Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Nominacje 7

Nominacja od  Yonekuuni

Ok... Czyli kwestia dotyczy Obrączki? Zaraz wyjdzie na jaw, dlaczego to opowiadanie jest takie zjebane... Oraz to, że nie miało ono jakiegoś większego celu... Dobra, to lecim na Szczecim.

1. Co zainspirowało Cię, aby napisać to opowiadanie?

Dobra... Po pierwsze fakt, że uwielbiam znęcać się nad swoimi ulubionymi bohaterami. Kto czytał moje opowiadania z One Piece, ten wie, że nie żartuję... A kto nie czytał... niech pozostanie w niewiedzy. Serio. Przy niektórych Obrączka to bajka dla dzieci. Więc po prostu skrzywdzenie Yuuriego było naturalną konsekwencją moich upodobań literackich ;).

Po drugie... Natchnął mnie kolega z pracy. Kolega, który uważa homoseksualizm, (ale tylko w przypadku gejów, lesbijki są już ok.) za zezwierzęcenie i chorobę, którą najlepiej leczyć:

a) Elektrowstrząsami – jeśli akurat ma gorszy dzień.

b) Przymusowymi obozami pracy w kamieniołomach – jeśli akurat dzień ma dobry.

I tak słuchając p raz enty tej jego tyrady, wciąż będąc zarajana oglądanym poprzedniego dnia odcinkiem, zaczęłam sobie myśleć, że przecież nie on jeden ma takie poglądy. A tak poza tym Rosja jest dość homofonicznym krajem... I na pewno mają swoich sebixów... No i pomysł sam przyszedł. Reszta biegu wydarzeń powstawała na nie bieżąco w mojej głowie.

Jaką scenę napisałaś pierwszą?

Tę z początki opowiadania. Zwykle tak piszę. Początek, środek, koniec. I nawet, jeśli mam pomysł na zakończenie, albo jakąś scenę w środku, to czeka ona sobie grzecznie w mojej głowie, aż cały tekst nie dojdzie akurat do tego momentu.

Jakie jest Twoje ulubione zdanie narracji?

Może być ciężko, bo zwykle nie lubię swoich tforów. I zawsze mam wrażenie, że mogłam to zrobić lepiej... Ale zaraz poszukam czegoś, co mnie najmniej odrzuca.

Dobra. To chyba będzie to:

„Czy naprawdę to, że się pokochali było aż tak wielką zbrodnią?"

Jakie jest Twoje ulubione zdanie dialogu?

Kuźwa! Serio? Ok., idę szukać.

To chyba będzie to:

„Ale tylko, dlatego, że cukier, tęcze i pieprzone latające jednorożce się z was wylewają."

Tylko dlatego, że za każdym razem, kiedy to czytam, mam przed oczami Yurio dosiadającego tęczowego jednorożca. Tak, wiem. Jestem walnięta.

Co było najtrudniejsze do napisania?

Zdecydowanie scena pobicia. Chciałam żeby to wyszło realistycznie, nie było za dużo powtórzeń no i żeby oprawcy też wyszli... naturalnie. Czy raczej... Żeby nie byli to bohaterowie płascy jak wykres mojej chęci do pracy. Żeby nie wyglądało to tak, że trójka randomów bierze i okłada biednego Yuuriego, bez powodu większego, niż ten, że Autorka tak chciała. A brew pozorom stworzenie złego charakteru jest cholernie trudne. Zwłaszcza w shocie, gdzie nie ma się za wiele miejsca na złożoną charakterystykę postaci. Dlatego... Robiłam, co mogłam. Czy wyszło? Nie mnie oceniać.

Co odróżnia to opowiadanie od innych Twoich opowiadań?

W zasadzie tylko to, że tutaj pobawiłam się trochę okładką, a nie wrzuciłam gotowy obrazek z Internetu.

Skąd wziął się tytuł?

Z mojej głowy :P. Serio. On po prostu przyszedł. Kiedy wymyśliłam scenę z odciętym palcem, tytuł od razu zamigotał mi w mózgu jak świąteczna choinka.

Czy zainspirowałaś się w jakiejś części realnymi ludźmi bądź wydarzeniami?

W sumie można tak powiedzieć. Teraz wyjdzie chora część mojej natury.

Kilka lat temu, głośno było o chłopaku, którego prawie zabił były pracodawca. Obciął mu palce i kazał samemu kopać grób (pewnie niektórzy kojarzą całą sprawę). I kiedy tak myślałam, jak jeszcze można by dokopać Yuuriemu, bez uszkodzenia nóg (to byłoby za proste) przypomniała mi się właśnie ta historia. I od razu powiązałam obcięte palce z obrączką. No i ten... tak oto powstała finałowa scena opowiadania...

Tak, wiem. Psychiatryk na mnie czeka.

Czy istnieje alternatywna wersja opowiadania?

Nie.

Czemu wybrałaś taką parę/takie pary do tego opowiadania?

Bo mam fazę na Viktuuri ;). I na ZoSana ;). I na LawxZoro, ale tylko Viktor i Yuuri pasowali do tego pomysłu :).

Co najbardziej lubisz w tym opowiadaniu?

To, że się skończyło? I nikt mnie jeszcze w zakładzie zamkniętym nie zamknął? I nikt mnie nie zwyzywał?? Ale chyba najbardziej podoba mi się to, że zwróciłam uwagę na fakt, iż homoseksualizm Viktora i Yuuriego wcale nie musiałby się spotkać z pełną akceptacją zewnętrznego świata.

Co najmniej lubisz w tym opowiadaniu?

Wszystko? Serio. Już pisałam, że nie lubię swoich tforów jak już je skończę. Z Obrączką jest podobnie. Ale jeśli miałabym wskazać taką najbardziej znienawidzoną rzecz to byłby dialog o wyprowadzce do Holandii. Uważam, że wyszedł mega sztucznie. Głównie przez tę Holandię...

Jakiej muzyki słuchałaś, jeśli jakiejkolwiek, aby stworzyć nastrój odpowiedni do pisania tego opowiadania? A jeśli żadnej, to co byś zaleciła do słuchania Czytelnikom przy czytaniu tej historii?

Przy obrączce maltretowałam:

Hurt - Johnny Cash

A jak już mnie zmęczyła ta piosenka zapętlona i odsłuchana tysiąc razy to tradycyjnie: składanka Sabatonu albo z Wiedźmina 3.

14. Czy było coś, co chciałaś, aby Czytelnicy nauczyli się z tego opowiadania?

Nie.

Bo to raczej niemożliwe ;).

15. Czego ty się nauczyłaś z tego opowiadania?

Że jestem większym zjebem niż myślałam. I, że są ludzie, którym, z jakiegoś powodu, moje zboczenie maltretowania postaci, jakoś nie przeszkadza. Za bardzo...

A! I jeszcze tego, że za żadne skarby świata nie powinnam bawić się programami graficznymi.

Uffff... To by było na tyle :).

Zwykle nie nominuje ludzi, ale dzisiaj zrobię wyjątek ;). Można bić ;).

Zorda27 Wieczór kawalerski

KokutoYoru - Berserk

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro