Nominacja
Dziękuję za nominację paty_cjusz
Pierwszy raz dostałam tak wymagająca nominację muszę przyznać A to że ją robię to jakiś cud.
1. Napisz 25 faktów o sobie
1) Szczerze mogę przyznać że jestem aspołeczna
2) łatwo mnie zirytować
3) jakiś czas temu odzyskałam przyjaciółkę
4) ostatnio na mojej twarzy częściej pojawia się szczery uśmiech
5) dziś na wf-ie strzelałam sobie o rękę moimi sylikonowymi bransoletkami i narobiłam sobie wybroczyn
6) zdaniem mojej mamy bardzo szybko mówię
7) chemia dla mnie to czarna magia tak jak i historia
8) mam dwa psy
9) gdy jechałam na wycieczkę półtora tygodnia temu i się mocniej pomalowalam to wychowawca zdziwił się że tak potrafię (Ale mi odpuścił bo miałam urodziny lel)
10) zostałam zmuszona w pewnym sensie na pójście na bal gimnazjalny (bo to ostatni bal dla nas dla trzecich klas bla bla bla)
11) mama ostatnio przyznała że różnie się sporo od siostry
12) spaliłam buraka na niemieckim gdy nauczycielka spytała na wolnej lekcji co pisze w zeszycie A akurat pisałam rozdział do ff
13) Chciałabym kiedyś spotkać choć jednego mojego czytelnika
14) moja siostra była zdziwiona że potrafię biegać w wysokich szpilkach i koturnach (sama byłam zdziwiona)
15) w klasie sądzą że jestem miła, pomocna, fajna itd A ja się śmieje bo taka jestem tylko w małej części
16) od pewnego momentu w moim życiu jestem kurewsko chamska
17) mam dwie przyjaciółki z czego jedna jest nią od podstawówki
18) nigdy nie myślałam że kiedyś coś osiągnę tak dużego na wattpadzie
19) muzyka to moja odskocznia od wszystkiego
20) od kiedy zrobiłam wujkowi tort na wesele dostałam dwa zamówienia na kolejne torty
21) naprawdę jestem szczęśliwa że udało mi się napisać tyle faktów
22) ff z Jinem które niedawno udostępniam to jedno z moich ulubionych na moim profilu bo naprawdę z niewielu jestem zadowolona
23) kazdy kto zobaczył ile rozdziałów napisałam w zeszycie i jakie są długie dziwi się że mi się chciało to pisać
24) w Kielcach kupiłam świetne kolorowanki z sentencjami i zakochałam się w tych sentencjach jak i kolorowankach
25) mam 16 lat
2. 5 przypadkowych zdjęć z galerii
3. <Ostatnio nie mam co czytać, więc> w miarę możliwości napiszcie jakiegoś One Shot'a (fabuła według waszego uznania)
Michael przechodził wąskimi alejkami parku wsłuchując się w dźwięki piosenki która leciała w jego słuchawkach. Jego dzień był nadzwyczaj zły. Rano rozbił ulubiony wazon jego przyjaciela, spóźnił się do pracy z której wyleciał pod koniec dnia i pokłócił się ze swoją przyjaciółką przez jakąś głupotę. Teraz chodził po parku już drugą godzinę. Wokół panował mrok jedynie światło jakie było w tym parku to ze starych latarni które i tak już powoli odmawiały posłuszeństwa i mrugały co jakiś czas. Mike jednak szedł dalej by dojść na stary plac zabaw który mieścił się na samym końcu parku. Tam była zawsze cisza nikt już tam nie chodził z dziećmi ponieważ rodzice bali się że w końcu to wszystko się zawali. Gdy chłopak doszedł w wyznaczone miejsce usiadł na jednej z huśtawek i wyciągną słuchawki z uszu chowając je niedbale do kieszeni w której był też telefon. Zaczął wsłuchiwać się w ciszę która była z każdej strony parku. Musiał odreagować dzisiejszy dzień. Wiedział że jutro będzie się zmagał z obrażonym przyjacielem, złą przyjaciółką oraz spędzeniu czasu na szukaniu nowej pracy co i tak skończy się niepowodzeniem. Westchnął jedynie spuszczając głowę i odpychając się lekko nogami żeby wprawić huśtawkę w ruch ale gdy usłyszał nieprzyjemny pisk zardzewiałych łańcuchów, odpuścił.
- Michael! - usłyszał głos swojej przyjaciółki. Myślał że mu się zdawało ale gdy zobaczył postać biegnącą w jego kierunku od razu wstał z miejsca.
- Coś się stało? - zapytał przestraszony.
- Zniknąłeś na prawie trzy godziny. Przyszłam do ciebie ale Luke powiedział że wyszedłeś. Wiesz jak cholernie się martwiłam? Szukam cię od pół godziny! - dziewczyna zaczęła mówić jak najęta.
- Spokojnie. Jestem tutaj. Lucy uspokój się - starał się przywrócić do normalnego stanu ale mu to nie wychodziło. Przyciągną przyjaciółkę do siebie i mocno przytulił.
- Nie rób tak więcej idioto - powiedziała już znacznie ciszej.
- Dobrze, obiecuję że już nigdy tak nie zrobię bez twojej wiedzy - zadeklarował wciąż trzymając niższą od siebie dziewczynę w objęciach.
- Zapomnijmy o tej kłótni - poprosiła - Nie lubię się z tobą kłócić.
Usiedli razem na trawie która była lekko wilgotna ale im to nie przeszkadzało. Siedzieli w ciszy patrząc się na siebie i po mimo mroku panującego wokół nich mogli dostrzec swoje błyszczące oczy. Z oczu Lucy wydostały się łzy. Blondyn szybko podszedł do przyjaciółki i wytarł słone łzy z jej policzków.
- Co się dzieję? Proszę nie płacz - usiadł na przeciwko niej.
- To mnie już męczy za bardzo Mike - niemalże wyszeptała w stronę chłopaka.
- A-ale co? Nie rozumiem cię - zaczął błądzić wzrokiem po jej twarzy nie rozumiejąc co ma na myśli szatynka.
- Im dłużej jesteś ze mną tym jestem szczęśliwsza a im na dłużej odchodzisz tym bardziej tęsknię. Tłumię w sobie to uczucie ale teraz już zaczęło mnie rozsadzać od środka - tłumaczyła dziewczyna a po jej policzkach spływało coraz więcej łez.
- Czy chodzi ci o...
- Tak Mike, kocham cię tak cholernie mocno - powiedziała chcąc go przytulić ale zwyczajnie się bała jego reakcji. Nie musiała długo czekać na to żeby poczuć dłoń starszego na swoim policzku. - Wiem w jakiej jesteś sytuacji, jak Marie ciebie potraktowała ale nie mo... - Michael nie pozwolił jej dokończyć przyciągając ją do delikatnego pocałunku. Dziewczyna była zdziwiona tym co zrobił chłopak ale oddała pocałunek który i tak nie trwał tak długo.
- Nawet nie wiesz ile czekałem żeby to od ciebie usłyszeć. Też cię tak cholernie mocno kocham, Lucy.
4. Czy macie jakieś amulety, szczęśliwe liczby, czy inne rzeczy, które przynoszą Wam szczęście? Jeśli tak to napisz co i jakie ma dla Ciebie znaczenie.
Nie mam jakiś materialnych rzeczy które mi przynoszą szczęście. Liczby szczęśliwej też nie posiadam Ale mam muzykę. Zawsze jak jej słucham mam uśmiech na twarzy i to jedna rzecz która potrafi sprawić że jestem tak cholernie szczęśliwa że mam ochotę tańczyć i cieszyć się życiem zapominając o wszystkim co złe.
5. Najdziwniejsza/najgłupsza lub żenująca historia z Waszego życia (najlepiej ze szczegółami)
Raz szłam z bff i jej kuzynką. Było coś koło 21 i na uliczny było mało aut A ludzi też mało chodziło. Szłyśmy chodnikiem przy głównej ulicy po drugiej stronie na światłach stała grupka jakiś chłopaków chłopaków ze sklepu wychodziła jakaś babka akurat leciała 5sos - Hey everybody i ja tak krzyknęłam "Hey everybody" tamci na przejściu zaczęli się śmiać a ta kobieta popatrzyła na mnie jak na skończonego debila. My trzy poszłyśmy dalej śmiejąc się jak naćpane. Idk tylko to pamiętam ze wszystkiego co się działo w moim życiu.
6. Macie jakieś ciekawe książki do polecenia? Polecajcie najlepiej te, które uważacie za głupie, ale i tak czytacie.
"Muj gang dendżer boj" ✌
Nikogo nie nominuję.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro