nie chce mi się pisać, zawsze próbuje to przełamywać. A jak już naprawdę mi się nie chce i nie mam chęci w ogóle, to odpuszczam, ale za to biorę się za pisanie kolejnego dnia.

Oczywiście miewam czasami po prostu brak motywacji, ale jest on raczej chwilowy i rzadko mnie nawiedza. Nie narzekam też na brak pomysłów, itp. Czasami nawet powtarzam, że pomysłów mam wiele, tylko czasu brak.

Dziennikarka: To dosyć częsta schemat. Aby zacząć pisać, trzeba mieć najpierw pomysł. Skąd czerpiesz inspirację, co pomaga Ci w tworzeniu fabuły, bohaterów i tym podobnych, oraz jak to się dzieje, że masz nagle pomysł na coś nowego?

koliwia216: Jest to dosyć trudne pytanie. Można powiedzieć, że te pomysły biorą się z niczego, pojawiają się nagle, czasami w najmniej spodziewanych momentach. Pomysł, fabuła, bohaterowie tworzą się u mnie dosyć naturalnie, można tak powiedzieć. Inspiracje czerpię chyba ze wszystkiego, zobaczę jakąś osobę, miejsce lub po prostu pogoda, to wszystko mnie inspiruje. Na przykład, na zakończenie ,,Mój mały promyczek'' wpadłam podczas burzy.

Dziennikarka: A czy w samym zakończeniu występuje właśnie burza?

koliwia216: Tak, jest ona dosyć smutnym elementem i pasuje też do sytuacji, w której znajdują się bohaterowie.

Dziennikarka: Pozostając w temacie, chciałam zapytać o różne sytuacje i wydarzenia z Twoich dzieł oraz o bohaterów. Czy sytuacje, które opisujesz w swoich dziełach, są wzięte z Twojego życia czy też całkowicie wymyślone, a Ty sama utożsamiasz się z wykreowanymi przez siebie bohaterami?

koliwia216: Wszystkie moje książki, to czysta fikcja. Sytuacje, które w nich opisuję nigdy się nie wydarzyły. A jeśli chodzi o utożsamianie się z bohaterami, to raczej nie. Bardziej, to każdy z bohaterów jest w jakimś stopniu cząstką mnie. Wydaje mi się, że każdy z moich bohaterów ma po prostu coś ze mnie.

Dziennikarka: A czy jako autorka chciałabyś kiedyś odwiedzić wykreowany przez siebie świat, aby spotkać swoich bohaterów, spędzić trochę czasu w ich otoczeniu i poczuć się jak jedno z nich?

koliwia216: Absolutnie nie! Według mnie niektórzy z bohaterów są toksyczni i ich zachowania (oczywiście nie wszyscy i nie zawsze). Na pewno fajnie byłoby mieć taką grupę przyjaciół jakimi są oni, ale z drugiej strony ich świat nie jest najbezpieczniejszy. Mafijny półświatek nie jest najlepszy, a bohaterowie mojej trylogii są w niego zamieszani. Z jednej strony fajnie byłoby ich spotkać, bo jednak siedzą w mojej głowie już od roku, a zaś z drugiej, nigdy w życiu. Więc co do tego, to mam mieszane uczucia.

Dziennikarka: Rozumiem. To, że piszesz na Wattpadzie już wiemy. Jak jest z tworzeniem na kartce papieru przy użyciu ołówka, długopisu? Piszesz tylko i wyłącznie wirtualnie, a może zdarza Ci się sięgać po papier?

koliwia216: Zanim zacznę pisać na laptopie, to każdy rozdział, prolog, epilog, dedykacja, itp. pojawiają się na kartce papieru. Póżniej z tych kartek przepisuję np. rozdział na laptopa, przy tym zmieniając kilka rzeczy czy jeszcze coś dopisując.

Dziennikarka: Nie jest to dla Ciebie męczące?

koliwia216: Nie, jest to dla mnie pewien schemat. Nawet mogę powiedzieć, że jest mi łatwiej. Bo rozdział na papierze traktuje jako jego pierwszy draft.

Dziennikarka: W porządku. Powiedz teraz, kto zajmuje się korektą Twoich dzieł? Poprawiasz wszystko sama, czy masz może jakiegoś pomocnika?

koliwia216: Korekty moich książek dokonuję sama, dlatego moja pierwsza książka miała wiele tych korekt. Ale to też dlatego, że to była moja pierwsza książka.

Dziennikarka: Zakończyłaś już pisanie książki. Jesteś przed jej korektą, w trakcie lub po, co robisz? Chciałabyś wydać swoje dzieła w wersji papierowej, a może poczyniłaś już coś w tym kierunku i zechcesz nam o tym opowiedzieć?

koliwia216: Napewno wydanie książki to moje marzenie i kiedyś chciałabym je spełnić. Ale jak na razie nie jest to możliwe, bo wydawnictwa nie patrzą na to, czy książka jest dobra, a na to ile autor ma czytelników, obserwujących, wyświetleń pod książką na Wattpadowicze, jak i na innych Social Mediach.

Dziennikarka: Nie jest to jednak nie możliwe. W przyszłości i tak warto próbować! Powiedz, czy w tym momencie planujesz rozpoczęcie pisania nowej książki lub jesteś blisko publikacji kolejnego dzieła? Zdradzisz nam coś w tej kwestii?

koliwia216: Jak na razie jestem w trakcie poprawiania pierwszego tomu trylogii, ale jak tylko ją skonczę, to powrócę do pisania drugiego tomu i jednotomówki, którą piszę w międzyczasie. A po tych książkach wezmę się za pisanie trzeciego tomu. Jak na razie do trzeciego tomu ,,Cień i jasność" mam napisaną dedykację i narysowaną okładkę, której kawałek udostępniłam na moim Instagramie. Za to reszta projektów jest jak na razie tajemnicą.

Dziennikarka: Pisanie to nie tylko my, to także ludzie z naszego otoczenia. Czy jako autorka dzielisz się swoją twórczością z najbliższymi? Ktoś z Twojej rodziny, znajomych, przyjaciół czytał jakiś Twój tekst?

koliwia216: Tak, moja najbliższa rodzina wie o tym, że piszę. Niektórzy już czytali, a inni będą czytać. Za to moja przyjaciółka raczej nie czyta, ani nie pisze książek, więc jak na razie wie wszystko z moich opowiadań. Niektóre osoby z mojej rodziny jak tylko dowiedzieli się że piszę, to powiedzieli iż przeczytają jak wydam 😅 za to też w mojej rodzinie znajduje się osoba, której zabraniam czytać moich książek.

Dziennikarka: Dlaczego?

koliwia216: Mój brat ma zakaz czytania moich książek, dlatego że mamy totalnie różny gust czytelniczy. No i też znam go za dobrze i wiem jakby ocenił moje książki, choć mogę się mylić.

Dziennikarka: No właśnie. Pozostańmy jeszcze w tym temacie. Dzieląc się swoim warsztatem z bliskimi, niejako prezentujemy im cząstkę siebie, naszej duszy. Zdarza się, że szczerość ustępuje wtedy kwestii samej znajomości. Myślisz, że osoby z naszego otoczenia, jak rodzina, często oceniają nas, nasz warsztat przez pryzmat samej znajomości i tego, że wiedzą kim jesteśmy? Czy w takim wypadku ciężko jest ocenić negatywnie, ale w konstruktywny sposób twórczość naszego znajomego?

koliwia216: Wydaje mi się, że zawsze bliska nam osoba czytając nasz tekst ma z tyłu głowy, że pisał go ktoś jemu bliski. Dlatego jeśli prosimy kogoś o ocenę tekstu, to najlepiej żeby ta osoba nie była nam bliska. Tak mi się przynajmniej wydaje, oczywiście może być też tak, że ta bliska nam osoba będzie oceniać naszą tworczość, a nie nas, konstruktywnie, ale chyba zawsze w jej głowie będzie to jedno małe ziarenko, że nie chcą urazić bliskiej osoby.

Dziennikarka: Rozumiem. Odwołując się do poprzedniego pytania, skupmy się jeszcze na konstruktywnej krytyce i jej niepotrzebnym przeciwieństwie, mianowicie hejcie. Jakie masz zdanie na temat tych dwóch pojęć? Czy konstruktywna wersja krytyki jest ważna, a sam hejt nie powinien mieć miejsca? Dodatkowo, czy kiedykolwiek doświadczyłaś na własnej skórze obecności tych dwóch pojęć w wersji praktycznej?

koliwia216: Według mnie konstruktywna krytyka jest ważna, bo możemy spojrzeć na swój tekst innym okiem, dlatego też na Wattpadzie są recenzownie, z jednej z nich nawet miałam przyjemność korzystać. Za to hejt raczej nie powinien się pojawiać, bo może kogoś zniechęcić do pisania. Powinno być raczej tak, że jak komuś nie podoba się nasz tekst, to nie powinien go czytać, w końcu nikt go nie zmusza 🤷🏽‍♀️

A czy ja doświadczyłam hejtu? Nie pamiętam takiej sytuacji, ale mogła się ona wydarzyć. Raczej o takich dosyć nie za przyjemnych opiniach na temat moich książek szybko zapominam i nie biorę tego do siebie.

Dziennikarka: Chwilę wcześniej rozmawiałyśmy o informowaniu naszych najbliższych, że zdarza nam się tworzyć. Przełóżmy to na pomarańczową aplikację. Wattpad jest miejscem, gdzie nie trzeba podawać swoich danych osobowych. Niemniej niektórzy decydują się ujawniać kim są. Stąd pytanie, czy wattpadowi twórcy mają problem z ujawnianiem swoich tożsamości? Jak myślisz, co może wpływać na decyzje o nie podawaniu tutaj swojego imienia i nazwiska?

koliwia216: Sama jestem osobą, która nie za dużo na tej platformie o sobie mówi. Z mojego przykładu, nie ujawniam swojego nazwiska ani imienia właśnie ze względu na prywatność. Bo nie wiemy co może ludziom przyjść do głowy. A do tego też na początku nie chciałam za bardzo żeby moi znajomi się dowiedzieli, teraz jednak nie mam z tym problemu.

Przyczyn czemu autorzy na Wattpadzie nie ujawniają swoich danych może być różna, każdy zapewne ma inny powód.

Dziennikarka: Wróćmy do kwestii samego tworzenia. Czy Twoim zdaniem pisarz musi czytać książki, aby samemu coś napisać, oraz, czy pisanie to według Ciebie talent czy też umiejętność nabyta?

koliwia216: Czytanie na pewno pomaga w pisaniu, bo zauważamy wtedy więcej. W moim przypadku od czytania się zaczęło, ale zauważyłam, że jak tylko zaczęłam czytać jeszcze więcej książek, to mój warsztat pisarki się polepszył. A jeśli chodzi o drugą część pytania, to wydaje mi się, że to kwestia indywidualna.

Dziennikarka: Pisanie to sztuka. Myślisz, że jest coś, za czym pisarze nie przepadają? Nie chodzi tutaj o indywidualne opinie na dany temat, a o ogół. Co sprawia, że z twarzy twórcy znika uśmiech?

koliwia216: Chyba jak ich dzieło nie zostaje docenione lub występują dziury w fabule.

Dziennikarka: Można tu jeszcze podpisać wspomniany już wcześniej hejt. Jak wiadomo, w pisarskim świecie istnieje coś takiego jak pojęcie plagiatu. Co sądzisz o podkradaniu cudzych pomysłów? Spotkałaś się z tym?

koliwia216: Nie spotkałam się z tym i mam nadzieję, że nie spotkam. Według mnie nie jest to fair w stosunku do autora. Jednak każdy autor poświęca dużo czasu na napisanie książki, czasami są to całe dni, noce, a czasami nawet lata. Każdy pisarz wkłada całe serce do swojej książki. Więc osoby, które plagiatują powieści idą po prostu na skróty i chyba nie wiedzą jak autorowi może zależeć na książce.

Dziennikarka: Poruszmy teraz kwestię czytania. Jak to u Ciebie wygląda? Czytasz jakieś wattpadowe pozycje lub książki papierowe, które chciałabyś polecić? Dodatkowo, w tym miejscu chciałabym również poruszyć kwestię Twoich preferencji. Wolisz książki opublikowane na Wattpadzie, czy te na papierze?

koliwia216: Większość moich książek na biblioteczce to wydane książki z Wattpada. Na samej tej platformie aktualnie mało co czytam, tak samo jest u mnie na razie z czytaniem czegokolwiek, bo w każdej wolnej chwili staram się pisać, dlatego często zamiast czytania, piszę. Najczęściej, a praktycznie zawsze czytam romanse i jego gałązki. Dużo też czytam książek, tak jak je niektórzy nazywają z "upadku literatury" choć ja je za takie nie uważam, bo w każdej książce jest coś wyjątkowego. A jeśli miałabym polecić jakąś książkę, to niezmiennie byłaby to trylogia hell, od której zaczęła się cała moja przygoda z czytaniem, a następnie z pisaniem.

Dziennikarka: Jeśli już czytać, to w określony sposób. Powiedz, jaką tematykę, gatunki lubisz czytać najbardziej i czy wolisz gdy książka ma zakończenie otwarte, a może jednak zamknięte?

koliwia216: Jeśli chodzi o gatunek to romans, za to tematykę/wątki to napewno romans mafijny, nielegalne wyścigi i chyba enemies to lovers, oczywiście znalazłoby się tego więcej. Co do zakończenia, to zależy. Bo gdy dana książka ma kontynuację, to otwarte zakończenie jeszcze przejdzie, ale jeśli to jednotomówka lub ostatnia część trylogii, serii, dylogii, to tylko i wyłącznie zakończenie zamknięte.

Dziennikarka: A czy posiadasz jakiegoś bohatera literackiego, który stanowi dla Ciebie pewnego rodzaju ulubieńca?

koliwia216: Jak już miałabym wybrać, to chyba bohatera z mojej książki, Charliego Walkera.

Dziennikarka: Dlaczego akurat jego?

koliwia216: Tego bohatera nie da się nie lubić, on ma coś takiego w sobie, że przyciąga ludzi swoim charakterem. Też mi się wydaje, że czasami jestem takim Charlie'm.

Dziennikarka: Rozumiem. Chciałabym, abyś popatrzyła teraz w szerszej perspektywie. Jesteś w stanie wymienić gatunki, które cieszą się szczególną popularnością wśród czytelników, a także, czy Twoim zdaniem jest coś, co może przeszkadzać odbiorcom w czytaniu książek?

koliwia216: Napewno dużą popularnością cieszą się wydawane książki z Wattpada, w szczególności Young Adult i New Adult. Tak mi się przynajmniej wydaje i takimi książkami są zalane moje Social Media.

Wydaje mi się, że czytelnikom mogą przeszkadzać i zapewne tak jest, błahe oraz proste błędy w tekście. Takie, które widać na pierwszy rzut oka.

Dziennikarka: Wracając do samego Wattpada, na jakim urządzeniu najczęściej go przeglądasz? Jest to telefon, komputer, tablet, a może coś innego?

koliwia216: Najczęściej jest to telefon i laptop. Raczej używam tylko tych dwóch urządzeń.

Dziennikarka: Wattpad pozwala nam umieścić informacje o sobie w opisie i dodawać ogłoszenia na tablicy. Jak ważne jest, Twoim zdaniem, zaglądanie do opisu, jego posiadanie i używanie wspomnianej tablicy?

koliwia216: Wydaje mi się, że przez opis możemy dowiedzieć się choć trochę o autorze, za to tablica, to dobry kontakt z czytelnikami. Ja często z jej używam i wydaje nie się, że jest ona przydatna.

Dziennikarka: Po usunięciu wiadomości prywatnych nawet bardziej niż wcześniej.

Na Wattpadzie dosyć popularne są różnego rodzaju konkursy. Brałaś kiedyś w jakimś udział, promując tym samym swoje dzieło?

koliwia216: Jak na razie nie miałam okazji. Ale kto wie, może kiedyś. Jeśli chodzi o konkursy (nie ważne jakie) nie przepadam za nimi za bardzo.

Dziennikarka: Dlaczego?

koliwia216: Jakoś tak, nie mam konkretnego wytłumaczenia. Ale chyba dlatego, że zazwyczaj konkursy nakładają na autora o czym ma być tekst, w jakim czasie, itp. a ja raczej wolę pracować nad tekstem powoli, żeby był jak najlepszy.

Dziennikarka: Nie wszystkie konkursy takie są, ale rozumiem. Powiedz teraz, jakie jest Twoje zdanie wobec polecania swoich prac i profilu u innych twórców? Robiłaś to kiedyś?

koliwia216: Jeśli chodzi o reklamowanie się u innych autorów na tablicy, to tak. Ja sama też nie mam z tym problemu na moim profilu. Wydaje mi się, że to dosyć fajna inicjatywa i można danego autora zaprosić do swojej książki, a może akurat znajdzie ta osoba w naszej książce coś dla siebie?

Dziennikarka: Niewykluczone. Wyświetlenia, gwiazdki i komentarze to wattpadowa codzienność. Co sądzisz o tych funkcjach naszej aplikacji? Są dla Ciebie ważne? Czy sprawiają, że integrujesz się przez to ze swoimi czytelnikami i osobami Cię obserwującymi?

koliwia216: Jest to napewno bardzo motywujące. Jeśli chodzi o komentarze, to zawsze staram się na każdy komentarz odpisać, chociażby emotką. Z każdej gwiazdki i obserwacji bardzo się cieszę, bo jest to dla mnie coś wielkiego. Pisanie jest jedną z ważniejszych części mojego życia, więc tak naprawdę nawet jedna gwiazdka uszczęśliwia, bo wtedy z tyłu głowy jest myśl, że może jednak komuś spodobało się nasze dzieło. Jest to też w pewien sposób integrowanie się z czytelnikami, co jest jednym z chyba największych plusów Wattpada. Bo możemy poznać naszych czytelników, ale i rownież ich zdanie na temat naszej twórczości.

Dziennikarka: Dokładnie. Powiedz teraz, ile osób obserwuje Twój profil na dzień dzisiejszy i, czy masz jakąś nazwę dla swoich czytelników, którą się posługujesz mówiąc o nich jako grupie?

koliwia216: Na dzień dzisiejszy na moim profilu jest 129 obserwujących i nie mam dla nich nazwy, jakoś tak wyszło.

Dziennikarka: Rozumiem. Czy na Wattpadzie występują błędy, które Cię irytują? Jest coś, czego brakuje Ci w tej aplikacji i, czy według Ciebie Wattpad powinien być aktualizowany? Jeśli tak, to dodałabyś coś lub w nim zmieniła?

koliwia216: Napewno często jest problem z dodawaniem rozdziałów i jeszcze parę innych rzeczy. Po prostu Wattpad czasami nie chce współpracować. Jak na razie nic nie przychodzi mi na myśl, co mogłoby być dodane.

Dziennikarka: No dobrze. Większość aplikacji posiada współcześnie swoje wersje premium. Tak jest i w przypadku Wattpada. Czy jako jego użytkowniczka korzystasz z niego właśnie za opłatą?

koliwia216: Nie, nie korzystam, ani nie posiadam.

Dziennikarka: Przechodząc dalej, czy audiobooki, e-booki, podcasty lub blogi są obecne w Twoim życiu? Słuchasz czegoś, tworzysz lub piszesz?

koliwia216: Raczej nie, częściej wybieram papierową książkę. Tak samo nie tworzę tego typu dzieł.

Dziennikarka: Powiedz teraz, jak często zaglądasz na Wattpad i co tak właściwie wyniosłaś, wynosisz z użytkowania tej aplikacji? Czy sam Wattpad, jak i pisanie pomogło Ci odnaleźć siebie?

koliwia216: Na Wattpada zaglądam codziennie. Wydaje mi się, że Wattpad nauczył mnie iż można się cieszyć z małych rzeczy, nawet takich jak jedna gwiazdka. I chyba pomogła mi ta aplikacja znaleźć coś co kocham.

Dziennikarka: Mówi się, że najciężej jest wypowiedzieć się na temat swojej własnej działalności. Niemniej każdy autor powinien być świadomy swojego warsztatu. Czy potrafisz powiedzieć, czym tak właściwie jest dla Ciebie Wattpad, Twoja wattpadowa działalność i sama twórczość, której się oddajesz? Dodatkowo, piszesz dla kogoś, czy przede wszystkim dla siebie?

koliwia216: Wydaje mi się, że Wattpad jest w pewnym sensie narzędziem. Bo w końcu to tam są moje dzieła. Moja wattpadowa tworczość jest dla mnie ważna, tak samo jak ta poza tą platformą. A do tego przede wszystkim piszę swoje książki dla siebie, a nie dla innych. Bo jest to ważne, żeby nie robić czegoś tylko dla kogoś.

Dziennikarka: To prawda. Oczywistym jest, że Wattpad stanowi dla Ciebie pewnego rodzaju kotwicę. To na nim działasz i tworzysz. Ale czy można znaleźć Cię gdzieś jeszcze? Na Instagramie, TikToku lub jakiejś innej aplikacji?

koliwia216: Na TikToku można mnie znaleźć pod nazwą koliwia216_books, za to na Instagramie koliwia216_.

Dziennikarka: Zapraszamy serdecznie do odwiedzenia tychże profili! Każdy z nas zaczynał kiedyś swoją przygodę z pisaniem i Wattpadem. Miałabyś jakąś radę dla początkujących pisarzy, nowych użytkowników tej aplikacji, którzy nie potrafią się jeszcze odnaleźć?

koliwia216: Napewno żeby się nie podawali i nie słuchali hejterów. Polecam też początkującym pisarzom znaleźć osobę, która będzie mogła przeczytać ich pierwsze teksty i wtedy początkujący autor może spojrzeć na swój tekst innym okiem. Ja miałam taką osobę, która bardzo pomogła mi w moich początkach.

Dziennikarka: Czy na koniec chciałabyś kogoś pozdrowić, a w przyszłości zobaczyć wywiad z jakimś innym wattpadowym twórcą?

koliwia216: Chciałabym pozdrowić moich czytelników i osoby, które wspierają mnie w tym co robię.

Jeśli chodzi o osobę, z którą chciałabym przeczytać wywiad, to nie przychodzi mi nikt na myśl. Ale zapewne jest pełno ciekawych osób na tej platformie.

Dziennikarka: Zdecydowanie. Ktoś z pewnością się znajdzie. W takim razie chciałam bardzo serdecznie podziękować za poświęcony czas i chęć wzięcia udziału w wywiadzie. Życzę samych sukcesów, pozdrawiam! ❤️

koliwia216: Również dziękuję i nawzajem 🥰

Wywiad przeprowadziła: xNoorshally

Zapraszam Was serdecznie na profil koliwia216, z którą wywiad właśnie przeczytaliście. Być może znajdziecie u niej coś dla siebie. To naprawdę mały gest, który z pewnością umili jej dzień!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro