Wywiad LVIII: JoanGrey09
✩ ✩ ✩
⸻ POZNAJCIE ⸻
→ JoanGrey09 ←
✩ ✩ ✩
Wywiad przeprowadzony na przełomie kwietnia i maja 2024 roku.
·
Data publikacji: 26.05.2024 r.
☟
Dziennikarka: Hejka! Jestem Noorshallancką dziennikarką i chciałabym przeprowadzić z Tobą wywiad. Zgodziłabyś się odpowiedzieć na kilka pytań?
JoanGrey09: Hej, a jak wyglądaby taki wywiad? :D
Dziennikarka: Całkowicie normalnie. Zadam Ci pytanie, a Ty będziesz mogła odpowiedzieć w swoim czasie i tak aż do ostatniego pytania :3
JoanGrey09: Pytam, ponieważ spotkałam się już z wieloma modyfikacjami (pisanie w określonym czasie, wysyłanie zestawu pytań i jeszcze kilka innych pomysłów). Jeżeli mogę odpowiadać w swoim czasie, a wszystko będzie zwyczajnie i normalnie to jasne, czemu nie :) Chętnie odpowiem na Twoje pytania : )
Dziennikarka: Przyznam szczerze, że nie lubię wysyłania wszystkich pytań wcześniej. Wtedy jest duża szansa, że niektóre tematy, które wyszłyby podczas rozmowy, zostałyby po prostu ominięte, a tego bym nie chciała!
Skoro się zgadzasz, to zacznijmy od razu. Na samym wstępie chciałabym się czegoś o Tobie dowiedzieć. Kim jesteś? Proszę, opowiedz coś o sobie.
JoanGrey09: Widzę, że zaczynamy od najtrudniejszych pytań :D
Jestem na ostatnim semestrze studiów magisterskich z zarządzania, zawodowo pracuję z tekstami, a prywatnie jestem szczęśliwą żoną, która planuje wykończenie domu :D
Jeżeli chodzi o pasję – uwielbiam odkrywać nowe historie i samodzielnie je tworzyć. Pisanie jest moim sposobem na wyrażanie emocji i urzeczywistnianie światów, które rozrastają się w mojej głowie. Każdy bohater, którego tworzę, nosi w sobie cząstkę mojego życia. Nie mówię tutaj o przenoszeniu prawdziwych znajomych do książek i opowiadań, ale o nastrojach, wydarzeniach, uczuciach, a nawet elementach ubioru, które mnie urzekły bądź rozczarowały. Uwielbiam, kiedy z tak małej i z pozoru – błahej rzeczy, rodzi się nowy bohater, który ma do opowiedzenia własną historię.
Dziennikarka: Miło Cię poznać! Ważnym elementem tworzenia konta na Wattpadzie jest wybranie odpowiedniego nicku. Stąd pytanie, jak stworzyłaś swój pseudonim i dlaczego postanowiłaś się nim podpisywać?
JoanGrey09: Obecny pseudonim powstał dość spontanicznie i został stworzony dla bohaterki moich opowiadań. Chciałam, żeby to, jak się nazywa, było związane ze mną i jednocześnie autorką mojej ulubionej serii o Harrym Potterze, czyli J.K. Rowling.
Sprawa imienia była dość prosta, ponieważ mamy identyczne (z końcówką odpowiednią dla kraju urodzenia). Skróciłam je więc i wyszło – Joan. Z nazwiskiem było już trudniej, ale ostatecznie uznałam, że będzie Grey, bo bardzo lubię kolor szary. Jest on „pomiędzy" białym i czarnym, więc można powiedzieć, że nie jest żadnym z nich, a jednocześnie jest ich połączniem. Dla mnie szary zawsze wychodził poza standardowe schematy, więc uznałam, że będzie dobrze pasował do charakteru mojej bohaterki.
Gdy uznałam, że nazwa Joan Grey stała się mi bliska, dodałam do niej „09" (dziewiątka jest moją szczęśliwą liczbą) i ustawiłam jako pseudonim na Wattpadzie.
Dziennikarka: Powiedziałaś, że to obecny pseudonim. Wnioskuję, że wcześniej podpisywałaś się innym. Zdradzisz nam jak on brzmiał?
JoanGrey09: Szczerze mówiąc, zmieniłam go tak dawno, że już nie pamiętam : )
Dziennikarka: Rozumiem. Ale konto wciąż jest to samo, dobrze myślę?
JoanGrey09: Tak : ) Według aplikacji, prowadzę je od 2016 roku, więc można uznać, że jestem na Wattpadzie dinozaurem :D
Dziennikarka: Ha, ha, można tak powiedzieć. Co tak właściwie sprowadza Cię na Wattpad? Czym się tutaj zajmujesz?
JoanGrey09: Założyłam konto, żeby czytać, pisać i dzielić się przemyśleniami z ludźmi, którzy podzielają moją pasję. Obecnie oprócz publikowania i czytania, prowadzę konto dla akcji pisarskiWatt09, której celem jest wsparcie pisarzy i czytelników oraz przywrócenie dawnego charakteru tej platformy. No i może jej lekkie unowocześnienie poprzez różne gry i zabawy : )
Dziennikarka: Skoro już o tym wspomniałaś, to chciałabym przez chwilę podyskutować na poruszony przez Ciebie temat. Skąd wzięłaś pomysł na stworzenie, otworzenie i podjęcie się akcji Pisarski Wattpad?
JoanGrey09: Zawsze starałam się być aktywna na Wattpadzie. Robiłam to, co według mnie jest założeniem tej platformy – czyli czytałam i pisałam. Oprócz tego starałam się również integrować z innymi poprzez posty i komentarze na tablicach.
W pewnym momencie zauważyłam, że ludzie zaczynają uciekać z Wattpada. Niektórzy argumentowali odejście tym, że nikt nie czyta ich dzieł, a inni, że mają dość, bo zrobiło się strasznie przytłaczająco. Zaczęłam intensywnie przeglądać tablice obserwujących, żeby sprawdzić, co się dzieje. Dostrzegłam, że w ostatnim czasie pojawiało się mnóstwo wpisów dotyczących zdrowia psychicznego, wiele osób pisało o samobójstwie, że nie ma po co żyć. Było to tym bardziej przerażające, że były to wpisy osób bardzo młodych, które de facto dopiero wchodzą w dorosłe życie i wszystko bardzo mocno przeżywają. Te osoby nie martwiły się tym, jak takie wpisy wpłyną na psychikę ludzi, którzy czuli się bezradni, nie mogąc pomóc anonimowym przyjaciołom z internetu. Atmosfera robiła się coraz bardziej napięta i nieprzyjemna, a platforma, która miała służyć do dzielenia się pasją – stała się miejscem emocjonalnego kryzysu.
Od jakiegoś czasu obserwowałam także spadek czytelnictwa na Wattpadzie. Pojawiały się nowe książki, ale wiele osób tylko pisało i chciało, żeby inni czytali ich dzieła, samemu tego nie robiąc. Mieliśmy mnóstwo pisarzy, ale mało czytelników, którzy mogliby pomóc w rozwinięciu warsztatu. Brakowało także miejsc do rozmów o pisaniu, a algorytm praktycznie nie wspierał nowych książek. W tamtym okresie sama rozważałam odejście z Wattpada. Pomyślałam „albo coś z tym zrobię, albo odchodzę" i wtedy, pod wpływem chwili – wymyśliłam akcję, której celem było zrzeszenie wszystkich osób, które dostrzegły te same problemy, co ja.
Jedna z użytkowniczek podała pomysł, abym stworzyła książkę, w której opisuję ideę akcji (wciąż do odnalezienia na obu kontach). Nigdy nie spodziewałam się takiego odzewu, ale tylko utwierdził mnie w przekonaniu, że akcja jest potrzebna. Szczerze mówiąc, poryczałam się jak dziecko, gdy zobaczyłam jak wiele osób zaczyna się angażować. Od tamtej pory stworzyłam serwer na Discordzie (prowadzony przez wspaniałych administratorów) i nowe konto na Wattpadzie, na którym co jakiś czas pojawiają się polecenia autorów, konkursy, akcje czytanie za czytanie, poszukiwanie beta-czytelnika itp.
Wciąż pytam użytkowników, czego potrzebują i staram się im to dać. Oczywiście rozwijam wszystko w miarę możliwości, żeby nie zakopać się w bieżących sprawach. Wattpadowicze są naprawdę wyrozumiali i wspierający i mam nadzieję, że nasza grupa wciąż będzie rosła.
Dziennikarka: To naprawdę wspaniałe, że zdecydowałaś się pomóc. Obserwuję tą akcję praktycznie od początku i uważam, że zdecydowanie była i jest ona potrzebna tutejszej społeczności.
Opowiedziałabyś w skrócie na czym polega sam projekt? Co możemy znaleźć na profilu przeznaczonym akcji Pisarski Wattpad?
JoanGrey09: Dziękuję, to bardzo miłe : )
Projekt polega na wspieraniu wattpadowych twórców i czytelników oraz zapewnieniu im miejsca do integracji.
Obecnie na profilu akcji można znaleźć:
– czytanie za czytanie (+krytyka);
– szukanie beta-czytalnika;
– rozmowy o literaturze (na tablicy);
– konkursy literackie i graficzne (np. obrazy słowem malowane);
– polecajki od odkrywców;
– link do kanału na Discordzie (gdzie można porozmawiać na różne tematy).
Planuję jeszcze kilka inicjatyw, ale wszystko wymaga czasu i przemyślenia. Mam nadzieję, że podołam wszystkim wyzwaniom i akcja będzie się tylko rozrastała : )
Dziennikarka: A czy ktoś pomaga Ci przy tym projekcie? Nie mówiąc oczywiście o wcześniej wspomnianych osobach od Discorda itd.
JoanGrey09: Oprócz administratorów Discorda wspierają mnie również jurorzy konkursowi oraz literaccy odkrywcy, którzy polecają dzieła warte uwagi.
Jeżeli chodzi o aspekty organizacyjne, to na tę chwilę są na moich barkach, ale planuję zaangażować w projekt więcej osób.
Dziennikarka: Zdradzisz nam coś, czego możemy spodziewać się w przyszłości odnośnie tej akcji?
JoanGrey09: W najbliższej przyszłości możecie spodziewać się pierwszych rozdziałów pisarskiego poradnika oraz kilku fajnych konkursów.
Na tę chwilę nie mogę niczego więcej zdradzić, ale zalecam wszystkim śledzenie profilu, gdyż szykują się na nim zmiany :D
Dziennikarka: Pozostaje czekać! Odnośnie samej akcji miałabym jeszcze jedno pytanie. Uważasz, że wzmocni ona użytkowników Wattpada i pozwoli nam wrócić do czas z kilku, nawet kilkunastu lat wstecz?
JoanGrey09: Myślę, że wzmocni użytkowników, ale nie mam pojęcia czy pozwoli wrócić do dawnych czasów.
Na pewno w niektórych osobach obudzi się płomyczek sentymentu, tak jak we mnie. Jednak my sami bardzo się zmieniliśmy na przestrzeni lat, tak samo technologia i trendy. Na Wattpadzie prawdopodobnie mamy już przedstawicieli pięciu pokoleń i jakoś trzeba je zjednoczyć. Dlatego chciałabym żebyśmy pamiętali po co została stworzona ta platforma, ale nie bali się korzystać z tego, co nowe.
Wierzę, że uda nam się połączyć stare wartości z nowymi i stworzyć coś naprawdę wartościowego. Takie miejsce, w którym każdy może porozmawiać o swojej pasji i podzielić się tekstem lub przemyśleniami, niezależnie od wieku czy upodobań.
Dziennikarka: Miejmy nadzieję, że się to uda! Wracając do wywiadu właściwego, co przedstawia Twoja grafika profilowa, co ona oznacza i kto stoi za jej wykonaniem?
JoanGrey09: Moja grafika przedstawia Mokosz - słowiańską boginię Ziemi i jednocześnie opiekunkę kobiet.
Wybrałam tę grafikę, ponieważ bardzo interesuje mnie mitologia słowiańska, a Mokosz wydaje mi się szczególnie ciekawą postacią.
Wciąż jednak pracuję nad wyglądem profilu, gdyż chciałabym, aby był bardziej spójny z moimi opowieściami i charakterem. Jest duża szansa, że niedługo trochę się pozmienia.
Grafikę wykonałam sama, mieszając elementy pochodzące z różnych źródeł, a w tym: banków zdjęć, AI, canvy, painta, inkscape i programu, którego nazwy nigdy nie pamiętam, ale służy mi do wycinania tła i tworzenia rozmyć : )
Dziennikarka: A jak to się stało, że zaczęłaś pisać? Co sprawiło, że postanowiłaś spróbować w tym swoich sił i jak długo już to robisz?
JoanGrey09: Piszę, odkąd nauczyłam się rzeźbić w papierze podstawowe zdania. Pamiętam, że jako dziecko obejrzałam film „Harry Potter i kamień filozoficzny" i tak się zakochałam, że nie mogłam doczekać się kolejnej części przygód młodego czarodzieja z blizną. Wzięłam wtedy taki stary, chyba niebieski, zeszyt i zaczęłam zapisywać własną część tej historii. Pamiętam, że nazwałam ją „Harry Potter i magiczny trójząb". Można powiedzieć, że zaczęłam pisać fanfiction, zanim dowiedziałam się, że ktoś coś takiego wymyślił :D Przestałam pisać tę książkę, jak dowiedziałam się, że powstało już kilka części z tej serii. Zaczęłam tworzyć własne opowieści, zaczynając od krótkiej historii o ukochanym psie, bajek i baśni.
Pisanie zawsze było dla mnie formą wyrażania siebie i w zasadzie nie było momentów, żeby mi nie towarzyszyło. Jeśli akurat nie pisałam książki lub opowiadania, zapisywałam wiersze w notatniku, tworzyłam postacie w głowie, prowadziłam pamiętnik i wiele, wiele innych.
Pamiętam kilka kryzysów, gdy pisanie utrudniło mi życie i postanowiłam je „zostawić już na zawsze", ale nigdy nie wytrzymywałam bez niego zbyt długo. Zawsze wracałam. W końcu stwierdziłam, że fajnie będzie napisać coś pełnowymiarowego i podszkolić trochę swoje umiejętności. Wtedy zaczęłam się uczyć copywritingu i redakcji, a oprócz tego pisałam książki i opowiadania, które trafiały na Wattpada albo do szuflady. W międzyczasie drążyłam, aby zdobyć jak najwięcej informacji o ćwiczeniach pisarskich i procesie wydawniczym. W tym ostatnim pomogły mi również studia z zarządzania i marketingu. I tak zostało do dziś, tylko zajmuję się tym bardziej zawodowo. Wciąż piszę, redaguję i uczę się, jak robić to lepiej : )
Dziennikarka: „Rzeźbić w papierze" – pięknie sformułowane! Skupmy się przez chwilę na Twoich początkach. Pamiętasz pierwszą historię, którą napisałaś? Czy będzie to właśnie fanfiction o Harrym Potterze?
JoanGrey09: Tak : )
Dziennikarka: I co się stało z tym opowiadaniem? Masz je wciąż w swojej wewnętrznej bibliotece?
JoanGrey09: Prawdopodobnie leży gdzieś w szafce w moim rodzinnym domu. Kiedyś je odnajdę i schowam na pamiątkę : )
Dziennikarka: Prawidłowo, ha, ha! Początki początkami, ale za Tobą już jakiś czas poświęcony pisaniu. Ile dzieł już napisałaś bądź piszesz? Jesteś w stanie wskazać to, z którego jesteś szczególnie dumna?
JoanGrey09: Ojej, trochę już tego jest :D
Jeżeli chodzi o felietony, wiersze, opowiadania i krótsze historie, to chyba nie jestem w stanie policzyć wszystkich :D W przypadku książek, powiedziałabym, że napisałam dwie całe i dwie połówki z innej bajki. Dzieło, z którego jestem najbardziej dumna nie zostało opublikowane na Wattpadzie, ale zdradzę, że dotyczy mitologii słowiańskiej : ) Jeżeli chodzi o dzieło wattpadowe, to wyróżniłabym „Mordercę z pierwszej strony", ponieważ to właśnie tej książce poświęcam obecnie najwięcej uwagi : )
Dziennikarka: A czy jest jakiś powód, dlaczego opowiadanie o mitologii nie zostało tutaj opublikowane?
JoanGrey09: Chciałam na spokojnie poprawić tę książkę i przygotować propozycję wydawniczą. Nie chciałam, żeby ktokolwiek oceniał mnie przez pryzmat wyświetleń dzieła na Wattpadzie, bo wiem, że one często nie świadczą o jakości. Nie wykluczam jednak tego, że ta książka kiedyś się tutaj pojawi : )
Dziennikarka: Rozumiem. Co do dzieł zakończonych, jak się czułaś, gdy zamykałaś projekty? Jakie uczucia Ci wtedy towarzyszyły?
JoanGrey09: Za każdym razem euforia i satysfakcja. Ciężko opisać ten stan, ale jest niesamowity. Później przychodził także smutek, bo uświadamiałam sobie, że pewna historia jest zakończona i muszę pożegnać się z bohaterami chociaż na jakiś czas. Dlatego zawsze staram się zostawiać "furtkę" w powieści, aby w razie czego móc do niej wrócić, jeżeli bohaterowie będą bardzo głośno krzyczeć : )
Dziennikarka: Powiedz teraz, kto wykonał grafiki do Twoich książek i jak bardzo trafiają one w Twoje gusta? Są odzwierciedleniem tego, co znajduje się w tekście danego utworu?
JoanGrey09: Z grafikami do książek jest dokładnie tak samo, jak w przypadku grafiki profilowej. Niektóre wyszły mi lepiej, a inne gorzej :D Starałam się, aby każda odzwierciedlała klimat tego, co znajduje się w środku : )
Dziennikarka: Jak wygląda Twoje przygotowanie do rozpoczęcia pracy nad książką? Tworzysz na początku zarys tego, co ma zostać zawarte, czy też idziesz na żywioł i nie notujesz żadnych informacji o wydarzeniach, bohaterach i tym podobnych?
JoanGrey09: Zazwyczaj idę na żywioł i w trakcie pisania staram się notować najpotrzebniejsze rzeczy. Ostatnio nawet zaczęłam na bieżąco tworzyć plan wydarzeń i spis bohaterów wraz ze wszystkim cechami charakterystycznymi. Plan na kolejne wydarzenia mam jedynie w głowie, chyba że nie mogę zdecydować, w którym kierunku powinna pójść akcja. Wtedy rozpisuję sobie scenariusz i to, do czego doprowadzą poszczególne decyzje bohaterów.
Dziennikarka: A posiadasz jakieś zwyczaje, czynności lub zachowania, bez których nie jesteś w stanie rozpocząć pisania? Jak tak właściwie się do tego zabierasz?
JoanGrey09: Potrzebuję jedynie laptopa, kubka z piciem (najlepiej herbatą) i ciszy. Zdarza mi się pisać przy muzyce, ale raczej klasycznej, która klimatem pasuje do treści.
Dziennikarka: Ile czasu starasz się poświęcać tworzeniu, a także, jakiej długości rozdziały piszesz i dlaczego?
JoanGrey09: Jak najwięcej :D A tak serio, to zależy. Jednego dnia spędzę na pisaniu kilka godzin, a innego w ogóle nie usiądę do pisania, ale w głowie cały czas będę analizowała fabułę.
Na Wattpadzie wstawiam raczej rozdziały na około 900 – 1500 słów, gdyż słyszałam, że krótsze rozdziały są po prostu bardziej przyjazne w odbiorze. W pozostałych przypadkach wychodzi około 2000 – 3000 słów na rozdział. Staram się dzielić tekst tak, żeby wychodziło to naturalnie i aby jednocześnie zostawała pewna nutka tajemnicy, dla której trzeba będzie przeczytać kolejny :D
Dziennikarka: Co przemawia do Ciebie bardziej? Tworzenie fragmentów opisowych czy dialogów? Przy pisaniu których czujesz się bardziej komfortowo?
JoanGrey09: Pisanie dialogów idzie mi szybciej, ale chyba sercem jestem przy opisach. Uwielbiam tworzyć przestrzeń wokół bohaterów. Pozwala mi to wejść w ich umysł i wyobrazić sobie to, co oni w danej chwili widzą i czują.
Dziennikarka: Rozumiem. Rozmawiamy już chwilę o Twoim pisarskim warsztacie, dlatego przyszła pora na dosyć istotne pytanie. Każdy z nas lubi się w innej tematyce. Jak jest z Tobą? Jakie gatunki książek lubisz pisać najbardziej i dlaczego? Podczas pisania czego czujesz się najlepiej?
JoanGrey09: Próbowałam pisać w różnych gatunkach, lecz zdecydowanie najlepiej czuję się w fantastyce i horrorze. Czasem nachodzi mnie też ochota na pisanie kryminału, jeden z nich nawet można znaleźć na moim profilu („Morderca z pierwszej strony"). Wolę raczej mroczniejsze klimaty, choć od czasu do czasu pokuszę się o napisanie czegoś delikatniejszego i bardziej przygodowego, jak np. „Trzynasty gwiazdozbiór". Romansów raczej unikam, chociaż nie boję się wątków romantycznych. Wolę po prostu skupić się na miłości platonicznej, a resztę zostawić wyobraźni czytelnika.
Dziennikarka: A jak jest z Twoją systematycznością? Starasz się pisać i publikować regularnie?
JoanGrey09: Odkąd prowadzę akcję, bardziej skupiam się na niej i moje prywatne konto trochę na tym cierpi. Staram się jednak codziennie znaleźć chociaż chwilę na pisanie, nawet jeśli oznacza to zapisanie kilku zdań podczas czekania w kolejce. Myślę, że gdy skończę studia i nie będę miała już z tyłu głowy magisterki, a akcja będzie bardziej "samodzielna", uda mi się wrócić do systematycznego publikowania.
Dziennikarka: Czyli akcji oddajesz większą część swojego czasu, tak?
JoanGrey09: Tak. Większą część wolnego czasu, który dotychczas poświęcałam na pisanie : )
Dziennikarka: A czy sytuacje, które opisujesz w swoich książkach są wzięte z Twojego życia, czy całkowicie wymyślone?
JoanGrey09: Gdybym, osoba pisząca fantastykę i horrory powiedziała, że sytuacje, które opisuję naprawdę wydarzyły się w jej życiu - możnaby zacząć się martwić :D
Piszę raczej wymyślone wydarzenia, chociaż zdarza się, że w jakiś sposób nawiąże do prawdziwych sytuacji lub sprytnie przemycę kawałek dialogu, który miał miejsce w moim życiu : )
Dziennikarka: Czy w jakimś stopniu utożsamiasz się ze swoimi bohaterami?
JoanGrey09: Z niektórymi tak, szczególnie z głównymi bohaterami. Myślę, że każdy z nich zrodził się z jakiejś cząstki mnie : )
Dziennikarka: Aby zacząć pisać, trzeba mieć najpierw pomysł. Skąd czerpiesz inspirację, co pomaga Ci w Tworzeniu fabuły, bohaterów i tym podobnych, oraz jak to się dzieje, że masz nagle pomysł na coś nowego?
JoanGrey09: Inspiracje przychodzą w najmniej spodziewanych momentach. Czasem usłyszę jakieś interesujące zdanie i wyobrażę sobie, jak mówi je bohater, który pojawił się znikąd. Innym razem będę na spacerze w lesie i sam klimat sprawi, że wśród drzew zacznie rodzić się nowa historia: ktoś będzie uciekał, ktoś inny gonił, a w krzakach ukryje się wilk.
Czasami wystarczy, że przeczytam jakiś interesujący mit i stwierdzę: tak, Ty będziesz bohaterem mojej następnej powieści. Można powiedzieć, że nie panuję nad tym, kiedy w mojej głowie zacznie rodzić się historia, do tego stopnia, że zawsze muszę mieć przy sobie coś do pisania, choćby notatnik w telefonie :D
Dziennikarka: Rozumiem. Kto zajmuje się korektą Twoich dzieł i jak bardzo jest ona skuteczna?
JoanGrey09: Sama zajmuję się korektą, a czy jest skuteczna? Cóż... mam nadzieję :D
Dziennikarka: To, że piszesz na Wattpadzie już wiemy. Jak jest z tworzeniem na kartce papieru przy użyciu ołówka, długopisu? Piszesz tylko i wyłącznie wirtualnie, czy zajmujesz się tym również w świecie rzeczywistym, na papierze?
JoanGrey09: Kiedyś pisałam tylko na papierze, jednak ostatnimi czasy zdarza się to bardzo sporadycznie. Na papierze piszę jedynie wtedy, gdy nie mam ze sobą telefonu lub laptopa. Dzięki elektronice mamy możliwość otwarcia pliku z tekstem w dowolnym miejscu i czasie. Właściwie nawet nie musimy wychodzić z łóżka, żeby coś napisać.
Chociaż pisanie na papierze ma w sobie coś magicznego, to jednak dbanie o drzewa i łatwość wprowadzania zmian w treści przemawiają na korzyść programów tekstowych.
Dziennikarka: Powiedz, chciałabyś kiedyś odwiedzić wykreowany przez Ciebie świat, aby spotkać swoich bohaterów, spędzić trochę czasu w ich otoczeniu i poczuć się jak jedno z nich?
JoanGrey09: Hmm, można powiedzieć, że już to robię, kiedy piszę : )
Bohaterowie prowadzą mnie za rękę, zapraszają do swojego świata i rzucają w wir swoich przygód, pozwalając je opisywać. Moim zadaniem jest odkrycie i zapisanie tego, co oni w danej chwili czują, myślą i widzą. Mam to szczęście, że mnie wybrali i ich historia dzieje się na moich oczach.
Nie wiem, czy czytałaś „Wielką magię" Elizabeth Gilbert, ale autorka pięknie opisuje tam proces tworzenia. Można powiedzieć, że w jej słowach odnalazłam swoje myśli. Autorka pisała tam, że to nie my wybieramy historię, ale ona nas. I ja się z tym zgadzam. I cieszę się z każdej historii, która zdecydowała się na mnie : )
Dziennikarka: Coś w tym jest. To nie my piszemy książki, tylko one piszą nas. No właśnie, a czy planujesz rozpoczęcie pisania nowej książki lub jesteś blisko publikacji kolejnego dzieła? Zdradzisz nam coś w tej kwestii?
JoanGrey09: Obecnie zaczęłam pisać nową powieść i poprawiam opowiadanie, które planuję wrzucić na Wattpada : )
Dziennikarka: Czyli cały czas coś się u Ciebie dzieje, wspaniale! Twórcza niemoc — niektórzy określają ją jako braki weny, a inni motywacji. Jak jest z Tobą? Miewasz momenty, gdy nie możesz zabrać się za pisanie? Potrafisz przełamać takie chwile? Jeżeli tak, to w jaki sposób to robisz? Co najbardziej motywuje Cię do działania?
JoanGrey09: Oj tak, zdarzają się momenty, w których nie jestem w stanie nic napisać. Najczęściej dzieje się tak, kiedy w moim życiu pojawia się zbyt dużo obowiązków, które się na siebie nakładają i pojawia się stres oraz presja. Wtedy potrafię się zablokować na tyle, że choćbym próbowała, nie jestem w stanie wydusić z siebie słowa pisanego, bo po prostu nie potrafię się skupić.
Jak sobie z tym radzę? Poznałam ten stan na tyle, że po prostu zostawiam pisanie na jakiś czas i staram się jak najszybciej wykonać wszystkie stresujące zadania. Wiem, że kiedy się ich pozbędę, blokada pisarska przejdzie sama. Oczywiście czasem nie jestem w stanie uniknąć takich sytuacji lub wykonać zadań wcześniej. Wtedy po prostu czytam swoje książki, żeby się uspokoić i staram się odsunąć na bok wszystkie myśli. Można powiedzieć, że wpadam w trans i zwykle jakoś samo tak wychodzi, że coś tam uda mi się wystrugać : )
Dziennikarka: Mówiłaś wcześniej o chęci wydania książki. Jak się na to zapatrujesz? Myślisz, że uda Ci się to zorganizować w najbliższym czasie?
JoanGrey09: Przygotowanie propozycji wydawniczej, wysłanie jej i oczekiwanie na odpowiedzi to bardzo trudny proces, który wymaga przede wszystkim cierpliwości. Nie mam pojęcia czy uda mi się coś wydać, chociaż przesłanki są raczej pozytywne. Na razie staram się o tym nie myśleć i skupić na pisaniu i poprawianiu :D Jeśli będę miała jakieś pewne informacje, nie omieszkam pochwalić się nimi wszędzie, gdzie tylko mogę :D
Dziennikarka: Zatem trzymam za Ciebie kciuki! Czy ktoś z Twojego otoczenia miał do czynienia z Twoimi dziełami? Dałaś je komuś do przeczytania? Rodzinie, znajomym, przyjaciołom?
JoanGrey09: Mój mąż czytał większość moich dłuższych dzieł : ) Kiedyś pokazałam opowiadanie koleżance czy siostrze, ale to było dobre kilka, jak nie kilkanaście lat temu :D Raczej nie dzielę się tekstami z osobami z otoczenia, ze względu na to, że wiem, że może być im ciężko ocenić mój tekst obiektywnie. Chcę żeby porównywali mnie do pisarzy i mówili, co robię źle, a nie do jedynej osoby, którą znają i coś napisała :D
Dziennikarka: Nawiązując do poprzedniego pytania i Twojej odpowiedzi, chciałam spytać o szczerość i podejście do drugiej osoby. Jak to jest według Ciebie? Zdanie w cudzysłowie jest Twoim zdaniem prawdą, czy też nie? „Raczej ciężko jest ocenić negatywnie twórczość swojej przyjaciółki."
JoanGrey09: Ciężko powiedzieć. Według mnie bliskie osoby czasem zwyczajnie nie potrafią ocenić naszej pracy tak, jak zrobiliby to inni czytelnicy. Co więcej, nawet czytelnicy spojrzą na naszą pracę inaczej niż pisarze, którzy wiedzą ile czasu i wysiłku wymagają pewne rzeczy. Osoba bliska będzie nas oceniała, jako prawdopodobnie jedyną osobę piszczącą w swoim otoczeniu. W dodatku osobę, którą lubi, więc będzie nastawiona pozytywnie. To chyba jasne, że mamy tutaj szansę wypaść bardzo dobrze. Czytelnicy będą oceniali nasze dzieło bez znajomości nas prywatnie, więc będziemy dla nich tylko jednym z wielu pisarzy. Tutaj opinia będzie wciąż subiektywna, ale w grę nie będą wchodziły uczucia, więc nastawienie będzie raczej na poziomie 0.
Pisarze ocenią nas prawdopodobnie najsurowiej, bo nas nie znają, ale za to znają się na pisarstwie i wiedzą, na co zwrócić uwagę. Bliskie osoby mają po prostu zdecydowanie trudniej nas oceniać i według mnie, nie powinniśmy od nich tej oceny wymagać. Dla mnie to tak samo, jakby ktoś dał mi do spróbowania tort i kazał ocenić smak i aspekty wizualne, a ja kompletnie się na tym nie znam. Dla mnie ciasto może być pyszne i wyglądać bardzo ładnie, bo wiem, że sama takiego nie zrobię. A cukiernik prawdopodobnie domyśli się składu i go skrytykuje, bo np. na torcie będzie galaretka połączona z nieodpowiednimi dla niej owocami. Tak samo on zobaczy wszelkie niedociągnięcia w nałożeniu kremu, czy niedokładne nasączenie spodu. A dla mnie tort po prostu będzie pyszny i piękny. Nic więcej o nim nie powiem, bo nie umiem.
Dziennikarka: Rozumiem. Na Wattpadzie dosyć popularne są różnego rodzaju konkursy. Brałaś kiedyś w jakimś udział, promując tym samym swoje dzieło?
JoanGrey09: Nie, na Wattpadzie na tę chwilę nie brałam udziału w żadnym konkursie. Jedynie zorganizowałam dwa konkursy na potrzeby akcji : )
Dziennikarka: A czy poza pisaniem na Wattpadzie czytasz również tutejsze dzieła? Jeśli tak, to w jakiej tematyce lubisz się najbardziej i, czy jesteś w stanie polecić coś z tutejszej literatury?
JoanGrey09: Oczywiście :D Najbardziej lubię fantastykę, ale nie pogardzę żadnym gatunkiem : ) Najważniejsze jest to czy sama historia mnie wciągnie. Czytałam tutaj wiele wspaniałych historii, ale szczerze mówiąc mam fatalną pamięć do tytułów. Kilka z nich znalazło się w liście lektur "polecam" na moim profilu : )
Dziennikarka: Na jakim urządzeniu najczęściej czytasz i ogólnie korzystasz z Wattpada? Jest to telefon, laptop, a może coś zupełnie innego?
JoanGrey09: Telefon i laptop : )
Dziennikarka: No dobrze, a jak jest u Ciebie z książkami papierowymi? Czytasz coś, co zechciałabyś polecić? Masz swoją ulubioną pozycję bądź autora?
JoanGrey09: Może nie całkiem ulubione, ale uważam, że zasługują na uwagę. Chciałabym polecić „Portret Doriana Graya" oraz książkę spod pióra polskiego pisarza: „Galeria koszmarów feranosa". Myślę, że te dwie powieści spodobają się miłośnikom mrocznych klimatów : )
Dziennikarka: Posiadasz swojego ulubionego bohatera literackiego? Jeżeli tak, to kto to jest, z jakiej książki i wyjaśnij proszę dlaczego akurat ta konkretna postać przykuła szczególnie Twoją uwagę.
JoanGrey09: Moim ulubionym bohaterem literackim jest w tej chwili Zorian - glowny bohater mojej najnowszej książki. A dlaczego? Bo jest zwykłym człowiekiem ze słabościami, takim, któremu życie dokopało, a on próbuje odnaleźć się w okrutnym świecie.
Lubię bohaterów nieidealnych, z którymi mogę się utożsamiać i którzy przebywają jakąś drogę do swojej zmiany : )
Dziennikarka: A jakie zakończenie książki bardziej do Ciebie przemawia, otwarte czy zamknięte?
JoanGrey09: Kiedy piszę najbardziej lubię otwarte, a kiedy czytam - zamknięte. Lubię wiedzieć, że koniec to naprawdę koniec i bohaterowie nagle nie zmartwychwstaną, nie będą młodsi, nie wynajdą wehikułu czasu. Lubię też wiedzieć, co stało na końcu historii, żeby móc pożegnać się z książką. Muszę jednak przyznać, że zakończenia otwarte zmuszają mnie do refleksji, więc na dłużej je zapamiętuję : )
Dziennikarka: Rozumiem. To pytanie jest dosyć trudne, ale jestem ciekawa Twojej odpowiedzi. Każdy autor ma wobec tego inne zdanie. Jedne do drugich nie mają podjazdu, ale czy jesteś w stanie wskazać które książki wolisz bardziej? Przemawiają do Ciebie te wattpadowe, a może jednak klasyczne, na papierze?
JoanGrey09: Nie ma to dla mnie najmniejszego znaczenia. Na początku każdy autor ma u mnie taki sam kredyt zaufania, zarówno ten wattpadowy, jak i ten, który wydał książkę papierową. Składa się na to wiele czynników. Jednym z nich jest fakt, że mamy różne modele wydawnicze. Część osób wydaje książkę samodzielnie, część przez wydawnictwa, a jeszcze inni metodą vanity. Należy też wspomnieć, że wydawca wydawcy nierówny i w każdym modelu możemy znaleźć zarówno perełkę, jak i prawdziwego "gniota", który nie przeszedł redakcji ani korekty.
Od książek z Wattpada jednak trochę mniej wymagam. Zdaję sobie sprawę, że osoby, które tutaj publikują, zwykle chcą znaleźć swoich pierwszych beta-czytelników, którzy zwrócą im uwagę na błędy. Nie wymagam więc od nich wykupowania porządnych redakcji i korekty, a jedynie podstawowego ogarnięcia tekstu. Dla mnie najważniejsze w książce są emocje, które wywołuje oraz to, czy mogę się wczuć w życie bohaterów i poznać otaczający ich świat. A to, czy będzie to książka papierowa, czy z Wattpada - nie ma większego znaczenia.
Dziennikarka: A jest coś, co przeszkadza Ci w czytaniu książek?
JoanGrey09: W czytaniu przeszkadzają mi wątki niepasujące do gatunku książki i fabuły. To znaczy, że czytając horror, który w opisie ma krew i potwory, chcę w książce na pierwszym planie krew, potwory i grozę, a nie wątek romantyczny i opisy o znaczeniu przyjaźni w życiu człowieka.
Tak samo, jeśli czytam kryminał - chcę napięcie, a nie dziesięciostronicowy opis chmur na niebie. Tak samo przeszkadzają mi irracjonalne zachowania bohaterów (typu: cicha myszka stająca nagle na czele mafii i mówiąca wszystkim, co mają robić) i niekonsekwencja w tworzeniu świata.
Dziennikarka: Rozumiem. Jakie masz zdanie na temat reklamowania się u innych twórców? Robiłaś to kiedyś?
JoanGrey09: Wydaje mi się, że nigdy tego nie robiłam, aczkolwiek konto mam tak długo, że niektórych rzeczy mogę nie pamiętać, więc ręki nie dam sobie uciąć ; ) Jedyne czego się podejmowałam, to akcje czytanie za czytanie, ale zawsze z wymianą opinii o dziele.
Osobiście bardzo nie lubię, gdy ktoś reklamuje się na tablicy innego autora. Każdy autor ma swoją i to tam powinien rozgłaszać swoje dzieło, ewentualnie dzieła, które mu się podobają. Dla mnie takie reklamowanie siebie na tablicy innych, to trochę tak, jakby pójść do kogoś i na jego furtce nakleić swoją reklamę bez jego zgody.
Uważam, że jeżeli komuś moje dzieło się spodoba, to sam je zareklamuje, a podesłać informacje o dziele zawsze można na priv, nie trzeba od razu wrzucać jej w publiczną przestrzeń autora, zwłaszcza jeśli ten jasno komunikuje, że sobie tego nie życzy.
Dziennikarka: Wattpad to miejsce, gdzie nie trzeba podawać swoich danych osobowych. Niemniej niektórzy decydują się ujawniać kim są. Stąd pytanie, czy Wattpadowi twórcy mają problem z ujawnianiem swoich tożsamości? Jak myślisz, co może wpływać na decyzje o nie podawaniu tutaj swojego imienia i nazwiska?
JoanGrey09: Dzielenie się swoją twórczością wymaga odwagi. Często wkładamy w pisanie cząstkę siebie, ukrywamy swoje smutki i radości pod wydarzeniami, które dotykają naszych bohaterów i boimy się, że ktoś je rozpozna. Wattpad daje możliwość pokazania tylko swojej twórczości. Nikt nie będzie tutaj oceniał naszego wyglądu, stanu majątkowego oraz tego ilu mamy znajomych czy przyjaciół. Tutaj liczy się tylko nasza twórczość. Pod pseudonimem jesteśmy też odważniejsi, jako twórcy, bo gdy napiszemy coś, co może wywołać kontrowersje lub po prostu stwierdzimy, że mamy dość - możemy wyjść i zacząć od nowa. Zawsze jest ten bufor bezpieczeństwa, który czyni nas odważniejszymi.
Dziennikarka: Zdecydowanie. Pisarz musi czytać książki, aby samemu coś napisać oraz, czy pisanie to według Ciebie talent czy też umiejętność nabyta?
JoanGrey09: Uważam, że czytanie to najlepszy sposób na budowanie warsztatu. Czytając, obserwujemy jak pewne rzeczy robią inni; jak opisują przestrzeń, tworzą napięcie, kreują bohaterów i ich relacje. Dzięki temu możemy poznać różne style i zbudować własny.
Według mnie pisanie to umiejętność nabyta, którą kształtujemy przez lata. Możliwe, że niektórzy mają do tego większe predyspozycje, np. lepsze skupienie, dłuższa cierpliwość, wytrwałość, rozwinięta wyobraźnia. Sam talent nic nie da, jeśli nie uczymy się jak być lepsi i nie szlifujemy warsztatu. Tak samo jak w przypadku innych zawodów czy dyscyplin - praktyka czyni mistrza.
Dziennikarka: Dobrze powiedziane. Jakie gatunki przyciągają do siebie większe grono odbiorców? Jesteś w stanie to określić?
JoanGrey09: Zdecydowanie romanse i kryminały, a na trzecim miejscu fantastyka : )
Dziennikarka: Powiedz proszę, po czym tak wnioskujesz?
JoanGrey09: Po internetowych statystykach i tym, że te kategorie zdecydowanie przeważają na stronach wydawnictw, a także na Wattpadzie 😀
Dziennikarka: No dobrze. Pisanie to sztuka. Myślisz, że jest coś, za czym pisarze nie przepadają? Nie chodzi tutaj o indywidualne opinie na dany temat, a o ogół. Co sprawia, że z twarzy twórcy znika uśmiech?
JoanGrey09: Pisanie streszczenia własnego dzieła - zdecydowanie 😅
Dziennikarka: Jest jednak coś gorszego. Hejt i konstruktywna krytyka to przeciwieństwa. Jakie masz zdanie na temat tych dwóch pojęć? Czym dla Ciebie jest hejt, czy kiedykolwiek go doświadczyłaś, a także jak ważna jest (jeżeli tak uważasz) według Ciebie konstruktywna wersja krytyki i co wnosi do twórczego świata?
JoanGrey09: Ojej, ciężka sprawa, tak na kilka stron wypowiedzi, ale postaram się streścić. Hejtem jest dla mnie celowe wyśmiewanie, dogadywanie, po prostu wszelkie formy wyrażania nienawiści do drugiej osoby, bardzo często bezpodstawne.
Pokusiłabym się o rozdzielenie jeszcze konstruktywnej krytyki i opinii. Bo każdy może napisać "nie podoba mi się" - i według mnie ani to konstruktywne, ani to hejt - zwyczajna ludzka subiektywna opinia, do której każdy z nas ma prawo.
O konstruktywnej krytyce mówimy zaś wtedy, kiedy ktoś wskazuje (według niego) słabe elementy opowiadania, ale także podpowiada, jak można je poprawić. Bardzo często w przypadku konstruktywnej krytyki, wskazywane są też elementy pozytywne/mocne strony tekstu.
Tak, doświadczyłam hejtu. Konstruktywna krytyka jest najlepszym, co pisarz może otrzymać od czytelników 😀
Dziennikarka: Jak poradziłaś sobie z tym hejtem?
JoanGrey09: Było trochę nerwów, ale dość szybko się pozbierałam. Był to typowy hejt, który miał mnie zaboleć, ale nie miał żadnej podstawy. Spowodowany był tym, że nie pozwoliłam sobie wejść na głowę i wyraziłam własne zdanie.
W późniejszym czasie, cóż... Jeżeli coś robisz, zawsze znajdą się osoby, które będą chciały to zniszczyć, chociażby z zazdrości, czy z innych osobistych powodów.
Chyba jako twórca wyrobiłam sobie już trochę grubszą skórę i rzadko kiedy coś jest w stanie wyprowadzić mnie z równowagi. Zwykle, jeżeli coś mnie zdenerwuje, po prostu zostawiam to i staram się przeanalizować "na chłodno".
Dziennikarka: Zatem jaką miałabyś radę dla osób, które nie wiedzą jak radzić sobie z hejtem?
JoanGrey09: Przede wszystkim dajcie sobie czas na odetchnięcie, odejdźcie na chwilę, zostawcie telefon, wyłącznie powiadomienia. W nerwach wiele rzeczy interpretujemy zupełnie inaczej, wszystko bierzemy bardziej personalnie. Wtedy nasza reakcja jest gwałtowna, bo pozwalamy się wyprowadzić z równowagi. Później dokładnie przeanalizujcie, czy faktycznie warto przejmować się słowami tej osoby, czy jej słowa poparte są sensownymi argumentami, czy mają na celu po prostu Was urazić. Polecam także nie wchodzić w dyskusję z hejterami, bo oni nie odpuszczają i szukają atencji, a nas może to kosztować dużo nerwów. Jeżeli czujecie się zagrożeni, poinformujecie bliską osobę, taką której ufacie lub odpowiednie służby.
Dziennikarka: Powiedz, co sądzisz o podkradaniu cudzych pomysłów? Spotkałaś się z plagiatem?
JoanGrey09: Uważam, że to po prostu kradzież i że to coś okropnego. Do tego kompletnie bez sensu, bo zwykle bardzo łatwo udowodnić plagiat.
Osobiście się nie spotkałam, chociaż zdarzało się, że widziałam u innych autorów elementy bardzo zbliżone do tych ze znanych mi powieści.
Dziennikarka: Jakie masz zdanie odnośnie gwiazdek, wyświetleń i komentarzy? Są dla Ciebie ważne? Czy sprawiają, że integrujesz się przez to ze swoimi czytelnikami i osobami Cię obserwującymi?
JoanGrey09: Miło je otrzymywać, zwłaszcza komentarze, które pozwalają mi się rozwijać lub pokazują, jak inni odbierają to, co napisałam 🙂 Nie uzależniam jednak od nich swojego pisarskiego 'być albo nie być'. Zdaję sobie sprawę, że nie każdy trafi na moje opowiadanie, nie każdemu wpadnie w gust, nie każdy odważy się dać gwiazdkę czy komentarz. Mimo to zawsze doceniam ślad pozostawiony na profilu 😀
Dziennikarka: Rozumiem. Ile osób obserwuje Twój profil na dzień dzisiejszy i, czy nazywasz jakość swoich obserwujących?
JoanGrey09: Profil prywatny obserwują 932 osoby, a profil akcji 362. Nie pomyślałam nawet, żeby wymyślać jakąś nazwę 😀
Dziennikarka: Niesamowity wynik, gratuluję! Na Wattpadzie możemy umieścić informacje o sobie w opisie i dodawać ogłoszenia na tablicy. Jak ważne jest, Twoim zdaniem, zaglądanie do opisu, jego posiadanie i używanie wspomnianej tablicy?
JoanGrey09: Myślę, że jest to całkiem ważne, ale nie niezbędne. Kiedy trafiam na profil autora zawsze czytam jego opis, żeby dowiedzieć się kim jest i co lubi. Niektórzy także w opisach umieszczają swoje oczekiwania odnośnie do czytania i komentowania ich prac oraz to, czy życzą sobie umieszczania reklam i postów na ich tablicy.
Według mnie, opisy są zawsze mile widziane, jednak ich posiadanie nie jest niezbędne. Uważam jednak, że zawsze należy czytać opis autora przed napisaniem czegoś na jego tablicy czy skomentowaniem dzieł. Spotkałam się z tym, że mimo że umieściłam w opisie wzmiankę z prośbą o niepisanie podziękowań za obserwację na tablicy, to i tak niektórzy to robili. Poczułam się lekko zniesmaczona takim zachowaniem. Ja poświęciłam czas na przeczytanie czyjegoś dzieła, komentarze, prześledzenie informacji i obserwację, a ktoś nawet nie uszanował prośby, którą widać jak tylko wejdzie się na mój profil. Zwykle wtedy usuwałam ten post i rozważałam zabranie swojej obserwacji. No bo jednak – szanujmy się wzajemnie.
Kiedyś miałam krótszy opis, ale po pewnym czasie postanowiłam, że trochę się otworzę i przedstawię. Myślę, że opis to taka nasza wizytówka, więc warto zadbać o to, aby dobrze wyglądał 😊
Dziennikarka: Zdecydowanie. Powiedz, co sądzisz o słuchaniu muzyki podczas tworzenia, a także, jakie masz zdanie odnośnie audiobooków i podcastów. Słuchałaś kiedyś czegoś?
JoanGrey09: Podczas pisania bardzo lubię słuchać muzyki klasycznej, dobranej pod klimat powieści, którą tworzę. Pomaga mi to w wyłączeniu zewnętrznego świata. Wiem też, że wiele osób musi pracować w całkowitej ciszy i o słuchaniu muzyki nie ma nawet mowy. U mnie to zależy też od tego, czy w domu ktoś jest, czy nie. Jeżeli jestem sama, także zwykle wybieram ciszę.
Audiobooków i podcastów słucham rzadziej, ale słucham. Zwykle wtedy, gdy jestem zmęczona i chcę po prostu trochę poleżeć i się zrelaksować lub podczas sprzątania 🙂
Dziennikarka: Korzystasz z e-booków i, czy piszesz, czytasz blogi?
JoanGrey09: Korzystam. Blogi czasami czytam, ale nie piszę swojego. Kiedyś próbowałam, ale zbrakło mi czasu 🙂
Dziennikarka: Rozumiem. Jakie masz zdanie na temat Wattpad Premium?
JoanGrey09: Nie korzystam, więc nie wiem czy wiele się zmienia. Na tę chwilę myślę, że organizatorzy tej platformy zbyt mało oferują i zbyt wiele chcą od użytkowników, żebym skusiła się na wersję premium 🙂
Dziennikarka: Występują na Wattpadzie błędy, które Cię irytują? Jest coś czego brakuje Ci w tej aplikacji i, czy według Ciebie Wattpad powinien być aktualizowany? Jeśli tak, to dodałabyś coś lub w nim zmieniła?
JoanGrey09: O tak! Zdecydowanie występują błędy. Najbardziej denerwuje mnie to, że gdy kopiuję coś z Worda i wklejam, Wattpad nagle zaczyna łączyć mi wyrazy, zbija tekst, ignoruje entery, zmienia półpauzy na dywizy itp. Do tego dodałabym powiadomienia, które żyją własnym życiem i brak możliwości dodawania reakcji na tablicy. Biblioteka też ostatnio średnio działa, a usunięcie wiadomości było według mnie przesadą.
Dziennikarka: Zabrali nam tak naprawdę najwygodniejszy sposób komunikacji! Powiedz, jak często zaglądasz na Wattpad i co wyniosłaś z użytkowania tej aplikacji? Czy sam Wattpad, jak i pisanie pomogło Ci odnaleźć siebie?
JoanGrey09: Zdecydowanie zbyt często tam zaglądam, ale wynika to głównie z ciekawości komentarzy, które dostaję na kanale akcji. Może nie zawsze mam możliwość, by na wszystkie odpowiedzieć, ale zawsze wszystkie czytam.
Pisanie zdecydowanie pomoga mi odnaleźć siebie. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym przestać pisać. To jeden z najlepszych sposobów na wyrażenie emocji i pozbycie się niepotrzebnych bodźców.
Czy Wattpad pomógł mi odnaleźć siebie? Możliwe, że w jakimś stopniu tak, gdyż przez bardzo długi czas wstawiałam tam przemyśleniowe felietony i kontrastowałam swoje myśli z podejściem innych osób. Czasem świeże spojrzenie pomagało mi w analizie swojego zachowania i sprawiło, że teraz jestem mniej krytyczna w stosunku do siebie.
Dziennikarka: A czy poza Wattpadem działasz również na innych stronach bądź aplikacjach? Zechciałabyś nam o tym opowiedzieć?
JoanGrey09: Obecnie mam czas jedynie na Wattpada, choć bardzo chciałabym działać także poza nim 🙂
Dziennikarka: Ta aplikacja pochłania strasznie dużo czasu, to prawda. Powiedz teraz, czym tak właściwie jest dla Ciebie Wattpad?
JoanGrey09: Wattpad jest dla mnie miejscem do dzielenia się twórczością i doświadczeniami. Uwielbiam poznawać powieść na etapie jej powstawania i być częścią tego procesu. Tak samo, jak otrzymywać wskazówki odnośnie moich dzieł. No i oczywiście uwielbiam rozmawiać z innymi o pisaniu, o wszelkich wyzwaniach, radościach i trudnościach z nim związanych 😀
Dziennikarka: A jak opisałabyś swoją twórczość?
JoanGrey09: Ciężkie pytanie i szczerze mówiąc, nigdy nad tym nie myślałam. Zawsze staram się poruszać w tekście ważne tematy, pokazywać różnice społeczne, problemy z którymi na co dzień się borykamy. Staram się również sprawić, aby to wszystko było dość proste w przekazie. Myślę, że nie jestem w stanie opisać swojej twórczości, tak samo jak nie jestem w stanie spojrzeć na nią obiektywnie 🙂
Dziennikarka: Poza pisaniem masz może jakieś inne pasje, zainteresowania, o których chciałabyś opowiedzieć?
JoanGrey09: Czytanie, śpiewanie i ogólnie literatura oraz muzyka 🙂 Kiedyś chętnie występowałam publicznie lecz zrozumiałam, że to nie moja bajka. Za dużo stresu i ogólnie bodźców. Wybrałam pisanie, bo zrozumiałam, że najbardziej lubię tworzyć światy, a śpiewać zawsze mogę pod prysznicem 😀
Dziennikarka: A o jakiej formie występów publicznych mowa?
JoanGrey09: Mniejsze eventy, wigilie, konkursy, szkolne rozpoczęcia i zakończenia roku. Kiedyś byłam nawet w zespole parafialnym i występowaliśmy dla kilku tysięcy osób. Większość rzeczy związanych ze śpiewaniem zakończyłam jednak w liceum 🙂
Dziennikarka: Rozumiem. Miałabyś jakąś radę dla początkujących pisarzy?
JoanGrey09: Tak: nie poddawajcie się, bo z każdym napisanym zdaniem jesteście coraz lepsi 🙂
Dziennikarka: Czy na sam koniec chciałabyś kogoś pozdrowić, a w przyszłości zobaczyć wywiad z jakimś innym wattpadowym twórcą?
JoanGrey09: Chciałabym pozdrowić wszystkich obserwatorów pisarskiego Wattpada 😀 Nie jestem w stanie wskazać tylko jednej osoby, więc powstrzymam się od głosu 🙂
Dziennikarka: No dobrze. Tym oto sposobem dotarłyśmy do końca wywiadu. To była naprawdę długa, ale niezwykle interesująca rozmowa. Może kiedyś uda nam się nawiązać jakąś współpracę? Kto wie! Życzę Ci samych sukcesów i wszystkiego co najlepsze, pozdrawiam! ❤️
JoanGrey09: Dziękuję za super wywiad 😀 Tobie również życzę wszystkiego co najlepsze ❤️
Dziennikarka: ❤️
Wywiad przeprowadziła: xNoorshally
✩ ✩ ✩
Zapraszam Was serdecznie na profil JoanGrey09, z którą wywiad właśnie przeczytaliście. Być może znajdziecie u niej coś dla siebie. To naprawdę mały gest, który z pewnością umili jej dzień!
✩ ✩ ✩
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro