Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Bonus #1 Halloween

Dejmira: Dobra to co robimy?

KageKao: Może pójdziemy na jakąś imprezę? W końcu jest Halloween.

Ari: Taa..... Ale nie zapominaj, że jest już druga w nocy, a nie wydaje mi się by ktoś przyjął grupę ''wędrownych morderców''

KageKao: Pomyślą, że to przebranie?

Dejmira: Po twoim śmiechu to nawet ślepy pozna, że to ty.

KageKao: .......

Toby i Klara: *wychodząc z kuchni* Kto chce gofra?

Wszyscy: Ja!

Dejmira: *jedząc gofra* Klara, Toby macie jakiś pomysł co możemy robić.

Klara: Możemy opowiadać jakieś straszne opowieści.....

Toby: Albo pooglądać jakiś horror.

Ari: No dobra ale jaki?

Jeff: *niespodziewanie wyskakując zza stołu* Piłę!

Dejmira: *krztusząc się* Cholera! Jeff chcesz mnie zabić?

Jeff: Tak!

Dejmira: Za co?

Jeff: Za nazwanie mnie Dzeff de morderca.

Dejmira: Oj no weź! Zrobiłam to tylko raz!

Malwina: *wchodząc do salonu* Cześć ludzie! Co robicie?

Klara: Myślimy nad tym co moglibyśmy robić.

Jeff: Mowie oglądnijmy Piłę.

KageKao: Ile razy to oglądaliśmy. To stało się nudne.

Ari: Sokoro tak to może pobawimy się z duchami? Znam taką jedną zabawę związaną z duchami. Nie potrzeba zbyt wiele tylko pluszowa zabawka, surowy ryż, sake, czerwona nić, igła i fragment naszego ciała najlepiej paznokieć.

Dejmira: Nie podoba mi się to nie należy się bawić z duchami.

Jeff: No i co będzie fajnie ja w to wchodzę.

Reszta (oprócz Dejmiry): Ja tak samo.

Dejmira: No dobra też w to wchodzę. *wstaje* Idę przynieść potrzebne rzeczy.

*po wykonaniu bieżących czynności z pluszakiem*

Ari: Dobra jak nazywamy naszego pluszaka?

KageKao: Ewelinka.

Klara: Czemu tak?

KageKao: Bo ostatnio wkurzyłem się na tą postać z Lol'a.

Ari: Dobra nie ważne. Teraz odkładamy Ewelinę do napełnionej wodą umywalki zgaszamy światła i wychodzimy z łazienki. Teraz jeden z nas bierze igłę mówi ,,Teraz szuka ja'' trzy razy wchodzi do łazienki kłuje pluszaka igłą i mówi imię następnej osoby która szuka. Masz Malwina ty pierwsza.

Malwina: Czemu ja?

Ari: Bo ktoś musi być.

Malwina: Dobra. Teraz szuka Malwina! Teraz szuka Malwina! Teraz szuka Malwina! *wchodzi do łazienki* Teraz szuka Klara! *wychodzi* Proszę.

Klara: Ej!

*i tak dalej aż do ostatniej osoby (Jeffa)*

Jeff: *szeptem* Posuńcie się!

Malwina: *szeptem* Nie i tak już jest tu ciasno odkąd Dejmira się wepchała.

Dejmira: *szeptem* To nie moja wina, że ta szafa jest tak mała.

Malwina: *szeptem* Tak czy siak idź się schować pod łóżkiem!

Jeff: *szeptem* Nie mogę KageKao z Ari tam leżą.

Malwina: *szeptem* To masz problem! Znajdź swoją własną kryjówkę! *zamyka drzwi od szafy*

*w tym samym czasie w kuchni*

Klara: *szeptem* Toby! Przestań jeść te gofry i się schowaj!

Toby: *szeptem* Co? Mam pozwolić by je jakiś duch zjadł? Nie mam mowy!

Klara: *szeptem* To przynajmniej schowaj się z tymi goframi!

Toby: *szeptem* I to mi odpowiada. *wchodzi do szafki tam gdzie Klara*

Klara: *szeptem* Toby! Tu jest za ciasno schowaj się gdzie indziej.

Toby: *szeptem* Ale tak mi wygodniej.

Klara: *szeptem* Dobra niech ci będzie.

*słychać czyjeś krzyk*

Klara: *szeptem* Co to było?

Toby: *szeptem* Nie wiem, ale lepiej to sprawdzić!

*wychodzą razem z kryjówki i idą do salonu*

Klara: Co tu się dzieje?

KageKao: Ewelinka znalazła Jeffa, a on zaczął uciekać.

Malwina: I co teraz?

Ari: Wypadałoby zakończyć zabawę, ale ten debil *tu wskazując na KageKao* nie chce oddać sake.

KageKao: Bo to jest za dobre by marnować na tą szmacianą lalkę.

Dejmira: Mi tam to na razie nie przeszkadza za bardzo. *niespodziewanie pluszak odwraca się w jej stronę i zaczyna się powoli do niej zbliżać* Cholera! *zaczyna biec wokoło salonu* Pomóżcie!

Jeff: Nie! nie chciałaś mi pomóc to teraz ja ci nie pomogę.

Ari: Dobra Kage dawaj te sake trzeba to zakończyć!

KageKao: Niema mowy! Wiesz ja dawno nie miałem smaku sake w ustach?

Dejmira: Jak mi pomożesz załatwię ci całą spiżarkę sake!

KageKao: No i to mi pasuje *podaje butelkę sake Ari*

Dejmira: Tylko błagam niech ktoś zatrzyma tę przeklętą Ewelinę!

Toby: *przygniata pluszaka butem*

Dejmira: Dzięki ci dobry człowieku! Dobra to tera pora na co całe zakończenie tej zabawy.

Jeff: *zabiera sake z rąk Ari* Nie tak prędko! Też chce mieć coś w zamian!

Dejmira: Dobra usunę Dzeffa de morderce.

Jeff: I....

Dejmira: Kupię ci nowy nóż.

Jeff: I....

Klara: Do jasnej cholery Jeff nie przeciągaj!

Jeff: Dobra przekonała mnie. Masz. *rzuca Ari sake*

Ari: *napełnia usta sake, wypluwa na pluszaka i wylewa resztę na niego* Wygrałam! Wygrałam! Wygrałam! *pluszak przestaje się ruszać*

Malwina: I co teraz?

Ari: Normalnie powinniśmy spalić lalkę i obsypać wszystkie miejsca gzie była solą, ale ze względu na to, że najpewniej chodziła wszędzie jestem za tym by spalić dom.

Wszyscy: Ja też!

*kilka godzin później przed palącym się budynkiem*

KageKao: Lepiej tego nie powtarzać.

Malwina: Czemu?

KageKao: Nie zniosę takiego marnotrawstwa sake!

Ari: Ha ha ha ha. Jak zawsze wino ważniejsze od ludzi. Ha ha ha ha.

Klara: A tak przy okazji....Toby czemu jesteś smutny?

Toby: To nic tylko zapomniałem wsiąść gofrów i wszystkie teraz spłonęły!

Klara: Spokojnie pójdziemy do domu i zrobimy nowe.

*w drodze do innego domu*

Dejmira: Tak się zastanawiam czy nie powinniśmy pójść do egzorcysty.

Malwina: No coś ty uznano by nas za wyznawców szatana, Kage za jednego z przywołanych demonów, a Jeffa za opętaną dziewice.

Jeff: Ej!

Malwina: Wybacz, ale sami musicie przyznać, że Jeff z tymi włosami wygląda jak dziewczyna.

Wszyscy (oprócz Jeffa): *śmiech*

Koniec

Nie róbcie tego w domu!

Notka

Dziś tylko tak symbolicznie. Życzę wam wesołego i spokojnego Halloween. Zapraszam również do mojego Czarnucha Its_Me752 by bliżej poznać Klarę i Toby'ego i zamówić zarąbiste okładki, oraz do Puz..... Malwiixx by przeczytać równie zarąbiste opowiadania.

W mediach piosenka Hide and Seek. ^_^

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro