Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 20

-Co takiego? Dlaczego? -spytał Nicolas zapewne nic nie rozumiejąc

-Nie mogę tego nikomu powiedzieć -powiedziałam z żalem w głosie, bo naprawdę chciałabym żeby ktoś poradził mi co mam zrobić.

-Proszę Cię, powiedz mi. Postaram się ci jakoś pomóc

-Może jak to wszystko się w końcu skończy... Naprawdę bym chciała ci powiedzieć, ale zrozum, że póki co nie mogę.

-No dobrze -odparł i zamyślił się - A tak w ogóle to...

-Tak?

-Może chciałabyś... -kontynuował przełykając ślinę

Nicolas:

-Może chciałabyś... -może jednak to zły pomysł żeby już się o to pytać

Tak to zdecydowanie był błąd.

- Czy Co chciałabym? -spytała, bo cisza po mojej przerwanej wypowiedzi trwała dosyć długo

-Coś do picia? -spytałem o pierwsze co mi przyszło do głowy i spojrzałem na jej twarz, na której malowało się rozczarowanie.

Zanim zdążyłem się nad tym zastanowić usłyszeliśmy dźwięk przychodzącej wiadomości, a Julia od razu spojrzała na swój telefon. Szybko przeczytała treść i wstała.

-Przepraszam cię, ale muszę iść coś załatwić. Przepraszam

-To coś ważnego?

-Tak. Na prawdę muszę lecieć. Do zobaczenia. -powiedziała o zaraz jej nie było, a ja zastanawiałem się co też mogło być tak ważnego.

Położyłem  się na łóżku i włączyłem piosenki Michaela Jacksona, które zawsze mnie uspokajały. Nawet nie wiem kiedy moje oczy się zamknęły, a ja zapadłem w niespokojny sen.

***

Obudził mnie dzwonek telefonu. Odebrałem jednocześnie spoglądając na zegar. Była 17.53, czyli trochę pospałem.

-Cześć Nick!

-Siema Matt. Co słychać?

-Martwie się o Julię, cały czas nie wróciła. Nie ma jej u Ciebie?

-Nie, mówiła, że musi coś załatwić. Dzwoniłeś do niej?

-Już kilka razy. -powiedział zrezygnowany, a w przedłużającej się ciszy usłyszałem trzaśnięcie drzwi gdzieś u mojego kumpla -poczekaj chwilę... Julia! Jak dobrze, że wróciłaś.

-Przyszła już? -spytałem

-Tak, tak... Matko święta, co ci się stało? Sorry Nick, ale muszę z nią pogadać. Do zobaczenia

-Cześć -odpowiedziałem, a chwilę później Matt się rozłączył.

Co mogło się jej stać?!

₪₪₪₪
Cześć kochani!
Przepraszam, że tyle czasu nie dodawałam rozdziału, ale wena mnie na wakacje postanowiła opuścić 😢
Ten rozdział jest dedykowany specjalnie dla majeczkaxdxd
😘😘

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro