Nominacja 1
Nominowała mnie jikookie12. Dziękuję ~
1. Hehehe... Nie mam przyjaciół, jako tako. Z resztą, nie będę tego tłumaczyć.
2. Czarny.
3. Kota, psa i chomika.
4. Przysięgam, chciałam dać inne zdjęcie, ale oczywiście nie mam żadnego starszego, na którym miałabym zasłoniętą połowę ryja, także macie zdjęcie dosłownie sprzed paru minut i dajcie mi umrzeć, bo ten kolor włosów to zdecydowanie moja życiowa porażka.
5. Zdecydowanie pesymistą z domieszką sadyzmu i masochizmu od czasu do czasu.
6. Jeśli chodzi o wattpad - tak, nawet kilka takich "książek".
7. Czekolada. Każda, byle nie gorzka i kokosowa. Fe.
8. Zjedzenie czegoś, czego się nie lubi zdaje się być znacznie bezpieczniejsze w moim przypadku.
9. Piekło.
10. Ostatnio raczej nie, ale raz na ruski rok śni mi się jeden.
11. Jak już się budzę i myślę o tym koszmarze za dnia, to chce mi się śmiać, ale w nocy, jak się wybudzę to wcale nie jest mi do śmiechu xD
Ogółem to ten koszmar mi się śni średnio raz na pół roku i to tak odkąd skończyłam 7-9 lat, jakoś tak. Chodzi w nim o to, że mnie i moją koleżankę (nie znam jej w prawdziwym życiu, ogółem nie wiem, kto w tym śnie jest moją koleżanką) nawiedza jakiś upiór, czy coś w tym rodzaju. Taki chodzący szkielet z czerwonymi, błyszczącymi się w ciemności oczami. Od niego idzie jeszcze taka zielona poświata. Niby nic strasznego i wgl, ale odczuwam strach przez sen. No i w tym śnie, mimo upływu lat dalej jestem dzieckiem. Coś śmiesznego? Zawsze z tą dziewczyną robimy "bazę", która znajduje się na łódce, która jest stara, rozpada się i jest na niej mech, i UWAGA, ta łódka znajduje się na kanapie w pokoju mojej babci ;) I w tym śnie niebo zawsze jest ciemne, zachmurzone, jakby miała nadejść ogromna burza i widać, jak pod wpływem wiatru ruszają się drzewa. Nie wiem, dlaczego w tym śnie się tak boimy, bo to przecież jest śmieszne, ale no.
12. NIE XD
13.
14.
15. Pewnie jakiegoś sztyletu. Nie żeby nic, po prostu ta broń ostatnio mi jakoś tak odpowiada. Kiedyś pewnie wybrałabym łuk.
16.
Żeby nie było, to ulica w mojej miejscowości, około godziny 20:30 XD
17. Nie wiem, kogo mam nominować, ale kogoś trzeba (nie w sumie, to nie trzeba, ale ja chcę). Cóż...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro